...

Apokalipsa według wielkiego Korzonka — część IV

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (29)

  • Agnieszka Gu 31.03.2018
    Podleciałam...
    drobiazg:
    "Kiedy jednak złapał brata za nogę, próbując wyciągnąć jego ciało tej hałdy płytek," - z pod tej hałdy płytek (?)

    Poza tym spoko, może być, choć niekoniecznie to lektura do poduszki ;)
    Obaczymy, co dalej...
    Pozdrowionka :))
  • Canulas 31.03.2018
    O Czzasss. Dzięki, dobra kobito, niechaj Ci lodówka obrodzi we ciasto.
  • Szudracz 31.03.2018
    ,, Chyba, nie rozsraczaj'' Skąd ja to znam? Uff dobrze, że to był pies. Zwłoki będą niespodzianką. :)
  • Canulas 31.03.2018
    Kto wie, Szu? Kto wie? ;)
  • betti 31.03.2018
    Lekką ręką napisane, jedyne czego nie rozumiem, to tych Twoich ciągotek do wszelkiego brudu i robactwa... Moim zdaniem wyciągnąć spod tej hałdy płytek.

    Pozdrawiam.
  • Canulas 31.03.2018
    może i racja. Tekst nie odleżał. To stary tekst, choć nieukończony. Ani piękny, ani mądry. Opowi ma też dla mnie wymiar katalogowania. Dzięki za wizytę, Betti. Skąd ciągoty? - Nie wiem. To już pewnie kwestia psychiatry by była.
  • betti 31.03.2018
    Canulas ciekawa jestem jak byś napisał opowiadanie o miłości, ale takiej czystej, prawdziwej... warunki masz, to mogłoby być piękne.
  • Justyska 01.04.2018
    Początek przypomina mi moja rozmowe z bratem jak byliśmy dziećmi :) reszta to już inna historia. Jak zawsze dobry styl pisania. Pozdrawiam
  • Canulas 01.04.2018
    Dzięki piękne
  • Ritha 03.04.2018
    „— Chyba nie lałaś. Ja się tobą opiekuję i tyle.
    — Ty? — Pokręciła głową. — A to dobre. Ty małe gówno jesteś.
    — Ty jeszcze mniejsze” – jak słodko, aż żal, że nie miałam rodzeństwa w moim wieku, żeby się tak naparzać

    „Brudne gacie połączone ze starą wodą z pralki, przemnożone przez zapocone skarpetki. A potem jeszcze pomnożone przez tysiąc. Albo i nie, pomyślał. Przez milion” :>

    Straszenie w dzieciństwie dziewczynek pająkami/wężami /robakami i innym gównem to czyste chamstwo!

    „Nie miał bladego pojęcia, że piętro niżej ktoś wpatruje się w sufit” – intrygujące

    „Zamknęła oczy, czując przy twarzy kwaśny odór rozkładu i skryła twarz, oczekując najgorszego”- 2x twarz

    Wcale nie dziwne, że Wojtka przerosło zadanie.
    Część okej, kontynuacja poprzedniej, bez fajerwerków, ale też bez zastrzeżeń. Zara lecę dalej :)
  • Canulas 03.04.2018
    „Zamknęła oczy, czując przy twarzy kwaśny odór rozkładu i skryła twarz, oczekując najgorszego”- 2x twarz" - racja. Tak jeszcze ze trzy części będą ze szuflady, a potem już na żywca będzie pisane.
  • Ritha 03.04.2018
    Bene, czekam :)
  • Canulas 03.04.2018
    Ritha, taaaa. Wisz. Mnie nosi troszku po różnych. Zobaczymy
  • Felicjanna 03.04.2018
    no z tym psem genialnie zagrałeś. Plan, czy zrobiło Ci się dziecka żal?
    Lecę dalej, pod napięciem. Chciałabym tak pisać, żeby ludziska chcieli zaraz wiedzieć, co za rogiem albo bali się stronki wyświetlić.
  • Canulas 04.04.2018
    Nie - nie robi mi się nikogo żal. ALbo robi, ale potem i tak zabijam czy coś. Musi na kimś zależeć, żeby wstrząsnąć. Sorry, że z opóźnieniem, ale opóźnienie mam wkalkulowane w żywot.
  • Ozar 18.04.2018
    Przeczytałem i zastanawia mnie twoje podejście do wszelkich robali, pająków itd. To zazwyczaj jakieś paskudne dziwne stwory. Kurdę ciekawi mnie dlaczego wszystko tak trudno opisujesz. jak sam kiedyś napisałeś "twój pragmatyzm zderzył sie z moim pojebaniem" Mnie to ciekawi dlaczego tak ? a nie normalnie? Po co te psychodeliczne odjazdy do wszystkiego? Nie kumam? Kurdę sam nie wiem ganić, czy podziwiać? Pierwszy raz zderzam się z czyms takim i dlatego pytam dlaczego tak? Sorka ale nie nawidzę czegoś nie rozumieć!
  • Canulas 18.04.2018
    Hmmm, opko nie ma mieć wydźwięku przyrodniczego z głosem Czubówny w tle. Modła grozy ma mieć wydźwięk w opisywaniu wszystkiego przez pryzmat właśnie grozy, horroru i turpizmu. Dlatego epatuję tak dosadnymi opisami, choć... czy one takie mocne znowu? Rzecz gustu.

    Ps. Ważne też jest to, że to stare opko. Wtedy byłem głupszy, młodszy i mialem mniej hp.
    Pozdrox
  • Ozar 18.04.2018
    Ok a co to turpizm?
  • Ozar 18.04.2018
    Mnie chodzi o to, że moim zdaniem proste rzeczy opisujesz takim językiem że kufa czasami aż nie wiadomo o co chodzi!
  • Canulas 18.04.2018
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Turpizm - opowiadanie moje "Zbyt długo w domu" jest turpizmem w czystej postaci. Nie, że polecam, bo raczej Ci nie siądzie, ale tam windowałem te kwestie.
  • Canulas 18.04.2018
    No, ale to w myśl literackiego języka. Kwestia stylu. Staram się nie być barokowo kwiecisty jak Poe czy Lovecraft, a też nie chcę być zbyt pragmatyczny. Teraz mam taki moment, że często łączę wszystko w poetyckiej prozie. Ostatnio mnie w te nurty niesie.
  • Ozar 18.04.2018
    Sorka ale to mi nic nie mówi, a tak prostym komunistycznym językiem jak stary komunista staremu komuniście?
  • Ozar 18.04.2018
    Poczytałem co to turpizm w wiki cos tam kumam.
  • Canulas 18.04.2018
    Gloryfikowanie brudu, brzydoty itd. Pokrótce.
  • Ozar 18.04.2018
    Can nie rozumiemy się. Porównaj mojego Majora Kuzniecowa do twoich tekstów. U mnie jest mnich jest demon i trzeba go pokonać wszystko w miarę jasne. U ciebie aż sie prosi o pytanie o co chodziło autorowi, bo tak prosto nie da sie tego wytłumaczyć. Wszystko jest tak skomplikowane, że prosty czytelnik na pewno nie wie o co biega? Rozumiesz?
  • Ozar 18.04.2018
    Tworzysz świat bardzo skomplikowany opisami jakby z innego świata, pełnymi niedomówień dziwnych tekstów itd. Można w tym utonąć!
  • Margerita 21.04.2018
    No proszę chłopak jeszcze pyskuje siostrze, co ten smarkacz zamierza robić w tej łazience pełnej fuj pająków z Wojtka jest odważny młodzieniec przeczytałam z przyjemnością pięć
  • Canulas 21.04.2018
    Ej, naprawdę kojarzysz fabułę. No, no, no

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania