Doczytują miałem w głowie już komentarz, z podsumowaniem, jak to starsze osoby bywają straszne w swym niby słabym ciele.. Ale końcówka całkowicie rozbiła mi go w pył, tak więc zaskoczony całkowicie, powiem tylko ciekawy tekst, dawno nie czytałem takiego, który, by mnie wciągnął. :)
„— O, Jezusie! — krzyknął sprzedawca, i podbiegł do szyby wystawowej” – tutaj albo wywalić przecinek, albo zamienić „i” na np. „po czym”
„Poszerzane błotniki i znaczek ABT w miejscu logo Volkswagena nie pozostawiały wątpliwości. — Toż to golf dwójka G60:” – mam zawsze problem z zapisem marek samochodów, patrz – Volkswagen masz z dużej, a golf z małej, trza się zapytać Marzyciela jak to ma być, bo ja nie wiem, ale na moje oko to trzeba ujednolicić albo wte albo wewte
„Kilka nobliwych kobiet krzątających się przy koszach z ubraniami, początkowo wystraszone nagłym wybuchem sprzedawcy, powróciły do wzajemnego patrzenia na ręce” – kilka kobiet (…) powróciły – niet, na moje oko: powróciło*, kilka kobiet (…) powróciło
„powróciły do wzajemnego patrzenia na ręce” 0- zawsze eliminuje zaimki do minimum, ale chodzi mi po głowie czy nie powinno być „patrzenia sobie na ręce”, fifty-fifty
„Wszak polowanie na ciuchy w lumpeksie, rządzi się twardymi regułami” – przecinek zbędny
„Sokole oko i szybkość decydują o wygranej. A każda dekoncentracja zmniejsza szanse na zdobycz gatunku pierwsza klasa” – albo to połączyłabym w jedno zdanie, albo zostawiła osobno, ale z drugiego wywaliła „A”
„Zatem hałaśliwe zachwyty niespełna dwudziestoletniego blondyna otrzymały status — irytujące” – tutaj za długa kreska, winna być półpauza zamiast pauzy (pauza służy do dialogu)
„— Siedem sekund do setki. V maks dwieście czterdzieści. — dodała uśmiechając się” – bez kropki na końcu wypowiedzi
„Przy jej prawej nodze posłusznie przysiadł owczarek szkocki” – hahahaha, Mane, hm, owczarek szkocki powiadasz xd
„Również sprawiał wrażenie zadowolonego” – Jezu, nie, nie możesz zacząć zdania od „również”, to już lepiej: „On również…”
„Kiedy się zorientował, że odpowiedzi nie będzie, westchnął i niechętnie skierował się do miejsca pracy, raz po raz oglądając się za siebie” – 3 x „się”, żeby uniknąć można zamienić „oglądając się za siebie” na „zerkając za siebie”
bardzo mi się podobający wątek motoryzacyjny :3 :D
„— Tu nie wolno z psami! — grzmiał sprzedawca, wskazując ręką na owczarka obwąchującego kosze z ubraniami.
Starsza pani przerwała oglądanie czerwonej bluzeczki.
— Powtórz, synku” – już ją lubię :D
„Kobieta zacisnęła palce w pięść i ruszyła w kierunku agresora, który miał czelność obrazić ukochanego collie” – no kurwax raczej, jeeee, do boju!
„Sprzedawca chciał odpowiedzieć[,] ale zdążył otworzyć tylko usta”
„— Cooo? Ubrała się taka jak dziwka z przedwojennego pornosa i będzie mnie pouczać” – hahahha, nie no, coś pięknego, cudna gównoburza
„— Jak dziwka? — parsknęła klientka. — Spójrz na siebie, wielkie dupsko w getrach. Wargi do piersi, piersi do warg, wargi do kolan” – hahahha
„— Drogie panie, to bez sensu. Przyszłyśmy tu wszystkie na zakupy[,] a zrobiła się awantura”
„— Wybacz, że cię tak uroczyście opierdoliłam” xDDDD Mane, jesteś mistrz. Uroczyście…
„Twarz chłopaka wciąż przypominała świeżo wygotowane i wykrochmalone prześcieradło” – bardzo dobre porównanie
„„… Dyrekcja ośrodka” – spacja po wielokropku zbędna
Bardzo enigmatyczna końcówka, rozumiem sedno w, hm, 70 %, brakuje mi może jeszcze ze dwóch zdań wyjaśnień, by skumać w 100 %. Ale całość jest boska, inwektywy dobrane cudnie, jest energia, jest moc. Zestaw rozpykany elegancko. Brawo :)
"Zatem hałaśliwe zachwyty niespełna dwudziestoletniego blondyna otrzymały status — irytujące." - dobre ;))
"Wargi do piersi, piersi do warg, wargi do kolan." - hahahaha dwa razy czytnęłam, coby dobrze rozkminić hahaha
Fajne to to :)) Kobitki się rozszalały, raz się żyje :))
Super :)
Pozdrawiam
Bardzo lubię teksty oparte na sprawnym, nie sztucznym, dialogu. Miejscami śmiszne. Gadki dobre. Pomysł pierwsza klasa.
Się Pan ostro wyrabia, mr. Mane.
Komentarze (45)
A i konstrukcja zacna. Dziękuję :)
Witamy nowy tekst! :)
Dzienks, za emołszionlal koment.
Pozdrawiam.
No no, jaki kolega wszechstronny :)
„— O, Jezusie! — krzyknął sprzedawca, i podbiegł do szyby wystawowej” – tutaj albo wywalić przecinek, albo zamienić „i” na np. „po czym”
„Poszerzane błotniki i znaczek ABT w miejscu logo Volkswagena nie pozostawiały wątpliwości. — Toż to golf dwójka G60:” – mam zawsze problem z zapisem marek samochodów, patrz – Volkswagen masz z dużej, a golf z małej, trza się zapytać Marzyciela jak to ma być, bo ja nie wiem, ale na moje oko to trzeba ujednolicić albo wte albo wewte
„Kilka nobliwych kobiet krzątających się przy koszach z ubraniami, początkowo wystraszone nagłym wybuchem sprzedawcy, powróciły do wzajemnego patrzenia na ręce” – kilka kobiet (…) powróciły – niet, na moje oko: powróciło*, kilka kobiet (…) powróciło
„powróciły do wzajemnego patrzenia na ręce” 0- zawsze eliminuje zaimki do minimum, ale chodzi mi po głowie czy nie powinno być „patrzenia sobie na ręce”, fifty-fifty
„Wszak polowanie na ciuchy w lumpeksie, rządzi się twardymi regułami” – przecinek zbędny
„Sokole oko i szybkość decydują o wygranej. A każda dekoncentracja zmniejsza szanse na zdobycz gatunku pierwsza klasa” – albo to połączyłabym w jedno zdanie, albo zostawiła osobno, ale z drugiego wywaliła „A”
„Zatem hałaśliwe zachwyty niespełna dwudziestoletniego blondyna otrzymały status — irytujące” – tutaj za długa kreska, winna być półpauza zamiast pauzy (pauza służy do dialogu)
„— Siedem sekund do setki. V maks dwieście czterdzieści. — dodała uśmiechając się” – bez kropki na końcu wypowiedzi
„Przy jej prawej nodze posłusznie przysiadł owczarek szkocki” – hahahaha, Mane, hm, owczarek szkocki powiadasz xd
„Również sprawiał wrażenie zadowolonego” – Jezu, nie, nie możesz zacząć zdania od „również”, to już lepiej: „On również…”
„Kiedy się zorientował, że odpowiedzi nie będzie, westchnął i niechętnie skierował się do miejsca pracy, raz po raz oglądając się za siebie” – 3 x „się”, żeby uniknąć można zamienić „oglądając się za siebie” na „zerkając za siebie”
bardzo mi się podobający wątek motoryzacyjny :3 :D
„— Tu nie wolno z psami! — grzmiał sprzedawca, wskazując ręką na owczarka obwąchującego kosze z ubraniami.
Starsza pani przerwała oglądanie czerwonej bluzeczki.
— Powtórz, synku” – już ją lubię :D
„Kobieta zacisnęła palce w pięść i ruszyła w kierunku agresora, który miał czelność obrazić ukochanego collie” – no kurwax raczej, jeeee, do boju!
„Sprzedawca chciał odpowiedzieć[,] ale zdążył otworzyć tylko usta”
„— Cooo? Ubrała się taka jak dziwka z przedwojennego pornosa i będzie mnie pouczać” – hahahha, nie no, coś pięknego, cudna gównoburza
„— Jak dziwka? — parsknęła klientka. — Spójrz na siebie, wielkie dupsko w getrach. Wargi do piersi, piersi do warg, wargi do kolan” – hahahha
„— Drogie panie, to bez sensu. Przyszłyśmy tu wszystkie na zakupy[,] a zrobiła się awantura”
„— Wybacz, że cię tak uroczyście opierdoliłam” xDDDD Mane, jesteś mistrz. Uroczyście…
„Twarz chłopaka wciąż przypominała świeżo wygotowane i wykrochmalone prześcieradło” – bardzo dobre porównanie
„„… Dyrekcja ośrodka” – spacja po wielokropku zbędna
Bardzo enigmatyczna końcówka, rozumiem sedno w, hm, 70 %, brakuje mi może jeszcze ze dwóch zdań wyjaśnień, by skumać w 100 %. Ale całość jest boska, inwektywy dobrane cudnie, jest energia, jest moc. Zestaw rozpykany elegancko. Brawo :)
"Morda w ciuchy" :DD
Super tekst!
"Zatem hałaśliwe zachwyty niespełna dwudziestoletniego blondyna otrzymały status — irytujące." - dobre ;))
"Wargi do piersi, piersi do warg, wargi do kolan." - hahahaha dwa razy czytnęłam, coby dobrze rozkminić hahaha
Fajne to to :)) Kobitki się rozszalały, raz się żyje :))
Super :)
Pozdrawiam
Się Pan ostro wyrabia, mr. Mane.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania