Nie wiem za bardzo, jak skomentować, bo chyba nie potrafię wycisnąć z siebie żadnej interpretacji czy też skomplikowanych przemyśleń, tylko mogę się podpisać, żeby piątka anonimowa nie była. :D
Połowy tych imion i miejsc czy co tam wpisałaś nie ogarniam chociaż domyślam się że z mitologii to. Jednak Lotta ma rację, jesteś mistrzem, jesteś wyjątkowa, zajebiscie piszesz te wiersze, takie niby poplątane myśli ale jednak nie, jednak jakiś sens jest chociaż ja go tak w całości nie łapie. Piąteczka ❤️
Czasem brakuje mi jakichkolwiek rozsądnych słów przy Twojej twórczości. Pomijając już to, że samym wprowadzeniem, pierwszą strofą wiersza wprowadziłaś do mojej głowy przekonanie, że będzie o reinkarnacji, tak to sobie jakoś pomyślałam, ale interpretacja trochę mi się pod koniec rozjechała ;p Jeszcze pogłówkuję, ale zostawię już 5 :)
O-Ren Ishii, a ja sobie próbowałam coś opowiedzieć o czymś... dalej dla odmiany
i nie mogłam pierwszy raz w życiu
jak to teraz, z tym, co się nadziało, dzieje, tak? jak?, co, nie widzę,
jak, jak
tak niedelikatnie, jak nie chciałam. dogódź tu takim nam xD
Komentarze (30)
5
A te nazwy?
Chyba, że to z mitologi. Jak coś palnełam to przepraszam.
Oki, dzięki za wytłumaczenie. Bo astronomia to nie moja bajka.
Tak czy siak ten wybuch będzie katastrofą '' - miałam dzisiaj taką myśl.
Że ''ja też wreszcie wiem'' i to samo.
Krzysztof, czy Ty wiesz, że my się znamy nie znamy już rok? :o
i nie mogłam pierwszy raz w życiu
jak to teraz, z tym, co się nadziało, dzieje, tak? jak?, co, nie widzę,
jak, jak
tak niedelikatnie, jak nie chciałam. dogódź tu takim nam xD
No chcialam zeby wybuch byl niedelikatny w zadnym stopniu. Ale nie wyszli
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania