Bez słów
Układam myśli po swojemu lecz wciąż nie widać horyzontu , który powinien nadejść w każdej chwili tego "matrixu" w którym nadal żyjemy.
Gubię nitki nadziei przepełnioną iluzją , która nas otacza przemienioną w ciepłą mgłę unoszącą się gdzieś w przestworzach.
Ogarnia mnie wtedy lekki strach przelatujący przez moją duszę jak nieubłagany rytm zegara.
Zamykam oczy i budzę się w realnej rzeczywistości -wśród wspomnień uwięzionych gdzieś w przezroczystym szkle.
Komentarze (4)
Czy autor odszyfruje, które to słowo, czy wróci do podstawówki? :)
/mgłę uniszącą się/ – unoszącą się
I spacje przed znakami interpunkcyjnymi.
Uważam, że warto coś przeredagować w tym szyku, o ile autorka zechce — gdyż całość na to zasługuje -:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania