Poprzednie częściBudzik cz.1

Budzik cz.4

I znów to samo, godzina siódma, pobudka. Ten nastrój wtedy taki pusty ale ciężki. Nie da się tego opisać, ale jest to bardzo nieprzyjemne. Jakby wszystko wokół nie miało sensu. Codziennie prawie to samo, i tak w kółko. Na początku i na końcu zawsze lądujemy we śnie. Nie prościej by było tam zostać na zawsze? Przecież i tak do niego wrócimy.

-Ola! Pospiesz się autobus Ci ucieknie-krzyknął z dołu mój brat.

-Już idę-wymamrotałam.

Czwartek, godz. 7.55, przed szkołą

No dobra, to co dzisiaj mamy? Polski, Matma, Biologia, Religia, Muzyka, Angielski, Fizyka. Przeżyje, chyba.

-Ola! Ola!-krzyknęła Karla z okna szkoły na 2 piętrze.

-O hej. Co się stało?-odpowiedziałam.

-Chodź tu szybciej Dann miał wypadek!

-Co?-serce zabiło mi mocniej, ale po paru sekundach bezczynnego stania ruszyłam pędem na górę.

Byłam już na drugim piętrze, ale na korytarzu nikogo nie było. Cisza rozdzierała mi uszy. Nagle dało się coś usłyszeć z sali nr 23. Podbiegłam do nich i przyłożyłam ucho do dziurki od klucza. Nie dało się nic zrozumieć, bo każdy zaczął przekrzykiwać siebie. Popatrzyłam więc przez otwór i zobaczyłam małą grupę ludzi. Poznałam ich. Chauderna-nauczycielka biologi, Karla, John, Timmy, Laila i Beata. To przyjaciele Danna, ale brakowało tam mnie. Nie widziałam poszkodowanego, więc postanowiłam bez pukania wbić do sali. Tak też zrobiłam, na co ku mojemu zdziwieniu wszyscy odparli "wreszcie jesteś".

-No cześć, gdzie Dann?-musiałam o to spytać.

-Tam-Timmy pokazał mi ostatnią ławkę, a przy niej na krześle siedział Dann. Obok niego pani pielęgniarka i John próbowali "naprawić" jego nogę. Patrzyłam się tylko na nich, a Dann widząc mnie puścił mi strzałkę i sztucznie się uśmiechną. Ja nadal stałam jak wryta, a Karla próbowała mnie posadzić. Nie widziałam krwi, a Dann się nie darł. Czyli nie mogło być aż tak źle. Powoli zaczęło ze mnie schodzić zdziwienie i panika, ale nie na długo. Gdy usłyszałam dźwięk karetki-struchlałam.

Następne częściBudzik cz.5 Budzik cz.6

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania