Życie za PRL-u

A takie tekściki moje prehistoryczne w odpowiedzi na komentarz sensola pod jednym tekstem. Bo już mi się nie chce walić nowym grochem o ścianę.

 

Ja wtedy byłam dzieckiem, ale doskonale pamiętam jak z obawy przed milicją komunistyczną przekradałyśmy się z mamą piwnicami na podwórze od tyłów sklepu i mama błagała ekspedientkę, aby sprzedała nam choć tylko czerstwy chleb i pomimo grożących ekspedientce komunistycznych represji za taki czyn, to sprzedała nam chleb, dobra kobieta to była. Od frontu mogli do sklepu wchodzić i robić zakupy tylko komuniści. Tak samo było ze szkołą, tylko dzieci komunistów mogły chodzić do szkoły, ja uczyłam się na tajnych kompletach w piwnicy starej kamienicy. W takich warunkach nie dziwota, że byłam dzieckiem chorowitym i często chorowałam, mama leczyła mnie rumiankiem zbieranym o świcie, aby skryć się przed represjami milicji, która rumianek zabierała, przychodnie były tylko dla komunistów, a jak jakie dziecko potrącił radiowóz milicyjny i trzeba było je zabrać do szpitala, to komunistyczni lekarze sypali dziecku na głowę wszy, aby zdechło na tyfus.

 

*

 

Wybraliśmy się całą rodziną po chleb, późnym już popołudniem.

Byliśmy bardzo głodni, bo od jakiś siedemnastu tygodni nic do masarni nie dowieźli i chleba też nie było i co dla mnie najważniejsze nie było mleka, a mnie się mleczne zęby ruszały.

Bo za komuny nic nie było.

Długo tak staliśmy, bo i ani na czym usiąść, ani się położyć, bo za komuny nic nie było, ani koców, dmuchanych materacy i krzesełek rozkładanych dla wędkarzy też nie, właściwie to przede wszystkim tych nie, bo nie było za komuny wędkarzy, bo ryb nie było. U mnie w mieście raz żeśmy konserwę rybną widzieli, jak przyjechali sąsiadki krewni ze Szwecji i i nam pokazali śledzie w pomidorach. To nie wiedzieliśmy które ryby, a które pomidory, ale jak nam już wytłumaczyli, to bardziej niż śledzie i pomidory interesowała nas puszka, bo za komuny takich opakowań nie było, bo w ogóle nic nie było.

 

No i tak żeśmy trwali do rana, a nie wiedzieliśmy, która godzina była, bo siostry komunia miała być za dwa miesiące i wtedy dopiero zobaczyliśmy zegarek. I rower też siostra dostała, bo to jakaś odwilż była i do Polski wpuścili produkcję z jakiegoś kraju (nie wiem skąd, bo za komuny szkół nie było, bo nic nie było), a do tej pory to ino na nogach, albo na osiełku żeśmy jeździli, a pociągiem to tylko na pogrzeb i to tylko wtedy, gdy był pociąg, tory i prąd, jak były, bo tak to ich nie było.

 

I jak ino się jasno zrobiło, to się wtedy okazało, że chleba nie będzie, bo piekarni nie ma. Bo za komuny piekarni nie było, bo nic nie było. I rozeszliśmy się, wszyscy w kolejce czekający, ale jak i dokąd to nie wiem, bo za komuny nie było dróg, chodników i gdzie mieszkać też nie było, bo nic nie było.

Chleb to żeśmy zjedli dopiero po ’89-tym.

I żeby komuna nie padła, to nie byłoby w Polsce internetu i nie mógłbym o tym napisa

Średnia ocena: 3.4  Głosów: 16

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (38)

  • Bogumił 24.09.2019
    Nie ma sera i masełka,
    nie kochamy wujka Gierka.
  • Bogumił 24.09.2019
    Sprawdziłem w necie, to inaczej było:
    Nie ma masła, nie ma serka,
    nie kochamy wujka Gierka.
  • Bogumił 24.09.2019
    Żyłem w PRL-u
    Jestem gorszym sortem, żyłem w PRL-u,
    lecz na tamten ustrój nie bluźnię, nie szydzę.
    Nie chcę go opluwać, jak rodaków wielu
    ani też nie powiem, że go nienawidzę.

    autor

    jlewan

    reszta na portalu
    http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/zylem-prl-460765

    Autor podobnie nostalgiczny jak Ty za ustrojem zbrodni się opowiada. Nie będę tego komentował, bo znowu byłaby g.burza.
  • sensol 24.09.2019
    słabizna. jak było naprawdę możesz przeczytać tu: http://www.opowi.pl/lata-siedemdziesiate-czyli-cala-prawda-o-a44960/
  • Bogumił 24.09.2019
    Zapomniałaś jeszcze dodać, że to Armia Czerwona wyzwoliła Polskę.
  • Nuncjusz 24.09.2019
    Coś taki podniecony?
  • Bogumił 24.09.2019
    Nuncjusz to jest c.d. dyskusji z innego tematu. Tak mnie naszło Nuncjusz. Ale nie mam ochoty na żadne g. burze, choćby ironiczne.
  • refluks 25.09.2019
    Tak, Armia Czerwona wyzwoliła Polskę.
    Teraz niszczy się cmentarze tych, którzy oddali życie za wolność tego kraju i pomniki wdzięczności za wyzwolenie.
    I to już bezironicznie przez mnie napisane.
  • Bogumił 25.09.2019
    refluks a ja bezironicznie skomentują to tylko słowami: he, he, he.
  • yanko wojownik 24.09.2019
    Karmili nas octem do tego chleba, co go nie było, potem dopiero pozwolili na Prusakolep, już tak na końcu, i wtedy tośmy pojedli.
  • sensol 24.09.2019
    najlepsze jest to dobre jedzenie: suche bułki, kiełbasa zwyczajna z rożna, łazanki i kaszanka. kiełbasa i kaszanka w szczytowym okresie prosperity, bo potem za jaruzela, to już chuj, nawet kiełbasy nie było. słodkie: wyrób czekoladopodobny koloru psiego gówna, nabój orzeźwiający: cytrynada - woda z kwaskiem cytrynowym i cukrem zabarwiona sztucznym barwnikiem. raz do roku na święta kubańskie pastewne pomarańcze. szczyt luksusu: banan. (bananowa młodzież). lody bambino - ze śmietany w proszku z cukrem.
  • sensol 24.09.2019
    szczyt marzeń - dżinsy marki "just" i trampki. sklepy z wielkimi belami materiałów, które kupowano na metry i potem samemu dziergano jakiś łach na grzbiet. cukier, mięso, słodycze, majtki, pończochy na kartki. tyle tych kartek było, że aby to jakoś ogarnąć wprowadzono kartki na kartki. piwo o smaku szczyny z mętami w środku w butelce z etykietą zastępczą odbitą chyba na powstańczym powielaczu. kawa robusta - syf. herbata kurwa "gruzińska" kiła. kilometrowe kolejki po benzynę. enklawy luksusu - pewexy - panie sprzedawczynie w pewexach - dumne jakby ze szlachty jakiej. to samo panie z mięsnego. kolesie z cpn -panowie życia i smierci zmotoryzowanych. dadzą beznynki bez kartki, czy nie dadzą? taskówkarze - krezusi - bo mieli większy przydział na paliwo. szpitale zamknięte jak twierdze. żeby odwiedzić chorego poza grafikiem - trza posmarować cieciowi przy wejściu.
  • sensol 24.09.2019
    do tego wszechobecna cenzura. kult związku radzieckiego - naszych wyzwolicieli. ciemno, szaro, brudno, aaaa! zapomniałem! ohydne papierosy śmierdzące spaloną wykładziną. potem brak papierosów. wściekłość palaczy, przydział miesięczny kartkowy 10 paczek śmierdzących fajek miesięcznie. butelka wódki miesięcznie. w radio wiadomości najważniejsze - który będzie stopień zasilania. wyłączenia prądu wielogodzinne. zakazany Gombrowicz, Barańczak, Orwell, Herbert, Miłosz, Kundera, Sołżenicyn, Koestler. kaganiec na niezależną kulturę, kaganiec na niezależną muzykę.
  • refluks 25.09.2019
    Sensol Teraz masz wszystko.
    Wolność tak przez wielu upragnioną.
    Tylko dlaczego nie jadą do Senegalu czy Kambodży, tylko na zmywak do Londynu?
    Dżinsów w szmateksach nie brakuje, papu w markietach też, jakość pirsza klas, ekspedientki wszędzie grzeczne, żadne automaty, palywo tanie, żadnej propagandy jakie to dwa państwa dobre i cudowne, z mieszkania, które na kredyt nie kupiłeś, ino za dwe pensje, nikt nie wywala, ale przede wszystkich kultura kwitnie.
    Za PRL-u zekranizowano prawie całą klasykę literatury polskiej.

    Teatr Telewizji - kilka tysięcy premier.

    Jazz polski.

    Kino polskie.

    Rzeźba, malarstwo, literatura, muzyka.

    Teatr polski.

    Plakat polski.

    Grotowski, Hasior, Tomaszewski, Penderecki, Konwicki, Dygat.

    To wszystko, to kultura trzymana za mordę przez siepaczy peerelowskich.

    A teraz pokażcie chociaż jeden sukces kultury tzw. wolnej Polski.
  • sensol 25.09.2019
    refluks to prawda. oboje przesadzamy. zamykamy się w swoich kokonach i widzimy, to co nam pasuje do układanki, którą sobie ułożyliśmy niemałym trudem, żeby jakoś ogarnąć świat, który jest bardziej złożony, niż byśmy sobie tego życzyli. i dlatego upraszczamy obraz, bo inaczej się gubimy jak dzieci we mgle. sztuka wtedy kwitła. ale zazwyczaj raczej wbrew systemowi. wystarczyło aby władza nie przeszkadzała i już siła sztuki zrywała wszystkie tamy. teraz czasy są dla sztuki ciężkie. odbiorca wymiera. komercyja rządzi. o mieszkaniach za dwie pensje jakoś nie słyszałem. płyty z jazzem polskim raczej nie miałem szans kupić. bo wykupili, a o wznowieniach nikt nie myślał. marzyłem o dyskografii pink floydów, ale to było poza zasięgiem. marzyłem o normalnej gitarze elektrycznej, grałem na polskim rzęchu, efekt gitarowy typu chorus, czy dealey kosztował 150 dolarów. to była półroczna pensja moich rodziców. marzyłem o rowerze z przerzutkami. mogłem sobie pomarzyć. marzyłem o sprzęcie HI-FI. poza zasięgiem. teraz to wszystko jest na wyciągnięcie ręki. nie dla wszystkich zapewne. ale dla przeciętnego zjadacza chleba tak. teraz wyjeżdżają na zmywak do GB. kiedyś nawet tego nie mogli, bo władza trzymała ich za mordę i na paszport trzeba było sobie zasłużyć. sukces kultury wolnej polski? pewnie by sie coś znalazło Heban Kapuścińskiego (no tak - nie tak dobry jak Cesarz ale jednak) jazz ma się całkiem nieźle, kino i teatr - coś by się znalazło.
  • zingara 24.09.2019
    https://historia.plportal.pl/artykuly/czasy-prl-u/dobre-i-zle-strony-prl strony

    O:) pozdrawiam
  • Ozar 24.09.2019
    Kurde dobre. Pokazałaś jak niektórzy prawicowi fanatycy opisują np. młodzieży jak wyglądała komuna. Kiedyś z tym walczyłem, ale dałem sobie spokój bo nie ma sensu. W zasadzie to mi tu tylko brakuje opisu jak Polacy jedli tylko chleb i co najwyżej ziemniaki, oczywiście takie kradzione z pola bo rolnik niczego nie sprzedawał, bo przecież sam musiał coś jeść. A do tego do pracy szedł pieszo, bo nie było samochodów, ani tramwajów, ani autobusów. Wychodził rano a wracał w nocy. W tym czasie dzieci jego biegały po polach bo czegoś takiego jak szkoły nie było. Pito wodę z rzek, albo strumieni, no chyba że jakiś burżuj czy kułak miał studnię, wtedy to już była Ameryka. A to że taki Ozar umie czytać, to tylko dlatego, że chodził do sołtysa wioski, który ukradkiem przy świecach w piwnicy uczył go pisać i czytać. To był nie lada wyczyn bo za cos takiego groziło wysłanie na Sybierię z wyrokiem co najmniej 459 lat. A do tego piszą że mieliśmy reżimową TV, ciekawe jak kiedy ani prądu, ani telewizorów nie było. Człek sobie zapalał świecę i ukradkiem przykryty kołdrą czytał Miskiewicza, czy Sienkiewicza i cieszył się jak nikt go nie złapał, bo za to też była surowa kara. Za pracę oczywiście nikt nie płacił, tylko dawali dwa razy do roku talon na ubranie, oczywiście dla każdego takie same a do tego raz do roku na buty. A co do kiełbasy to raz widziałem przez okno jak sołtys robił. Kurde jakbym go podkablował na UB to pewnie dostał bym talon na buty. No ale co tam była minęło. 5 ode mnie
  • JamCi 24.09.2019
    Ref umarłam. Super ironia. Super dystans. Cudowny tekst. Zrozumieją tylko ci, którzy byli wtedy :-) buziole :-)
  • Marian 24.09.2019
    Nie wiem, o co autorowi w tym tekście chodzi, ale to wierutne bzdury.
    Chyba że chodziło o przerysowanie i pokazanie, jakimi durniami są ci którzy w takie bzdury wierzą.
  • oldakowski2013 24.09.2019
    No wreszcie wspaniała odpowiedz Mariana, pod którą podpisuję się obiema rękami. Jakoś nie jedząc, nie pijąc, nie ucząc się przeżyłem całą komunę i Trzecią RP. Jak to możliwe?
  • Bogumił 25.09.2019
    Kurczę, to i Auschwitz niektórzy przeżyli, na tej zasadzie.
  • sensol 25.09.2019
    kurczę to samo chciałem napisać. zgadzam się z Bogumiłem... koniec świata!
  • Bogumił 25.09.2019
    sensol wikt i opierunek za darmo, zerowe bezrobocie, lepiej niż za komuny prawda?
  • Agnieszka Gu 25.09.2019
    Ta było... Nic nie koloryzujesz... ;)
    Pozdrawiam ;))
  • refluks 25.09.2019
    Tłumaczący swój żart wypada żenująco.
    To dla jednozwojów móźdżkowych.
    Tym, co paniali, gratuluję.
    Na pw wyślę zdjęcia etykiety clubcoli.
  • Ozar 25.09.2019
    refluks Jak widać nie wielu skumało!!! Smutne!
  • Ozar z komentarzy wynika, że większość jednak skumała. Chyba, że ja ironii nie rozumiem ...
  • Canulas 25.09.2019
    Czytałem tą śmiechostkę już wcześniej, ale nie byłem kondycyjnie w natarciu do zabierania głosiwa. O puszczonym przez CIebie oku chyba nie warto wspominać, bo tylko jednokomórkowiec będzie na to patrzył inaczej niż przez "Ani Mru Mru". No takie tam, ooo... Zrodzone z potrzeby wyzewnętrznienia odpowiedzi. Wolę Cię w innych szatach, wać refluksją. Nie floretuj się o głupoty, tylko dawaj takie jak kiedyś te sztosy z ANtkiem
  • maga 25.09.2019
    Grubo :) Grubo pojechane! :) Pomysł mi się bardzo podoba. Wartościowy jest ten tekst.
    Urodziłem się w komunizmie. Pamiętam ostatki starego systemu, Co jak co, ale ludzie nie są świadomi tego, że przerypany, to był czas przemian. To był bardzo ciężki okres. (Ten 1991-2005)
    Pozdrawiam :) 5
  • maga 25.09.2019
    Dodam, że popijałem kiedyś mleko prosto od krowy. A teraz, to znajdźmy takiego :)
    Jeszcze dwadzieścia lat i będzie jak w filmie "Sexmisia" - "zjedz pigułkę!" Albo "czy to jest prawdziwy dżem" A jeszcze ta chemia w żywności namiesza, że będą się rodzić same dziewczyny :)
  • Pan Buczybór 26.09.2019
    Świetna ironia. Bardzo fajny tekst - przede wszystkim jeśli chodzi o budowę, powtórzenia, klimat nicości komunistycznej rzeczywistości. Bardzo spoko
  • Ritha 26.09.2019
    :)))
    ć Ci ucięło na końcu
  • DrV 27.09.2019
    No pisałem przecież że piękna
  • DrV 27.09.2019
    Lepszy jeden krytyk literatury niż 99 piszących jak powiedział Pan
  • Dzień dobry!
    Przypominamy o obdarowywaniu zestawami – jutro o godz. 20.00.
    Pozdrawiamy :)
  • Refluks, oto Twój zestaw:
    Postać: Paweł Kukiz
    Zdarzenie: Lepienie bałwana

    Gatunek (do wyboru): Punk lub (pod kątem Antologii) Horror i pochodne
    Czas na pisanie: 13 października (niedziela) godz. 19.00

    Powodzenia :)
  • Aisak 22.10.2019
    Polak zabija Żyda i przerabia go na ciało Jezusa

    polaczki polaczki
    leniwe robaczki
    opasłe bydlaczki

    żyd haruje
    żyd oszczędza
    modli się gorliwie
    wokół zazdrość
    piętnowanie
    patrzy polak chciwie

    polaczki polaczki
    leniwe robaczki
    opasłe bydlaczki

    lubią pić
    lubią jeść
    lubią się zabawić
    szablą machną
    głowę ciachną
    racz nas boże zbawić

    racz też żyda zabić!

    24.08.2019-18:...
  • Yourofsky 05.11.2019
    Uśmiałem się, więc opowiadanie udane :)

    Znam wielu ludzi którzy mówili że za komuny było im lepiej bo i wyjazdy kolonijne państwo organizowało, impezy integracyjne pracownicze. powstawały ośrodki wczasowe dla robotników, które po 89 poupadały i zarosły dzikimi chaszczami. Nie było widać różnic klasowych, ludzie się spotykali ze sobą i ze sobą rozmawiali, bawili sie mimo że czasem nie było szynki na stole ale co z tego , bez szynki też się można bawić. poza tym, zawsze można było skołować tą szynkę od jakiegoś rolnika, czy obrotnego znajomego. ludzie trzymali się w kupie i to była sił, dlatego był słynny rok 89 i wcześniejsze wydarzenia.

    Teraz jedni maja wszystko, większość próbuje szpanowac nowymi samochodami branymi na kredyt i markowymi ciuchami i smartfonami, jednak żyjemy daleko od siebie i ten internet nam został, bo kto z Was bierze udział w bardzo bogatym życiu towarzyskim ?

    W Chinach zdaje mi się jest cały czas komunizm i co ?? Jak sie oni mają ? Są najbogatszym mocarstwem na świecie.

    Ale żeby nie było. nie popieram komunizmu bo to system rozdawniczy a to rozleniwia ludzi.

    Trzeba zatem zadać sobie pytanie czy wolimy dostawać za darmo mieszkania i bawić się w towarzystwie pijąc wódke i jedząc chleb ze smalcem czy wolimy mieć telewizory 65" 4k i oglądać Netfliksa po ciężkiej tyrze, żeby na te tv 65" i inne luksusy zarobić ?

    Jest jedna rzecz , która odróżnia komunizm od innych systemów, określa się ta rzecz zawsze jednym słowem. Jak myslicie... jakie to słowo ? I w którym przypadku jest ono bardziej prawdziwe, biorąc pod uwage fakt że każdy myśli że chce to mieć ale jednocześnie nie zdaje sobie sprawy że nigdy z tego nie skorzysta i dotyczy to 99,99999 % ludzi.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania