Poprzednie części: Brzytle
BRZYTLE I ŚWIĘTY SPOKÓJ
nikt tak nie kocha spokoju
jak brzytle
dla niego zaprzeczą faktom
a ziemia znów stanie się płaska
w obawie przed rakiem
przejdą na drugą stronę ulicy
nie zauważą noża wbitego w plecy
uśmiechem powitają zabójcę
i przytakną jego kłamstwom
nie przyjdą na rozwód
by moc spokojnie spojrzeć w oczy
kochankowi twojej żony
Następne części: Brzytle i filozofia
Komentarze (15)
jak brzytle
dla niego zaprzeczą faktom
a ziemia znów stanie się płaska
w obawie przed rakiem
przejdą na drugą stronę ulicy
nie zauważą noża wbitego w twoje plecy
uśmiechem powitają zabójcę
i przytakną jego kłamstwom
nie przyjdą na rozwód
by moc spokojnie spojrzeć w oczy
kochankowi twojej żony
Może tak?
Pozdrawiam.
"nie zauważą noża wbitego w plecy
uśmiechem powitają zabójcę" - prawdziwe...
Coś, co kocham w poezji to fakt, że każdy inaczej ją odczytuje.
Mnie się Brzytle zawsze podobają. I choć nie chcę, zwykle widzę w nich odrobinę siebie.
Dobrze nazywasz. Dajesz do myślenia.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania