Z bursztynowego szlaku
Szukanie walorów artystycznych w robieniu we własne gniazdo,
jest koprofagią w pięciu smakach – z twittera
Jestem nieodwrócony wieloskibowcem
w pokirkutowej bonanzie z kośćcem bi-agnostyków,
ze sklasyfikowaną przez Mendelejewa szlachetnością.
Pięćdziesiąt hektarów rocznie podbiera Bałtyk, jego prawo.
Kołuje gapa i ułożony po mongolsku orłosęp,
za żerem przenikają przez kurwie ucho historii
i cery skarpety inwestycyjnej.
Nad krajem blachar nie dość mocno kopniętych,
wyklepanych po plecach gitowcach.
Ludzi starzejących się bez godności
i klasy niewiele rozumiejących przedszkolaków.
Pierdół hodowlanych z Europy i rozpłodowego Zeusa.
Komentarze (6)
Baba Wanga swoje
a angielski matematyk obliczył swoje
w 2137 roku na świecie będą sami wariaci
w wyniku doboru naturalnego
zapewne jakaś część po małpkach
a wyczynowcy po 0,7
pegazowcy uważają jak kowboje
że na ziemi są miejsca gorsze od piekła
niektórzy dojeżdżają tam wcześniej
o czym świadczy selfie całuśnej żaby
która była zmuszana do rozdwojenia
na głupią i brzydką
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania