Poprzednie częścibez tytułu #1

bez tytułu #6

Dotknąć nieba wystarczyłoby Ciebie,

jak piasek nad ranem, w kącikach oczu,

nie mogę się tego już pozbyć.

Pochłaniam ochłapy rzeczywistości

i tworzę obrazy jak Van Gogh,

by zabić się potem każdą udręką.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania