.

.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 10

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (32)

  • Nazareth 12.09.2016
    Wy kobiety nie jesteście wstanie ogarnąć waszymi prostymi umysłami, tak skomplikowanych materii jak plany które my mężczyźni mamy przygotowane na każdą okazję. 1. Po co coś robić jak można nie. Więc też nie składam ciuchow lekko użytych, bo po co? Przecież wciąż dobre, czas będę marnował, proszek żeby czyste prać, pfff... 2. Pół na pół, są dobre bo jak szybko trzeba wyskoczyć a np. na browara z kumplami to szkoda czystych, lub prawie czystych ciuchów na te parszywe moczymordy. Brudne też bez sensu, bo się zaraz dodupią, że jak luj chodzisz. Nie żeby ich to obchodziło, ale jak tu się do kumpla nie dodupić? 3. Brudne to brudne, prać zanim się skończy brudzić, to jakby zmieniać talerz na czysty w połowie obiadu. Paranoja jakaś.
    Ale mój system jest jednak trochę inny, udoskonalony z biegiem lat. Mam furę ciuchów do roboty, i szafę czystych, wyjściowych nigdy nie używanych, które określam jako "jeszcze nie do roboty". Zwykle szybko spadają na kupę "do roboty" i tak zawsze pracuję. Nazareth idzie na imprezę odjebany jak stróż w Coże ciało, spodnie w kancik, koszula wyprasowana - nowiutka. Dwie godziny później gospodarz imprezy mówi: wiesz auto mi nie odpala. No i co ja mogę? Odpowiadam: potrzymaj mi piwo panie kolego, zaraz nareperujemy. I godzinę później znajduje mnie żona pod czyimś samochodem w kałuży oleju, ubranego w ciuchy "już do roboty" :D
  • Nazareth 12.09.2016
    A tekst bardzo fajny, życiowy taki, ciągle z żoną te same tematy przerabiam :D
  • Ritha 12.09.2016
    I w ten sposób Nazareth utwierdził mnie w przekonaniu, że Wy jednak z Marsa, my z Wenus, chociaż nie powiem, jest jakiś sens w tym co napisałeś, w sensie w tym systemie. To jest w ogóle temat rzeka, bo zauważyłam, że faceci mają jeszcze taki rodzaj ubrań - KIEDYŚ się przyda do generalnego remontu, czyli np. ma dziurę na dupie i nogawkę uwaloną farbą olejną, ale jak będę kładł nowe płytki u matki za pięć lat to się może przydać. Ja pier**e i ka mam to trzymać takie gacie tyle lat. Jakbym nie wyrzucała pokryjomu (może tu nie zajrzy i nie przeczyta, no risk no fun xD) nom wracając, jakbym nie wyrzucała to bym do domu nie weszla bo by była ściana przydasiów, w rym ubrań na apokalipsę. Pozdrawiam Naz, ueielbiam wszystkich facetów, za tą kosmiczną logikę właśnie! XD
  • Ritha 12.09.2016
    A ja wzięłam w góry dwie pary szpilek i kilka sukienek, których w ogóle nie wyjełam z walizki, a nie wziełam na te piesze wędrówki plecaka xDDD
  • Nazareth 12.09.2016
    Ritha Ty nie narzekaj bo masz jeszcze luz. Wiesz co moja ze mną ma? Ja mam jeszcze szopę i kawałek ziemi :D
    - Wyrzuciłbyś tą starą ramę od łóżka!
    - Eee... Kupa dobrej stali, przyda się jak będę musiał coś pospować.
    - A ta kosiarka?
    - Silnik dobry. I ostrza, ostrza też dobre.
    - To weź chociaż tą hałdę drewna spal.
    - Tam są jeszcze dobre kawałki. Po co całą deskę brać jak tylko kawałek trzeba.
    - Palety?!
    - Ich nigdy za wiele.
    - Naprawisz ten traktor w końcu? Napraw albo się go pozbądź!
    - Zwariowałaś?! Dobry traktor tylko opony muszę znaleźć, w miarę nieużywane.
    - Przecież mówiłeś że nie chodzi!
    - Tam zaraz, nie chodzi. Gaźnik wyczyszczę i pójdzie jak marzenie.
    - Jezus Maria co to jest?
    - Kontener wojskowy. Oczu nie masz?
    - Po jakiego grzyba ci kontener?!
    - A dał mi ktoś to wziąłem. Co się ma marnować.
    XD
  • Ritha 12.09.2016
    OMG. O_O
    "A dał mi ktoś to wziąłem. Co się ma marnować." - ŚWIĘTA KOBIETA
  • Kociara 12.09.2016
    Nazareth skisłam przy tym XDD popieram Rithe, święta kobieta
  • Ritha 12.09.2016
    Kociara ja bym mu po kryjomu ten kontener wyrzuciła xD może by się nie pokapował. XD
    Naz taka tabliczka Złom ma szopę i jeszcze coś zarobisz ;)
  • Okropny 12.09.2016
    To tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że:
    A) nie jestem sam i pewnie już protomężczyzna odkładał protoszmaty na protokrzesła według jakiegoś porządku.
    B) moja narzeczona jest wspaniałą osobą, gdyż zezwala mi na własne haczyki, wieszaki, półki i wiesiadła w ilości przemysłowej - "byle moje rzeczy nie leżały rozpierdolone po całym domu", a i tak leżą, a ja jeszcze żyję, ale się staram wieszać na wieszakach: Jest wspaniała, bo jeszcze żyję i bo nawet sam chcę wieszać na wieszaczkach. Ale bardziej, bo żyję... Jeszcze.

    Coś jeszcze chciałem napisać, ale zapomniałem.
  • Okropny 12.09.2016
    *protoporządku
  • Ritha 12.09.2016
    Okropny "staram się..." życie Ci niemiłe! Pod niektórymi względami wszyscy jesteście po jednej wodzie, a my musimy z tym żyć i farbować siwe (ze zgryzoty) łby xD
  • Proszki do prania!!! 12.09.2016
    # Sprostowanie!!!

    Nieprawdą jest aby to fuj fuj "pralka" prała łachy
    To gupi dowcip - śmiechu po pachy
    Wystarczy zwykłe wiaderko lub miska
    Dosypać proszku i syf ucieka aż piana pryska

    Jeśli masz w planie grubsze pranie
    I starasz się o smukłe ciało
    Pomocna będzie jeszcze tara
    "My słowianie"...i pełna para

    To mówiłyśmy my proszki:-))
  • Ritha 12.09.2016
    Siema proszki :)
  • Ritha 12.09.2016
    A! Wierszyk cudny :>
  • Freya 20.11.2018
    Ritha; Ojejku! - ten wpis to mój ;)
  • Ritha 20.11.2018
    Freya haha, serio? Uśmiałam się wtedy z tych proszków :D
  • Ritha 20.11.2018
    Lubisz się podszywać? ;)
  • Freya 20.11.2018
    Ritha; Przecież wtedy nie miałem konta, tak w ogóle miałem od cholery różnych ksywek ;)
  • Ritha 20.11.2018
    No pięknie. Myślałam, że zawsze jako Freya, nawet z anonima. Proszki były spoko :)
  • Elizabeth Lies 12.09.2016
    Chyba jestem facetem, z tym, że ja mam jeden fotel na ubrania czyste i średnio czyste (brudne jednak daję do kosza, przełom). Ubrania z pralki lądują na krześle, bo składanie ich to za dużo pracy. Tak więc, przychodzi ktoś do mnie, a tu staniki, gacie, bluzki, skarpety i wszystko inne leży na wierzchu, prawie jak w szmateksie. Też mam takie coś, że nie wyrzucam rzeczy, zwłaszcza tych które dostałam albo znalazłam. Przecież to łut szczęścia i ma to zostać, koniec dyskusji. Ale i tak najlepsze jest planowanie. Założę tę bluzkę jeszcze jutro? Aż tak przepocona nie jest i z dużą dawką perfum da radę. A jutro i tak zakładam inną, a tamta ląduje na magicznym fotelu. Tak, jestem leniem i brudaską, ale taki magiczny fotel powinien mieć każdy w domu. Szafy są przereklamowane.
  • Elizabeth Lies 12.09.2016
    A tekst bardzo dobrze napisany i życiowy. 5
  • Ritha 12.09.2016
    Dzięki! Ps. Wyrzucam ubrania tonami, nie ubrałam przez rok - beka, modne było sto lat temu - beka, coś mi się odmieniło i już mi się ta bluzka nie podoba - beka. To mi przypomniało, że mam stertę prasowania :/
  • Elizabeth Lies 12.09.2016
    Ritha Jeszcze ta magiczna kategoria "kiedyś schudnę", której prawie żadna kobieta nie tyka. A może akurat coś kiedyś i nie będę miała się w co ubrać.
  • Ritha 12.09.2016
    Elizabeth Lies taaaa xD mam parę takich ciasnych (fuck) rzeczy! Lool. .. Przymierze wieczór, może już się wcisnę xD
  • Angela 18.09.2016
    Po tytule myślałam że to będzie o czymś innym. Jestem zachwycona w jaki cudny, lekki sposób piszesz o sprawach
    błahych : D 5
  • Ritha 18.09.2016
    Dzięki:)))
  • KarolaKorman 18.09.2016
    Nie zaglądnęłam tu wcześniej, ale zrobiłam to teraz i nie żałuję. Nie jesteś sama na tym świecie - to pocieszające? I piąteczka :)
  • Ritha 18.09.2016
    No nie jestem, czasem tylko się chcemy wyzabijać, ale to tak na marginesie xDDD
    Dzięki:)
  • sensol 20.11.2018
    Niedługo taki problem przestanie istnieć. Będzie internet rzeczy. Majtki ogłoszą żółty alert, albo nawet i brązowy. A pralka będzie miała nogi i ręce i sama się załaduje. (tekscior - dobra robota :))
  • Ritha 20.11.2018
    Dzieki Sensol :) Zlapales tekst w ostatniej chwili, spada razem z kolejnymi, czyszczenie trwa od rana ;)
  • sensol 20.11.2018
    Ritha a dlaczego trwa czyszczenie?
  • Ritha 20.11.2018
    Gdyż najwyzsza pora.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania