Poprzednie częściWalczyć o wieczność PROLOG

Walczyć o wieczność ROZDZIAŁ II "James"

Przebudziłam się. Znowu jestem u siebie w pokoju, w łóżku przykryta kołdrą. Nie pamiętam, żeby ktoś mnie tutaj przyniósł, tak więc wnioskuje, że miałam niezły odlot. Obraz jeszcze jest rozmazany, ale po krótkiej chwili widzę już całkiem wyraźnie. Czuję, że coś jest nie w porządku. To taki instynkt, kiedy wiesz, że za chwilę coś się wydarzy. Podnoszę się delikatnie na przedramiona i lustruje pokój. Prawię krzyknęłam, co nie zdarza mi się często, na widok postaci siedzącej w fotelu. W pokoju panuje półmrok, dlatego nie widzę dokładnie. Gość wstaje i chyba zamierza zapalić światło. Odruchowo podciągam kołdrę pod brodę rozglądając się za czymś twardym, małym i poręcznym, czym mogłabym rzucić w intruza. Znajduję jabłko w misce, która stoi na stoliku nocnym. Złapałam je. Światło zapala się, a ja potrzebuję ułamka sekundy, żeby przyzwyczaić wzrok do panującej jasności i rzucam jabłkiem przez pół pokoju w intruza.

-Ała. Ej to boli.- to chłopak. Odwraca się do mnie i widzę parę zielonych oczu schowanych za okularami. W ręce trzyma telefon. Nie jest za wysoki mniej więcej mojego wzrostu. Ma jasne włosy i trochę przypomina maniaka komputerowego. Lustruję go wzrokiem, jakbym chciała wyczytać jakie ma intencje. Patrzymy tak na siebie, ja z nieskrywaną złością, a on z irytacją.

-No dobra. Skoro już się napatrzyłaś może się przedstawię. Jestem James- wolnym krokiem podchodzi do mnie, a ja w odruchu obronnym sięgam po kolejne jabłko, ale przypadkowo złapałam za banana, którego wycelowałam w intruza. Chłopak wybucha śmiechem, a śmieje się tak zaraźliwie, że także zaczynam się śmiać. Przez chwilę upajam się dźwiękiem naszych głosów, które niosą się po małym pokoju. On jednak pierwszy się opanował. Spojrzał na mnie podszedł do łóżka i usiadł. - Cieszę się, że już się obudziłaś. Mamy wiele rzeczy do zrobienia dzisiaj, dlatego miło by było, gdybyś zechciała wstać.

- A co jeśli odmówię? – patrzę na niego wyzywająco

-Czy wszystkie baby są takie uparte jak ty? Chce ci pomóc. Po prostu to zaakceptuj, wstań, umyj się i ubierz naprawdę mamy mało czasu.

-Skąd mam wiedzieć, że chcesz mi pomóc? A właściwie w czym? I mało czasu do czego?- sama nie wiedziałam, że jestem w stanie zadawać tyle pytań na raz. Patrzę na niego, a on wzdycha ciężko i kręci głową.

-Po prostu mi zaufaj. Daje ci 5 minut na przygotowanie.

-I może jeszcze masz zamiar tu zostać i patrzeć jak się przebieram? A właściwie to twoje 5 minut mam gdzieś. Nawet nie mam w co się ubrać

-No co za babsko mi się trafiło.- coś tam mruczy pod nosem, czego kompletnie nie rozumiem i rusza do szafy.

-Jest pusta.- krzyżuję ręce na piersi. Wiecie coś w stylu „wiem wszystko najlepiej i zawsze mam racje”

-Raczej wątpię- otwiera ją, a ja widzę masę ubrań, których wcześniej nie było. Nie zważając na jego obecność wyskakuje z łózka i biegnę do szafy. Tak to są te kobiece instynkty na widok nowych rzeczy. Mam ochotę przymierzyć wszystko co tam widzę. Na wieszakach wiszą sukienki. Długie do ziemi i krótkie. Wszystkie w jasnych kolorach. Są też koszulki i swetry także jasne. I… BOJÓWKI!. Stoję jak ostatnia idiotka i patrzę na ubrania wiszące w szafie. Do świata rzeczywistego przywołuje mnie błysk flesza i dźwięk robionego zdjęcia.

-Czy ty właśnie zrobiłeś mi zdjęcie?- pytam patrząc spode łba na chłopaka

-Jesteś intrygującym okazem kobiety. Groźna wojowniczka, której miękną nogi jak widzi kilka sukienek. Nie mogłem się powstrzymać- pokazuję mi zdjęcie na telefonie. Wyglądam jak mała dziewczynka, która patrzy na witrynę sklepu z zabawkami. Sięgam po telefon chcąc skasować zdjęcie, ale James jest szybszy. Chowa telefon za plecami i wyciąga palec wskazujący machając mi nim przed nosem. Moja irytacja sięga zenitu.

- Właściwie to, co się stało? Pamiętam, że szłam po schodach i coś mnie od nich odepchnęło. Dalej to film mi się urwał. Mógłbyś mi wyjaśnić tą dziwną sytuację?

-W sumie to nie ma nic wielkiego do wyjaśniania- James podchodzi do fotela i w nim siada majstrując coś przy telefonie.- Są miejsca, gdzie nie wolno nam chodzić i tyle. Trafiłaś na jedno z takich miejsc i natknęłaś się na barierę . Później przysłali po mnie i kazali mi się tobą zająć. To tyle w temacie. Masz jeszcze dwie minuty zanim będziemy musieli wyjść.- Patrzę na niego, mając ochotę wymierzyć mu siarczysty policzek, ale coś mnie powstrzymuje. Odwracam się z powrotem do szafy i biorę białe bojówki i kremowy top. Biegnę do łazienki. Jeszcze jej nie widziałam, dlatego przeżywam szok kiedy do niej wchodzę. Jest ogromna, nawet nie wiem czy nie jest większa niż pokój. Na środku stoi wanna na złotych nóżkach. Obok niej jest mała marmurowa szafka, na której stoją odżywki do włosów, szampony i różne mydła. Po prawej stronie jest umywalka, nad która wisi ogromne lustro. Podchodzę i przyglądam się sobie. Wyglądam jakoś inaczej. Moje brązowe, kręcone włosy są nienaganne. Oczy mi się błyszczą, a skóra jest nieskazitelnie gładka. Nie żeby coś, ale podobam się sobie. Lekko uśmiecham się do mojego lustrzanego odbicia.

Dokładnie trzy minuty zajęło mi umycie zębów, spięcie włosów w kucyk i ubranie się. Kiedy wyszłam z pokoju James nadal siedział rozwalony w moim fotelu z nosem w ekranie.

-Gotowa?

-Zawsze…Panie Bond. – nie mogłam powstrzymać mojego niewyparzonego języka. James zmrużył oczy. Gdyby wzrok mógł zabijać pewnie drugi raz bym nie żyła.

-Nigdy więcej tak do mnie nie mów, jeśli ci życie miłe.

-Nic nie możesz mi zrobić, bo już jestem martwa. Ty zapewne też. Poza tym nawet nie wiesz jak mam na imię.

-Agnes. Nie trudno było zgadnąć, skoro na drzwiach jest tabliczka z twoim imieniem. A teraz chodźmy mamy dużo roboty na dzisiaj.

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • James Braddock 22.02.2015
    Oooo, coś o mnie :D .Najgorzej że opis się nie zgadza :(
  • BreezyLove 22.02.2015
    Bardzo ciekawe. 4 :) a Ty James nie przejmuj się, może ktoś kiedyś napisze o Tobie powieść :p
  • Gunia 22.02.2015
    Podejmuje wyzwanie :D Napisania o Jamesie :D
  • BreezyLove 22.02.2015
    W takim razie ja napewno przeczytam :)
  • James Braddock 22.02.2015
    a o którym Jamesie? :D
  • Mrs.Darkness 22.02.2015
    Bardzo ciekawe, daję 5 i czekam na kolejne części.
  • phototka 22.02.2015
    Całkiem zgrabne. Chętnie przeczytam kolejne części!
  • BreezyLove 22.02.2015
    O Tobie James.B :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania