teksty piramid
daj umrzeć w jakimś celu
zabić wroga
być w panteonie i historii moich Ramzesów
choćby anonimowo
ale tak
bez idei
w polskim szpitalu
piekle niczyich dusz potępionych
z demonami w białym krochmalu
chociaż za ciebie
ojczyznę
lub świat Matki Teresy
ale tak za nic jak koniec pustynnego samumu
w ciszy
chwytam połę płaszcza
Tutanchamona
bez księgi umarłych
na dalekiej północy
Komentarze (105)
To tylko konieczność ewolucyjna powstała w celu sprzątania.
Prawie ścierwo też żyć musi z czegoś.
No to uważaj. Może dlatego tutaj dolatują.
Masz dar do sklejania plastycznych obrazów, przy dobrej technice. Lubię, jak coś zostaję mi w głowie i karze pomyśleć.
Tempo przydzielania jedynek i ich ilość utwierdza mnie w przekonaniu, że jestem najlepszy :)
Możek byk :)
Jak mnie chcesz docenić, to mi daj jeden.
To paradoks tego miejsca.
A już kompletną dla nich tragedią i nierozwiązywalnym dylematem jest, kiedy osobowość pisać potrafi.
Mam zdrowe poczucie własnej wartości w przeciwieństwie do takich frustratów jak ty, co to sam nie napisze, komentarza rzeczowego nie da, tylko chodzi i perdoli w cały świat głupkowato się śmiejąc.
Sępy, zawistnicy i oszołomy dbają, aby zaśmiecić moje podwórko.
Mała terapia będzie git.
No to do roboty gościu.
Jakiś folklor intelektualny też się przyda dla urozmaicenia.
Chodzi i powtarza ''betti'', ''puszczyk'', ''betti'', ''puszczyk'' i tak przez cały dzień.
Głównie z twoich fragmentów.
Aż tak jego miłości nie odwzajemniam.
Ot misja...
Niech bulgota. Może to terapia?
Moim jest, że mi śmieci.
I nie sądzę, aby robił z siebie idiotę.
On nim jest.
jeden, całkiem na trzeźwo, bez leków, nie naćpany stworzył takie arcydzieło:
daj żyć wódo
nie zabijaj szybko
niech na Parnasie u boku Polmosa
nie pozostanę anonimowy
Nie sil się, robaczku.
krzyku sowy
lubię posłuchać
wspomnień dziadka
tam gdzie stał kiedyś płot dębowy
dziś jest siatka
lubię puszczyki
obserwować
lubię pojechać
za Warszawę
to co dawniej dobre było
dziś jest słabe.
Tu gostek wystarczająco mi naśmiecił i właśnie go wyłączyłem.
Lgną do mnie oszołomy i grafomany zawistne ze specyficzną ortografią.
Toż z rozkoszą bym sflekował.
Wyłączyłem, a to działa jak chińskie badziewie.
Pokazywałeś ten wiersz 31.05.2018.
Wprowadziłeś wprawdzie niewielkie zmiany, ale nieznaczące:
www.opowi.pl/ksiegi-piramid-a42744/
Po prostu widziałem tu parokrotnie powtórki u innych z uzasadnieniem, że jest dużo nowych osób na portalu, więc przypominają.
Co ja tym wierszem zrobiłem.
A więc celowe Tjeri, ale bez intencji kiwania kogokolwiek.
Ten wiersz był też na naszym portalu.
Przypomniałem tu po roku swój własny wiersz i tyle.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania