Poprzednie częściBudzik cz.1

Budzik cz.5

Siedziałam tak oparta o Karlę i wsłuchiwałam się w sygnały ambulansu. Patrzyłam pusto na męczącego się Danna, nic nie byłam w stanie zrobić. Nie mógł wstać. Pielęgniarka pomogła mu w tym, a gdy już stanął podleciała do niego Karla. Ja nie czułam nóg. Wydawałoby się że ja też nie mogę wstać. Gdy Dann zniknął za drzwiami, wszyscy poszli za nim a ja zostałam. Nie wiem czemu, odgłos karetki po prostu zwalał mnie z nóg. Wyjrzałam przez okno i widziałam tam już wsiadającego do pojazdu Danna z Chauderną. Gdy dotarło do mnie, że jest tam mój poszkodowany przyjaciel i to w dodatku może przyszły chłopak, wyprułam z sali. Gdy byłam przed szkołą, karetka właśnie odjeżdżała. Na parkingu stali tylko Karla, Timmy, Pani pielęgniarka, Laila i Beata. Chauderna i John pojechali z Dannem. Nie zdążyłam.

-Bardzo fajnie, Ola. Super się zachowałaś-widząc mnie wybuchła Karla.

-Co? O co Ci chodzi?-zdziwiłam się.

-I ty chcesz z nim być? Powinnaś być teraz tam przy nim, kiedy cierpi-Karla nie mogła uwierzyć.

-Chciał zatrzymać karetkę, myślał, że zdążysz-dodała oburzona Beata.

-Nie spodziewaliśmy się tego po tobie, Krakusku-spokojniej powiedział Timmy.

-Ja...ja...

-Skończ i tak już za późno!

-Nigdy nie jest za późno-zmarszczyłam brwi, widząc zakręcającą karetkę. Zaczęłam biec. Rzuciłam plecak, oni próbowali mnie zatrzymać. Krzyczeli za mną, ale na próżno. Znam nasze miasto na wylot. Wiem gdzie jest szpital i znam skrót. Nie zatrzymywałam się. Oczy mnie bolały od wiatru, nogi odmawiały posłuszeństwa po kilometrze biegu. Słyszałam karetkę! Jest gdzieś blisko. Przebiegałam przez ulicę nie patrząc na nic. Teraz liczył się dla mnie tylko Dann. Zza wielkich bloków widziałam już dach szpitala. Jeszcze parę metrów, jedna ulica i jeden trawnik i będę mogła przeprosić przyjaciela za wszystko!

Ulica. Zaprzątane myśli. Brak skupienia. Tir. Trzask. Pisk hamulców. Strach. Krzyk. Ból. Ciemność.

Następne częściBudzik cz.6

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania