Z gwałtu
Mamo moja mamo
co ja ci zrobiłam?
Tak bardzo cię kochałam
ty mnie zostawiłaś
choć spędziłam prawie
kwartał pod twoim sercem
ty postanowiłaś
nie chcesz mnie już więcej
siłą wyciągnęta
z bezpiecznego łona
pozwoliłaś bym została
na śmietnik rzucona
me serce już nie bije
ty życiem się cieszysz
wciąż wmawiając sobie
że czas rany leczy
Komentarze (91)
" Ty byłaś piękną dziewczyną, a on był pięknym chłopakiem.
Ja niepotrzebną kruszyną, wrzuconym w złe gniazdo ptakiem.
Ty miałaś włosy z obrączek, jego trzymałaś za rękę.
Moich nie chciałaś rączek, nie trzeba ci było więcej"
Jakoś tak to się zaczynało, a wiersza nie ocenię, tak jak nie oceniam ludzkich poczynań.
Moja nauczycielka WOS-u to ładnie ujęła: "Nigdy nie mów nigdy, bo nie wiesz, jak ty byś się zachowała, gdyby cię coś takiego spotkało. Nie jestem za zabijaniem, ale jestem za możliwością wyboru i pilnowaniem własnego sumienia."
I, przepraszam, że to dopowiem, chyba nie wiesz, jak wygląda aborcja. Nie ma ona nic wspólnego z tymi nożycami, krwią, uśmiechającymi się płodami, skalpelami i innym takim horrorem, jaki niektórzy pokazują.
Nie wiem jak wygląda aborcja? Moja matka mnie abortowała. Wiem dostatecznie dużo. Przeżyłam, bo wywołali poród, ale jedna taka się mną zajęła.
Kwartał to trzy miesiące
Czyli dziecko nie miało nawet 12 tygodni
Więc jakim cudem dziecko było "na tyle duże"?
Miałam o aborcji w takim czasie rzetelny artykuł, ale oczywiście zgubiłam.
xxECxx serio chcesz tu o tym gadac? xD
Ritha, nie wiem jak. Jestem jednak zdania, że każdy ma prawo do własnej opinii, a co za tym idzie również do wyrażania jej (dopóki robi to w sposób kulturalny), bez obawy, że stanie się ofiarą ostracyzmu.
Każdy powinien mieć prawo wyboru, bez zakazów i nakazów.
Jednocześnie, może dosyć sprzecznie z tym co napisałam wyżej, uważam, że ludzie nie powinni szaleć i nie ponosić
żadnych konsekwencji.
Jak matka mogła cie abortować skoro żyjesz, lol? xd Czytając to co piszesz żałuje ze sie nie udało.
To zdanie jak najbardziej popieram :P Co do reszty tego koma... No cóż. Ja sie na tematy polityczne nienawidzę wypowiadać.
I tak, chodziło mi o aborcję eugeniczną. Jeśli ktoś o niej nie wiedział i wymądrza się jakim prawem żyje no to ja przepraszam bardzo. Przykro mi jedynie że podczas czytania i oceny wiersza kierowaliscie się swoimi poglądami, a nie obiektywną oceną moich umiejętności
Moim zdaniem, wszystko zależy od sytuacji. Aborcja powinna być dozwolona, ale tylko, kiedy dziecko jest poczęte z gwałtu, a kobieta go nie chce, kiedy dziecko może umrzeć, albo życie matki jest zagrożone (choć ponoć byly przypadki, kiedy matka oddaje życie za życie dziecka)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania