Poprzednie częściFNaF według Sene- Rozdział 1

FNaF według Sene- Rozdział 3

Rozdział 3-"Czyli jak Springtrap stał się idiotą"

 

Kiedy nadeszła pora obiadu, wszyscy wyczekiwali pewnego gościa.

Gościa imieniem "Springtrap".

Jedyne, co im Chica opisała, ze z tego Springtrapa niezły idiota, a gdzie nie pójdzie, to za nim tylko papierochy czuć. I że chyba trzydzieści lat się nie mył. No i niepotrzebnie pracowników straszy, przyklejając język do szyby. "Z pewnością go nie chcę oglądać" powiedziała, i gdzieś volvo poleciała, pewnie do cukierni.

A po kilku dniach przysłała nam trujący środek na karaluchy, i karteczkę "TRZEBA GO SPACYFIKOWAĆ!". Więc z tego, co się Toy Bonnie odmyślił, Chica bardzo lubiła "Vincenta". Na pewno byli bardzo zżyci.

No więc tego dnia usłyszeli stanowze pukanie do dzwi. Z entuzjazmem otworzył gościowi Freddy, ale kiedy go zobaczył zadrżał (czy to aby wina smrodu?!).

Springy miał długie, zielonkawe włosy spięte w luźną kitkę, bandaże na wszelkich możliwych częściach ciała i ogólnie wszystkie łachy podarte. Pomimo tabliczki z napisem "Nie pal!", w ustach miał papieros. Jego znudzone oczy omiotły gospodarza wzrokiem.

-Biedny Freddy...-Skomentowała kwaśno Mangle.

-Dz-Dzień dobry...-Wyjąkał Fazbear. Vincent zmierzył go wzrokiem, cos tam mruknął i usiadł przy stole.

Zjadł w milczeniu, ale już po takiej "chwili" milczenia z talerzy znikły wszyściutkie posiłki. "Cóż, Panna Kurczak byłaby dumna!", pomyślał Bonnie.

Po takim hucznym przyjęciu, pozostała jedna kwestia- gdzie gocia umieścic. Każdy był za Pirate Cove, ale na wieść o tym Foxy orzekł, że nie zmieści się u niego w domku paralizator. Więc nasza rodzinka musiała biedaka przenieść do pokoju Marionetki, co przyjęła tylko tym, że pośpiesznie połknęła tabletkę na wszy, i oznajmiła, że idzie do kibla.

W czasie, kiedy powinien być czas na przyjemne chrapanko, typ zaglądał z niewyraźnym uśmiechem przez progi pokojów. Doprowadziło o do tego, że jakimś cudem całą Pizzerię zalała woda z niebieskimi bankami, ale to już za długa historia...

Rankiem, kiedy Mangle nie mogła wytrzymać tego, że Springtrap wiecznie zagląda przez okna, po niespokojnym śnie, że jest Czarodziejką z Księżyca, która cały czas spotyka tłustego, brudnego i zielonego królika, wzięła patelnię i nie odchodziła od niej nawet na krok.

Jednym słowem-Springy doprowadzał wszystkim swoją postawą do białej gorączki. Nawet było tak, że Toy Bonnie napisał taką historyjkę-"Pewnego dnia pośród wesołej gromadki pojawił się zgniły zając. Doprowadził do tego, że wszyscy się wyprowadzili i tak powstał dom strachów. A zając został sam. THE HAPPY END!".

Biedny Jeremy, nawet on odetchnąć nie mógł (Dosłownie...)! Widać, że nie każdy lubi nowych ludzi, a po doświadczeniach jego przyjaciela Kevina... Brr.

I po raz kolejny śniadanko złożone z chińskich zupek, bo Chicy nie było. Pewnie se teraz na Hawajach spódniczką macha, a nasza cała "wesoła" rodzinka zdycha z głodu. Już BB zadbał, by starczyło im na cały rok!

Nagle Vincent ogłosił:

-Wiecie co? Całkiem z was równy klan, zostanę u was na dłużej!- Uśmiechnął się, ale wyszedł z tego raczej grymas.

Na tę "radosną" nowinę każdy zemdlał i twarzą upadł w chińskie zupki.

No więc Springuś pomyślał, że to z radości i odtańczył na Scenie i Pirate Cove Gangam Style.

 

PS: Tekt pisany na luźno, nie wiem, co pisząc to piłam, ale obiecuję, że natychmiast to wyrzucę do kibla xD

~~Senezaki

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Slugalegionu 20.06.2015
    Siema springi! Wspomnienia z pizzerii mogą być dosyć bolesne, ale nie martw się. to nic. Ups... bolesne to czułe słówko. Przepraszam, mam po prostu ciasny umysł... ach, ciasny to też zakazane słowo. To przez te smród! Nie mogłeś się umyć przez te trzydzieści lat? Oj, zapomniałem. Ale wiesz co? Znalazłem dusze dzieci. Może z nimi pogadasz? Czemu nie? Ajajaj, oczywiście. Debil ze mnie. Chcesz może balona na powitanie? W fioletowym kolorze? Tylko nie zbliżaj się do ognia bo pękną. SPRINGI NIE!!! *Ucieka*

    Epicka muzyczka w tle.

    Czy Slugalegionu przeżyje?
    Czy springi się odezwie?
    Czy wyjdzie z tego kolejne opowiadanie?
    Czy springi się umyje?

    Pożyjemy zobaczymy. A co się tyczy tekstu to leci pięć: )
  • Senezaki 21.06.2015
    Dzięki xD A ja myślałam, że nikomu się nie spodoba, bo tekst taki dziwny xDDD
  • Slugalegionu 21.06.2015
    Nie no spoko. Po całym dniu normalności lubię poczytać coś zwariowanego: )
  • Senezaki 21.06.2015
    Woo, dziękuję xD Szczerze mówiąc, już wiesz, jaki mam charakter po tym rozdziale xD WARIATKAAAA! XDDDD

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania