Poprzednie częściPlan 1

Plan 2

- Wypuścisz mnie wreszcie?! Od tygodnia nic nie robię, tylko siedzę w tym przeklętym bloku! - Darła się Anastazja stojąc przy kredensie koloru "biała perła" i wbijając wściekłe spojrzenie w w drzwi łazienki za którymi zabarykadowała się Magda. Ta przemiła scenka powtarzała się od kilku dni, i była już tak znudzona ciągłymi awanturami, że wogóle nie rozmawiała już z Anastazją na żaden temat, tylko czasem upominała ją, żeby ograniczyła krzyki do minimum, bo sąsiedzi będą się skarżyć na hałas. Teraz postanowiła zakończyć to raz na zawsze, albo przynajmniej na dłuższy czas.

- Ana, daj juz spokój i opanuj się, to będziesz mogła sobie chodzić gdzie zechcesz, przynajmniej w granicach rozsądku. -powiedziała spokojnie wychodząc z łazienki. - A teraz najlepiej będzie, jak pójdziesz teraz i się ogarniesz. Dzisiaj twój pierwszy dzień w szkole, i powinnaś wypaść jak najlepiej. No już. - dodała widząc ostrzegawczy wyraz twarzy siostry.

Najlepsze gimnazjum w mieście był to wielki, nowczesny budynek, stojący przy ruchliwej ulicy, nieopodal centrum. Anastazja szła niepewnym krokiem w kierunku bramy głównej. Była ubrana w mundurek w kolorach czarnym i niebieskim. Na nogach miała czarne buty na niewielkim obcasie i podkolanówki w czarno niebieską kratę. Spódnica była cała czarna i sięgała do kolan, a górna część mundurka składała się z czarnego swetra z długim rękawem i zakładanej na niego niebiesko czarnej kamizelki.

Niepewnie popchnęła drzwi i jej oczom ukazał się widok, który przeraził ją bardziej, niż perspektywa życia w wielkim mieście. Tłum ubranych w identyczne mundurki dziewcząt i chłopców poruszał się w jakby z góry ustalonym porządku, jedni w jedna stronę korytarza, drudzy w przeciwną. Szli szeregami i Anastazji natychmiast skojarzyło się to z wojskiem. Najwyraźniej tutaj każdy wiedział dokładnie, gdzie jest jego miejsce i każdy wiedział, do którego szeregu ma dołączyć, aby nie złamać obowiązujących zasad. Każdy oprócz niej. Stała tak przez dobra chwilę, wpatrując się w ten niecodzienny obrazek, aż usłyszała obok siebie spokojny, donośny głos o lodowatym tonie.

Następne częściPlan 3 Plan 4 Plan 5

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Ktokolwiek 17.04.2015
    To krótkie opowiadania, bo pisze na tablecie, a wtedy jeden zły ruch, i wszystko ie usuwa, wiec będzie to po prostu dużo krótkich tekstów, ale mam nadzieje, ze interesujących dla was :)
  • NataliaO 17.04.2015
    Bardzo dobry tekst. Dobrze się czyta tekst; 4:)
  • Ktokolwiek 17.04.2015
    Myślę, że jeszcze dzisiaj pojawi się kolejny tekst, bo jestem chora i mam masę czasu. :)
  • Prue 17.04.2015
    Zgadzam się z NataliaO dobrze się czyta. Dam 4
  • KarolaKorman 17.04.2015
    Mnie też wciąga, idę dalej, zostawiam 5 :)
  • Angela 18.04.2015
    Lekki i przyjemny w odbiorze, fajnie się czyta : ) 5
  • Ktokolwiek 18.04.2015
    Dziękuję i zapraszam do kolejnych części :)
  • Neli 19.04.2015
    Brakowało kilku przecinków i wkradły się błędy. Ogolnie całkiem fajne. 4

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania