Poprzednie częściHistoria z Afromental

Historia z Afromental #2

Następnego dnia Emilka obudziła się o godzinie 9:45. Spojrzała na telefon i zauważyła, że ma smsa. Sprawdziła od kogo...numer nieznany.

-To pewnie Wozzo-powiedziała do siebie i zapisała numer.

 

Od: Wojtek

Cześć, to ja Wojtek. Mówiłem, że się odezwę. Śpisz jeszcze? :D

 

Do: Wojtek

Hej, już nie śpię ;))

 

Po chwili Wojtek do niej zadzwonił. Odebrała:

-No hej, wyspałaś się?- zapytał wokalista

-Hej. Tak, dość długo spałam. A ty się wyspałeś?

-Tak. Mam pytanie. Masz może ochotę pójść dziś ze mną na kawę?

-Chętnie-odpowiedziała.

-Super-ucieszył się- to o której mam do ciebie przyjechać?

-Może być o 11:30?

-Jasne. To do zobaczenia.

-Do zobaczenia- powiedziała i rozłączyła się. Dopiero teraz przypomniała sobie, że nie podała mu swojego adresu. Postanowiła wysłać go smsem.

Wstała z łóżka, ubrała się w swoje ulubione dresy oraz biały podkoszulek i poszła do kuchni zrobić śniadanie. Gdy zjadła i posprzątała postanowiła, że zacznie się szykować do wyjścia.

Stanęła przed szafą i zastanawiała się, w co się ubrać. Po 10 minutach była już ubrana w błękitną sukienkę sięgającą do połowy uda i czarne szpilki. Chwilę później usłyszała pukanie do drzwi. Poszła otworzyć. Stał tam uśmiechnięty Wojtek.

-Jesteś już gotowa?

-Tak, możemy już iść.

Poszli do pobliskiej kawiarni. Usiedli przy stoliku, zamówili kawę i zaczęli rozmawiać o wszystkim. Mimo, iż znali się tak krótko dobrze im się rozmawiało. Tematy pojawiały się same, więc nie musieli na siłę podtrzymywać rozmowy. Opowiadali o swoim dzieciństwie, rodzinie, pasjach. W pewnym momencie zaczęli rozmawiać o swoich doczesnych związkach.

-Mój poprzedni chłopak miał na imię Kamil. Poznaliśmy się w czasie wakacji, na plaży. Zakochaliśmy się w sobie na zabój. Było nam razem wspaniale. Po roku naszego związku musiał wyjechać za granicę. Po jego wyjeździe byłam przybita. Tęskniłam za nim. Przez pierwszy miesiąc kontaktowaliśmy się codziennie, później rozmawialiśmy już tylko raz na tydzień. Tłumaczyłam to sobie tym, że był zajęty. Po około dwóch miesiącach naszej rozłąki zadzwonił do mnie i powiedział, że musimy poważnie porozmawiać. Nie domyślałam się o co może mu chodzić. Powiedział mi wtedy, że nie możemy być dłużej razem. Byłam zdziwiona, zapytałam go dlaczego. Odpowiedział, że dlatego, iż poznał tam cudowną dziewczynę, w której się zakochał i nie wróci do Polski. Załamałam się wtedy. Całe dnie zastanawiałam się, czy nasz związek nic dla niego nie znaczył, jeśli pierwsza poznana dziewczyna zabiła w nim wszystkie dotychczasowe uczucia do mnie. Wtedy przez dłuższy czas nie miałam ochoty wychodzić nawet z domu. Do dziś boję się zaufać jakiemukolwiek chłopakowi- Emilka posmutniała i po jej policzku pojawiła się łza.

Wojtek to zauważył. Podszedł do niej, przytulił ją i powiedział:

-Tylko nie płacz- powiedział i wytarł łzę z jej policzka.-on nie jest tego warty.

Jak mógł skrzywdzić tak cudowną kobietę?

Przez chwilę siedzieli tak przytuleni, po chwili Wojtek powiedział:

-Chodź, wyjdziemy stąd.- dziewczyna zgodziła się. Chłopak zapłacił i wyszli. Wokalista poprowadził ją w stronę parku. Gdy spacerowali po parku Emilka powiedziała:

-Przepraszam.

-Za co ty mnie przepraszasz? - spytał Wojtek.

-Za to, że zniszczyłam taką miłą atmosferę naszego spotkania. I przez co? Przez to, że zaczęłam opowiadać jakieś smutne historie z mojego życia.

-Naprawdę nic się nie stało- powiedział Wojtek i dodał po chwili- żebyś nie czuła się winna, muszę ci się przyznać, że ja też przeżyłem coś podobnego.

-Naprawdę?

-Tak. Kiedyś poznałem dziewczynę-Magdę. Na początku byliśmy przyjaciółmi, ale w pewnym momencie przerodziło się to w coś więcej. Byliśmy razem szczęśliwi. Do czasu. Pewnego dnia udało się dzień wcześniej wrócić z koncertu. Postanowiłem, że pojadę do Magdy bez zapowiedzi i zrobię jej niespodziankę. Miałem zapasowy klucz do jej mieszkania, więc cicho otworzyłem drzwi i wszedłem do środka. Chciałem ją znaleźć. Ale w kuchni i w salonie jej nie było. Pomyślałem, że może jest w sypialni i śpi. Otworzyłem drzwi sypialni, ale to co tam zobaczyłem zmieniło wszystko. Była tam i spała tak jak myślałem. Ale nie była w łóżku sama, obok niej spał jakiś mężczyzna. Nie miałem ochoty z nią rozmawiać. Wyszedłem z jej mieszkania i już się do niej nigdy nie odezwałem.

Po tym zajściu nie byłem w dobrym stanie. Olewałem próby i koncerty. Ale w końcu postanowiłem się ogarnąć. Od tamtego czasu nie byłem w żadnym stałym związku, bo nie chciałem kolejny raz zostać zdradzony.- skończył mówić i patrzył przez chwilę na Emilkę-więc wiem co czujesz-dodał.

Po chwili przytulili się do siebie i oboje lepiej się poczuli. Emilka poprosiła Wojtka, żeby ją odprowadził do domu. Tak też zrobił.

 

Gdy byli pod jej domem chłopak zapytał się dziewczyny:

-Spotkamy się jutro?

-Tak. Tylko jutro mam zakończenie roku.

-A o której się skończy?

-O 10:30-powiedziała

-To po ciebie przyjadę

-Dobrze. To pa- pożegnała się.

-Pa- odpowiedział i pojechał do domu.

 

Emilka weszła do domu. Zjadła coś i zaczęła oglądać telewizję. Po jakimś czasie zadzwoniła do niej Weronika.

-Hej, chcesz iść na zakupy? -zapytała przyjaciółka.

-Tak.

-To za 20 minut w parku.

-Ok.- powiedziała i rozłączyła się.

 

Dziewczyny spotkały się i poszły w kierunku Złotych Tarasów.

-Podobało ci się na koncercie?-zapytała Weronika

-Oczywiście. Było super. Tylko szkoda, że wyszłyście z Martą wcześniej.

-No, chciałam ich poznać osobiście. Ale na pewno jeszcze będę miała okazję.

-Też tak myślę- powiedziała Emilka.

Dziewczyny zrobiły zakupy i poszły do swoich domów.

 

<Emilka>

Fajnie dziś było z Wojtkiem. Ciekawa jestem co jutro będziemy robić. Tylko po co ja mu się zaczęłam zwierzać? Przecież dopiero wczoraj go poznałam.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania