Poprzednie częściLBnD 01 Niebezpieczny dźwięk

LBnD 26 – Zawsze pamiętaj

Kobieta w zwiewnej białej sukni usiadła przed pustym klombem żonkili. Patrzyła szklanym wzrokiem.

Westchnęła...

– Pamiętasz, jak miałyśmy wolne w pracy? Wtedy każdą chwilę spędzałyśmy razem. Spacery, pikniki, obserwowanie gwiazd pod gołym niebem... i te namiętne noce... – zapłakała, skrywając twarz w dłoniach.

– Brakuje mi ciebie – zawodziła przez łzy. – Delikatności twojego ciała. Ciepłego pocałunku na moich wiecznie zimnych wargach. Patrzenia w oczy i wielogodzinnych rozmów o wszystkim i o niczym.

 

Targana emocjami...

 

Zasnęła.

 

Łzy płynęły po jej twarzy...

 

Wtem jedna z nich spadła na klomb, wsiąkając w ziemię.

 

Po chwili delikatna dłoń musnęła jej twarz...

 

– Wróciłam do ciebie, bo...

 

Zakwitł pierwszy pąk.

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 17

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (43)

  • Pan Buczybór 18.04.2021
    Bardzo spoko
  • Shogun 18.04.2021
    Dzięki bardzo :)
  • Kocwiaczek 18.04.2021
    Subtelne. Wieloznaczne i nurtujące... :)
  • Shogun 18.04.2021
    Komentarz minimalistyczny, acz cieszący oko ;)
    Cieszę się, że nurtuje ;)
  • Trzy Cztery 18.04.2021
    Zastanawiam się, skąd wiadomo już na początku, że to klomb żonkili, skoro jest pusty. Mam swoją teorię, ale nie wiem, Shogun, czy Ci się spodoba. Otóż uznałam, że ten utwór nawiązuje do ballady Mickiewicza, "Lilije". Ta ballada zaczyna się tak:

    Zbrodnia to niesłychana,
    Pani zabija pana;
    Zabiwszy grzebie w gaju,
    Na łączce przy ruczaju,
    Grób liliją zasiewa,
    Zasiewając tak śpiewa:
    "Rośnij kwiecie wysoko,
    Jak pan leży głęboko;
    Jak pan leży głęboko,
    Tak ty rośnij wysoko."

    U Ciebie jest "pusty klomb żonkili", a nad nim płacząca kobieta, która wspomina swój chłód ("wiecznie zimne wargi"). A wiadomo, ze zimne są dranie. I dranie - mężczyźni, i dranie - kobiety. ("Już taki jestem, zimny drań").
    Być może te żonkile wzięły się od połączenia dwóch słów: żonkoś i killed (killed - zabity, po angielsku).
    "Żon" od żonkosia, a "kil" od killed, i jest nazwa kwiatka: "żonkil". A dlatego "killed" po angielsku, bo "wyjście po angielsku" to tak, żeby nie było widać... No i tych żonkili nie widać, póki co.

    Zakończenie jest jednak ładne, bo pąk oznacza tu wybaczenie. Żonkoś, czujac żal morderczyni, jej ciepłą łzę na swoim grobie, wybaczył mord.

    – Wróciłam do ciebie, bo... (bo chciałam prosić, żebyś mi wybaczył).
  • Shogun 18.04.2021
    No, przyznam szczerze, że takiej interpretacji się nie spodziewałem :) i przyznam również, że nie inspirowałem się balladą Wieszcza, acz jak tak teraz patrzę, to rzeczywiście może się tak wydawać :)
    Cóż, dlatego nigdy interpretacje czytelników nie przestaną mnie zadziwiać :) Piękna to rzecz.
    Nie będę podawał tego jak ja to widzę, gdyż możesz się rozczarować, gdyż tekst jest wydaje mi się zdecydowanie prostszy.
    Mimo wszystko dziękuję za porównanie do Wieszcza, zaszczyt to.
  • Morus 18.04.2021
    Sorry, bez urazy, ale jak na artystyczną prowokację, to tekst nie zachwyca.
  • Shogun 18.04.2021
    Na co? Przepraszam?
  • LBnDrabble 18.04.2021
    Witamy w Bitwie i życzymy fajnej zabawy.

    Literkowa
  • Shogun 18.04.2021
    Dziękuję bardzo :)
  • Onyx 18.04.2021
    Miłość, która kiedyś wygasła, odrodziła się wraz z pierwszym pąkiem. Ładne drabble
  • Shogun 18.04.2021
    Dzięki Ox :)
  • Akwadar 18.04.2021
    O klombie wspomniała już Trzy Cztery, a ja jeszcze dodam:
    "Zasnęła, wyczerpana..." - zastanawia mnie sens wypowiedzi. Czy autor wymienia czynności, tzn. zasnęła, wyczerpana ( i tu wielokropek wymusza na czytającym dopowiedzenie sobie czasownika; wymyśleniu, co autor miał na myśli, a może tylko nieumiejętne zastosowanie znaku interpunkcyjnego?
    No, te niesforne przecinki... :)
    Odnoszę wrażenie, że nadużycie wielokropka, zdewaluowało jego znaczenie.
    Tekst nie jest zły, jednak brakuje mu... siły. Na cztery gwiazdy go szacuję.
  • Shogun 18.04.2021
    Rzeczywiście, masz rację, w sensie błędu co do wielokropka, po "Zasnęła wyczerpana".
    Widać używam go tak często, że i kropki klikam z automatu ?
    Co do siły... Hmm, cóż, tekst z pewnością nie miał być "silny" w sensie przekazu, a raczej subtelny, delikatny. Taki, taki bardziej płynący spokojnie, acz do celu ;)
    Dzięki za cztery gwiazdy, lądują w kolekcji ;)
  • Akwadar 18.04.2021
    Shogun siła może być fizyczna i brutalna, ale w subtelności i delikatności też tkwi moc, i tego, w moim odczuciu, zabrakło. Mogę się też mylić, więc ten tego tam... rozumiesz? ;)
  • Shogun 18.04.2021
    Akwadar rozumiem ;)
  • Shogun 18.04.2021
    Akwadar Dobra, poprawiłem trochu, żeby przejście między "pierwszą" częścią, a "drugą" było płynniejsze.
  • Akwadar 18.04.2021
    Shogun "...zapłakała, chowając twarz w dłonie." - ja jakby: "...skrywając twarz w dłoniach?
    "...mówiła przez łzy." - żaliła się, skarżyła, szeptała, zawodziła, itp.
    Wyrazistość czasowników nada mocy treści. To miałem na myśli, ale to tylko moja skromna sugestia.
    "Wtem jedna z nich spadła na klomb wsiąkając w ziemię." - Wtem jedna z nich spadła na klomb, wsiąkając w ziemię.
  • Shogun 18.04.2021
    Akwadar wielkie dzięki :) Kurcze, gdy powiedziałeś o tych niesfornych przecinkach, to zastanawiałem się właśnie nad ich brakiem w podanych przez Ciebie miejscach, ale nie miałem pewności.
    Dzięki za sugestie co do czasowników, skorzystam :)
  • Bajkopisarz 19.04.2021
    Niezłe, niezłe, nie najgorsze. Nie można powiedzieć, że to dwie skrajności się przyciągają, ale różnice między nimi są znaczne. Skoro jednak się miłują, to widocznie nikomu to nie przeszkadza. I to by się potwierdzało. Raz zima jest jak wiosna, a raz wiosna jest jak zima. Zatem potrafią się dogadać, jak sądzę ?
  • Shogun 19.04.2021
    Zaiste, dobrze rzeczesz Bajkopisarzu :) Tak, kogo to obchodzi skoro się miłują? Miłość łączy, nie dzieli.
    Tak, niby różne, a w głębi jednak takie sama i dogadać się potrafią, oj potrafią ?
  • Wrotycz 20.04.2021
    Shogun, Ty Ukrywaczu:)
    Dla mnie, po dwukrotnym uważnym przeczytaniu, głownie to spersonifikowałeś tutaj dwie pory roku w roli kontrastowych charakterologicznie związków.
    Zimna biała suknia pani i ciepłe usta jej partnerki.
    "– Pamiętasz, jak miałyśmy wolne w pracy? Wtedy każdą chwilę spędzaliśmy razem". - ejże - łyśmy i - liśmy?
    Wolne w pracy, czyli w jakimś idealnym miejscu, pojęciowym.
    Pozdrawiam:)
  • Shogun 20.04.2021
    Wrotycz - ?
    Uważnie przeczytałaś i odkryłaś to co ukryte ;)

    Oj, wkradł się błąd. Dziękuję za czujne oko, poprawiony :)

    Tak, można tak to nazwać, miejsce w którym był tym kim był, razem. Sobą.

    Pozdrawiam również :)
  • Wrotycz 20.04.2021
    Aha, akurat, widzę że kulą w płot.
    Jedna jaźń w dwóch swoich postaciach. Hm. To możliwe.
  • Shogun 20.04.2021
    Wrotycz jak to się mówi, dwie połówki tej samej duszy. Niby inne, a takie same ;)
  • Dekaos Dondi 20.04.2021
    Shogunie↔Bardzo ciekawe drabble:)↔Napisane tak... basniowo nawet:)
    Co do treści, to jednoznacznie mnie się kojarzy ze... zmartwychwstaniem po śmierci.
    Tylko inaczej ujętym:)↔Sądzę, że aktualny światopogląd, w takich i siakich sprawach,
    ukierunkowuje czasami, takie a nie inne, zrozumienie tekstu:)↔Chyba??↔Pozdrawiam:)↔%
  • Shogun 20.04.2021
    Dziękuję DD :)
    W pewnym sensie trafne skojarzenie, można powiedzieć, że było to "zmartwychwstanie" dawnych uczuć, odpowiedź na nie.
    Być może być może tak jest, chociaż na szczęście są jeszcze rzeczy ponad wszelkimi światopoglądami i jest to piękne :)
    Również pozdrawiam ;)
  • Dekaos Dondi 20.04.2021
    ''rzeczy ponad wszelkimi światopoglądami i jest to piękne :)''↔Otóż to:))↔Nawet przez duże:O
  • Shogun 20.04.2021
    OOO ;)
  • Baba Szora 21.04.2021
    Jak zawsze wszystko jest zagadkowe :-)
    Czy biała suknia oznacza zimę? Czy jej rozpacz za kwiatami oznacza tęsknotę za wiosną?
    Czy powrót z pierwszym pąkiem oznacza pojednanie?
    Ale jak skoro jedna ma wolne to druga musi byc w pracy?
    No chyba ze jesienią i latem :-)
    Pozdrawiam Sh :-)
  • Shogun 21.04.2021
    Tak, to Zima. I znowu tak, tęsknotę za Wiosną, swoją ukochaną :)
    Oznacza ponowne spotkanie, po bardzo bardzo długim czasie ;)
    Jedna powinna mieć już wolne, a druga być w "pracy". Zgadnij która ;)
    Nie, to Zima i Wiosna :)
    Pozdrawiam również ;)
  • Baba Szora 21.04.2021
    Shogun Tak, tak Sh, to miałam na myśli :-) Czyli spotykając się obie jak już obie mają wolne od pracy czyli jesienią i latem :-)
  • Shogun 21.04.2021
    Baba Szora Aaa, no jak tak, to tak ;) choć najpierw musiała powrócić Wiosna, aby cykl mógł prawidłowo trwać :)
  • LBnDrabble 21.04.2021
    Zapraszamy!
    Rozpoczynamy głosowanie.
    Czytamy, komentujemy i głosujemy według zasady: 3 - 2 - 1 - plus uzasadniamy dlaczego?
    https://www.opowi.pl/forum/literkowa-bitwa-na-drabble-glosowanie-w1241/
    Głosujemy do 25 /niedziela/ godz. 23.59
    Liczymy na Autorów na obowiązkowe czytanie i pozostawienie komentarzy.

    Literkowa pozdrawia
  • Shogun 21.04.2021
    Dziękuję za informację :)

    Pozdrawiam również ;)
  • Pasja 25.04.2021
    Wiosna chyba najbardziej miesza nam w głowach. W życiu jest przejściem w dorosłość, jest młodością i ma aksamitna skórę. Potrafi stopić chłód. Potem już żonkile pozostają nadzieją.

    Pozdrawiam
  • Shogun 25.04.2021
    Dokładnie tak, Wiosna odgrywa w naszym życiu ważną rolę. Jak i potrafi wiele zmienić napełniając świat nadzieją.

    Również pozdrawiam :)
  • LBnDrabble 25.04.2021
    Autorze!
    Ostatnie godziny aby przeczytać, skomentować i zagłosować na najlepsze drabble.
    Zapraszamy na Forum pod linki: https://www.opowi.pl/forum/literkowa-bitwa-na-drabble-glosowanie-w1241/

    Literkowa liczy na Ciebie!
  • Shogun 25.04.2021
    Dziękuję za przypomnienie :)
  • Vincent Vega 25.04.2021
    Moc wspomnień powracających wiosną o dawnej miłości. Proste, wymowne i czarujące. Pozdrawiam :)
  • Shogun 25.04.2021
    Dziękuję bardzo za tak miłe słowa i pozytywny odbiór.
    Pozdrawiam również :)
  • Clariosis 12.05.2021
    Bardzo ładny i subtelny tekst. Końcówka, w której mowa o powrocie, bo zakwitł pierwszy pąk... przepięknie połączone. Wspomnienia o straconej miłości zawsze są bolesne, ale to uczucie jest silną energią, której nawet śmierć nie jest w stanie pokonać. W to głęboko wierzę... a nawet jestem przekonana.
    Pozdrawiam. :)
  • Shogun 12.05.2021
    Dziękuję Clar za tak miły i piękny odbiór :)
    Tak, toć mówi się przecie, że miłość silniejsza jest niż śmierć.
    W to również wierzę, bo w końcu coś musi po nas pozostać tu na Ziemii i gdzieś tam po naszej podróży zwanej życiem.
    Jak zawsze...
    Pozdrawiam również ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania