Wiadomości z dupy - ostatni odcinek
Bob: Witam państwa i całą resztę w ostatnim odcinku tego programu. Niestety w wyniku niskiej oglądalności i pomimo zwolnienia połowy zespołu i zastąpienia kamerzysty kukłą, nie udało nam się wyjść na prostą. „Wiadomości z dupy” zostaną wkrótce zastąpione programem o badaniu dróg rodnych szkarłupni. Co kto lubi. Z okazji finału naszej zabawy chciałem zaprosić kogoś znanego, ale się nie udało. Zgarnąłem więc przypadkowego faceta prosto z ulicy. Witam pana Grzegorza Pomylonego. Porozmawiajmy o zbliżających się Mikołajkach, które wypadają w środę.
Pan Grzegorz: Popielcową?
Bob: Nie, zwykłą.
Pan Grzegorz: W takim razie poproszę pierwsze koło ratunkowe.
Bob: To nie ten program.
Pan Grzegorz: O cholera. Przepraszam, muszę lecieć. Przez stres zapomniałem, że mam teraz występ w Milionerach.
Bob: No dobrze, przejdźmy więc do drugiego gościa, pana Mikołaja Faceta. Może pan nam powie…
Pan Mikołaj: Przepraszam, że się denerwuję. Przed chwilą zażyłem silne prochy na bazie heroiny.
Bob: I co, miał pan odlot?
Pan Mikołaj: Nie, pół godziny rzygałem, a potem dostałem sraczki. No i dalej się stresuję.
Bob: Tak też bywa. John, daj odpowiedni baner.
(STOP ABORCJI)
Bob: Nie ten.
(UWAGA! NIE RÓBCIE TEGO W DOMU! CO NAJWYŻEJ W GARAŻU!)
Bob: O, właśnie, żeby nie było, że nasz program tylko bawi, ale też uczy. Ma pan jakieś hobby?
Pan Mikołaj: Cały dzień siedzę w domu i czytam mangi w przerwach pomiędzy anime. Nie mam czasu na życie.
Bob: Tak, teraz już wiemy, że to oglądanie anime odpowiada za wszystkie problemy świata. John, daj ostrzeżenie.
(UWAGA! NIE RÓBCIE TEGO W DOMU! CO NAJWYŻEJ W GARAŻU!)
Bob: A więc jesteś aspołecznym pasożytem, nielubianym przez nikogo.
Pan Mikołaj: Nie mów tak do mnie!
Bob: Bo co?
Pan Mikołaj: Czasem jestem niebezpieczny.
Bob: Tak? Uderzysz mnie tęczowym jednorożcem? No… O rety! On nie żartuje. John, pomóż mi!
(John) Ja spierdalam.
(Piiip)
Komentarze (9)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania