Sposób na morderstwo - Czyste ręce
Stoję z nożem w ręce i właściwe nie wiem, co mam robić. Ba, nawet nie wiem co myśleć. Biorę głęboki wdech i przypominam sobie wszystko, czego mnie uczono:
"Nóż trzymaj pewnie, nie możesz okazywać strachu lub niezdecydowania. Cięcia szybkie i precyzyjne - nie chcesz się zbytnio ubrudzić."
Ciach! Ciach! Ciach! Pierwsze czerwone krople barwią moje palce. Odczuwam jakiś dziwny rodzaj satysfakcji, kiedy widzę wokół siebie tyle czerwieni. Kiedy po raz kolejny chcę zaatakować, powstrzymuje mnie czyjaś ręka.
- Kochanie, prosiłam cię, żebyś założyła rękawiczki - w głosie mamy pobrzmiewa przygana. - Przecież wiesz jak trudno jest zmyć sok z buraków...
Komentarze (10)
Wiem, że Arysto to na pewno nie jest. :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania