Szwaczka Milleta
skupienie
wyraźniejsze nawet od bieli kołnierzyka
i ten wymuszony bezruch
gdy akurat prowadzisz igłę
zgrabnymi ruchami wprawionych rąk
cerujesz
by napełnić brzuch
głód dotkliwszy jest
od braku zbytków
niepotrzebne ci one
tylko praca
spokój i chleb
biednemu wystarczy
miejsce by złożyć głowę
monotonia
ruchów i dni
światło pada ci na ręce
nie ma go w oczach
czerwony sznurek
na którym wiszą nożyczki
jest jak wykrzyknik
w tej pozornej ciszy
tonowanej doborem barw
śledzisz drogę
którą pokonując
nitka łata twój trud
jakby dziury nie było
jakby malarz podłożył dobrą sztukę
i tylko zmęczenie
wydaje się być prawdziwe
Komentarze (7)
Można by rzec→zeszywanie kawałków siebie, gdy jest jak jest.. lecz malarz tylko pędzlem wodzi.
Pozdrawiam😀:)
Dwa tematy:
LODOWE KASZTANY O SMAKU WIOSNY
BABIE LATO – JUŻ JESIENIĄ – PRZEZ PAJĄKI OFIAROWANE
W wierszu można zamieścić dwa albo jeden z dwóch.
Piszemy jednen wiersz!
Czas na tworzenie, aż do 03 listopada /północ/.
Zasady konkursu znajdziesz tutaj:
https://www.opowi.pl/profil/literkowa-bitwa-na-rymy/opis
https://www.opowi.pl/forum/zapraszamy-do-kolejnej-edycji-i-w1617/
https://www.opowi.pl/konkursy/literkowa-bitwa-na-rymy/
Liczymy na Ciebie!
Literkowa
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania