Poprzednie częściTajemniczy Świat - Rozdział 1

Tajemniczy Świat - Rozdział 4

Rozdział 4

 

No i nadszedł dzień. Mama jeszcze nie otworzyła tych wyników. Myślę,że czeka na tatę. Rozmyślam co mogłoby lub nawet co wyszło z tych badań. Nie no zaraz oszaleję jak nie dowiem się co wyszło...

Nareszcie. Tata przyjechał ze swojej podróży służbowej i tak jak myślałam mama w końcu otworzyła te nieszczęsne wyniki. Nie uwierzycie. Według wyników moje ciało i organizm za niedługo będzie mógł się zmieniać w jakieś nieznane mi i chyba każdemu człowiekowi stworzenie. Wszystko jasne, te bóle pleców, głowy, dziwne uczucie jakby w środku mnie coś się żarzyło i ta skóra na mojej twarzy to wszystko przez tego stwora. Tylko jakim cudem to akurat ja się w to coś zamienię, a nie ktoś inny. Myślałam, że gorzej być nie może, a tu jednak może. Napisali, że muszę pojechać do jakiegoś specjalnego laboratorium żeby robili na mnie eksperymenty....

Przez parę dni nie mogłam dojść do siebie. To coś już zniszczyło moje życie. Mam dać na sobie eksperymentować, stracić kontakty ze wszystkimi znajomymi i nawet z rodziną.

Chciałam nawet tak na niby dać się tam zawieść, a potem uciec lecz się rozmyśliłam, bo pewnie mają tam kamery itd.

Siostra (Martyna), brat (Arek) i rodzice zachowywali się jakby nigdy nic i oglądali telewizję.

Nadszedł dzień mojego bezpowrotnego wyjazdu do tego więzienia. Jak już dojechałam i zobaczyłam te laboratorium zesztywniałam z zaskoczenia, że takie miejsce może wyglądać jak jakiś pięciogwiazdkowy hotel.

Jestem ciekawa czy są tu jeszcze inne dzieci czy jestem jedyna.

No i dostałam odpowiedź. Jestem jedyna. Przez kolejne 2 miesiące musiałam chodzić na badania, robić jakieś zadania itd. , a poza tym nic ciekawego się nie działo, do czasu....

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Chaotyczne to nieco. Brak opisów przez co morze i ciekawe to nie trafia zbytnio do wyobraźni czytelnika. Do tego za szybko pchasz akcję do przodu co skutkuje tym że nie jestem w stanie wczuć się w sytuacje bohaterki. Popraw to a będzie świetnie :)
  • MrGonzo 09.10.2014
    dokładnie naha... przeczytałem poprzednie rozdziały i wiem że pisząc w tym rozdziale zbytnio nie pomogę z 5 i 6 ale może pomogę z 7.... robisz podobne błędy co ja robiłem kiedyś. Moja seria była pisana inaczej, bez opisów i po prostu jakbym opowiadał to koledze. Musisz wstawiać dużo opisów, wczuj się w sytuację bohaterki, pomyśl co ty byś czuła na jej miejscu, jakie byś miała odczucia, przemyślenia, wątpliwości i przekonania. Druga sprawa próbuj opisywać dokładniej świat w około bohaterki, opisać mniej więcej np pokój, w którym się znajduje, albo miejsce w zasięgu jej wzroku. Trzecia... próbuj wstawiać.. jakie bohaterka ma kontakty ze wszystkimi z Arkiem z Martyną.. a także z jej kolegami. wypracuj ich charaktery nastawienie do bohaterki i tak dalej i tak dalej. Baw się tym światem, a uwierz mi... ludzie pokochają twoje opowieści :)... Tyle z mojej strony :)
  • MrGonzo 09.10.2014
    trzecia sprawa to próbuj wstawiać opisy... przepraszam zjadłem ten wyraz :)
  • Sileth 14.01.2015
    Krótko... Mało opisów... Ale ja już się tego nie będę czepiać. Ciekawi mnie jednak jak lekarze z krwi wywnioskowali coś takiego... Idę czytać dalej może coś się wyjaśni :3

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania