Refleksja nad pamięcią
A co, jeśli powiem ci
Że zdzieram skórę z siebie
Do krwi
I ją zjadam
Albo że godzinami patrzę w lustro
Szukając nieczystości
Do krwi
W skórze
Co?
Co wtedy? Co jeśli?
Kompulsywnie, powiesz. Nie panuję nad tym, powiesz. Chujowo, powiesz.
I będziesz mieć rację, nawet. Być może. Albo nie.
Albo nie.
Pamiętasz, jak byliśmy na wycieczce szkolnej i wtedy powiedziałeś
Powiedziałaś
Śmialiśmy się, paliliśmy
Nie może. Na pewno.
Co z tego, że to było tuzin lat temu
Ja pamiętam. Spytaj kogokolwiek.
Takie chwile to jedyne chwile kiedy nie myślę
O tym, co powiedziałaś na pogrzebie
O tym, jak chciałeś
Chciałeś... liście łaś łeś
łbyś, kurwa
Wszystko prawdziwe
Aha, nie myśl
Na pewno ty tak potrafisz
Tak wziąść...
Tak, wziąść!
Wziąć, dobra, wziąć i nie myśleć
No, a ja nie.
Nigdy nie potrafiłem
Samotność?
To tylko kolejne słowo.
Jak... Boazeria.
Tak samo zza niej może się coś wyczołgać
Nie?
Twierdzisz, że nie?
No to nie.
Komentarze (3)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania