To nie jest sen, który się nie zacznie
… pora na ciąg dalszy zabawy w kółko i romby - Marcin Sztelak.
Jakby nareszcie i mnie było stać
na wyciąganie pustych klatek z piersiami,
żebym nie musiał zachowywać się porządnie,
tak żeby nikt za długo albo wcale nie płakał.
Prawie poza zasięgiem i wtrętem ,,tylnej nogi" - zastawnej duszy,
przeciwstawnej do stężonej poezji trawiącego krokodyla,
,,pod ulotnym mostem snów".
Jak to było na początku i będzie na końcu
ostatnich kwestii z wybaczaniem,
,,od dołu zawsze najlepiej prześwituje".
cudzysłowy dotyczą:
osoby w obuwiu z metalowymi noskami, trafionej rykoszetem pełnej cegły
Jun'ichirõ Tanizaki,
układu na dupę, letniej sukienki, itd.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania