Poprzednie częściAgala, bogini... rozdział 1: Rzeź

Agala, bogini... rozdział 4: Gospoda i spalone strony

Było lekko po południu. Zebrały się chmury burzowe. Jedna kropla deszczu spadła na nos Remera. Remer był dwudziestoczteroletnim Gefronem. Miał czarne włosy do ramion, brodę jak prawdziwy Gefron, czyli aż do początku klatki piersiowej i niebieskie oczy. Był ubrany w dziurawą koszule, w myśliwskie buty i spodnie.

Szedł w tym deszczu dopóki nie zobaczył bram miasta. Gdy znalazł się pod bramą nie mógł uwierzyć własnym oczom. Brama była cała ze złota. Na środku był herb pary królewskiej. Znajdowało się na nim jajo orlistrzępa, mieszek złota, róża i poraniony tors. Remer poznał, że to tors Gefrona po tatuażach.

- Ej, ty tam? Czego chcesz? - Zapytał się pierwszy strażnik.

- Zostać na noc w jakiejś gospodzie, zjeść coś, umyć się i...

- Poprawić brodę? - Przerwał mu drugi strażnik.

- Co? - zapytał się ten pierwszy.

- Nie widzisz? To przecież Gefron jeb...

- Mogę wejść? - Remer przerwał drugiemu.

- Wchodź. - powiedział pierwszy

Gdy wszedł zobaczył najbiedniejsze miasto jakie do tej pory widział. Drewniane budynki które się rozpadały, ludzi którzy się z niego śmiali i gospodę. Pobiegł do niej, wszedł i zobaczył grubą kobietę.

- Witam. Nocka czy tydzień? - zapytała się go nie zwracając na niego uwagi.

- Em...

- Tu masz klucz. - dalej nie zwracała na niego uwagi - Pokój numer pięć. Łazienka jest po prawej od waszego pokoju a jedzenie tu... Ej, ludziska! Patrzcie! Gefron!

- Dziękuję za gościnność. - Remer powiedział to z sarkazmem.

Poszedł do swojego pokoju, odłożył bagaż, wziął czyste ubranie i poszedł do łazienki. Po umyciu założył koszulę na guziki. Poszedł do swojego pokoju i usiadł na łóżku tyłem do drzwi. Usłyszał jak ktoś je otwiera i zamyka. Odwrócił się i zobaczył tą grubą kobietę. Rzuciła się na niego. Odpięła jego koszulę i zaczęła dotykać Remera po brzuchu i po piersiach.

- Oj, tak. Lubię takich umięśnionych i owłosionych facetów. W ogóle, czy masz du...

- Zostaw mnie! - Remer zrzucił ją z siebie, wstał, wyrzucił ją z pokoju, zamknął drzwi na klucz i zablokował je krzesłem. Poszedł spać. Gdy się obudził słoń wschodziło. Wstał, założył koszulę, ubrał myśliwskie spodnie i buty, spakował się i wyszedł z gospody. Jak wyszedł usłyszał krzyki zaraz za rogiem gospody. Pobiegł tak i zobaczył jak jakiś facet szarpię babcię. Rzucił się na niego i zaczął go bić. Napastnik zrzucił Remera i uciekł. Gdy mężczyzna wstał zobaczył, że babcia zniknęła. Pozostały tylko lekko spalone kartki. Remer podniósł je i zaczął czytać " Agala, bogini... Zamienioną ja w boginię przez istotę zwaną (wypalone) Istota została stworzona przez... (wypalone) Agala może zapobiec... (wypalone) pokonać... (wypalone) Agala popadła w wieczny sen i obudzić ją może Gefr... (wypalone) o imieniu... (wypalone) Jeżeli to czytasz wiedz, że musisz porozmawiać z duchem królo... (wypalone) ...lii"

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania