Hmmm, felieton o niczym tak naprawdę. Jedynie na początku piszesz jakąś mocno stronniczą, wybrakowaną opinię, a potem już są tylko jakieś dywagacje o niczym bez żadnych argumentów... No i tak naprawdę cały problem rozbija się o to, że rozrywka od dawien dawna rozdziela się na prostą, niewymagającą i tą ambitniejszą, artystyczną. Nie można wymagać, że każda rozrywka będzie ambitna, a wszyscy ludzie będą rozrywkę wymagającą lubić...
Pozdrawiam
Nie lubię anime (choć kiedyś lubiłem).
Tyle wstępu.
Twój "artykuł" nie powinien znaleźć się w dziale publicystyka, bo z publicystyką wiele wspólnego nie ma:
- "Jednak fabuła często pozostawia wiele do życzenia, gdyż jej odbiorcami są często nastolatkowie"
Odbiorcami są również ludzie starsi, dojrzali, emeryci, sportowcy, kucharze i prawnicy. W Japonii anime i manga są skierowane do każdego.
- "Jednak te produkcje powstają właśnie dla specyficznej grupy odbiorców i wpasowują się w jej upodobania."
Właśnie opisałeś każdą książkę, film, komiks itd. Jeśli piszesz dla dzieci, to nie wsadzasz tam masakry piłą łańcuchową, a w horrorach osią fabuły nie jest pielęgnacja ogródka (chyba że przeklętego)
- "A przykładowo, kultowe polskie filmy, których ja jestem fanem, zazwyczaj tworzone są dla każdego, niezależnie od płci czy wieku (oczywiście, trzeba mieć trochę oleju w głowie)"
No, proszę cię. Artykuł powinien być bezstronny, a tu połowę stanowi twoje udowadnianie, że masz lepsze hobby niż inni. Co to ma być? Do tego ten cytat... polskie filmy są pełne bezwartościowego chłamu jak wszystko zresztą. W USA dostaniesz American Pie i Łowcę Androidów, w Rosji Stalkera i propagandowe filmy wojenne, a w Polsce Idę i komedię romantyczną z Karolakiem. Poza tym: "Psy"? Film, w którym roi się od przekleństw i pseudomacho ma być filmem dla wszystkich? Nie sądzę.
- "Anime zaś to po prostu.. nic. Nic ze szczyptą infantylizmu."
Nie potrafisz znaleźć wartościowego anime.
- "Pamiętam, że w młodości bardzo lubiłem komiksy Chmielewskiego, potem gdy trochę podrosłem oglądałem Czterech Pancernych oraz Klossa. Dzisiaj, z tego co widzę, dzieci wychowuje Tik Tok."
Czyli zafascynowała cię w młodości komunistyczna propaganda? Gratulacje.
- "Natomiast gigantyczna część nastolatków fascynuje się dość prymitywną muzyką, jak One Direction, Harrym Potterem oraz oczywiście anime"
Co jest złego w One Direction? To muzyka rozrywkowa. Rozumiem, że ty spędzasz czas z cygarem w gębie, słuchając Bacha i czytając Tako rzece Zaratustra? Oczywiście z jakimś psychologicznym dramatem obyczajowym w tle?
Harry Potter jest dobrze napisaną książką, z interesującymi postaciami i szczegółowo wykreowanym światem.
- "Prawdziwie wartościowe utwory, Goethe, Mickiewicz, często ich po prostu nudzą"
Jak ciebie Mickiewicz nie nudzi, to gratuluję, ale ogólnie to koleś przynudzał.
- "Pomijam już manipulowanie nastolatkami i wykorzystywanie ich do propagowania m.in. mitów o globalnym ociepleniu, za które mają walczyć."
Znów wtrącasz swoje poglądy do tej niby publicystyki. Globalne ocieplenie to nie mit, ale trzeba mieć jak to napisałeś "trochę oleju w głowie" aby to zrozumieć ;)
- "Znacznie bardziej przyswajalne będzie kolejne Mirai Nikki, które dla dojrzalszych widzów jest żenujące."
Tak żenujące, jak kolejne filmy Vegi? Nie sądzę.
SwanSong mogę ci wytknąć parę błędów w tej *opinii*. Twierdzisz, że anime oglądają różne grupy wiekowe. W Polsce niekoniecznie, bo dorośli ludzie raczej nie oglądają Anothera z wypiekami na twarzy.
Zresztą mimo wszystko nie nazwałbym Klossa komunistyczną propagandą, choć takie zarzuty już się pojawiały. Zastanów się, w jakim okresie to powstawało. Miało wartość jako historia i realizacja.
Targówek
Nie wiem, co to Another, ale znów robisz ten sam błąd. To, że nie oglądają Anothera, nie znaczy, że nie oglądają innych anime. Są takie naprawdę dla dorosłych. Poza tym jest też wiele komediowych anime, które są całkiem miłą odskocznią dla i starszych i młodszych.
Targówek jako wieloletni fan anime i ktoś, kto od lat "siedzi" w tej społeczności, mogę Ci z czystym sumieniem powiedzieć, że wszystkie grupy wiekowe i społeczne nawet oglądają anime, bo to jest tak szerokie medium, że każdy znajdzie coś dla siebie i znajduje.
Targówek
Humor to taka specyficzna sprawa, która nie nie da się ująć w sztywne ramy japońska itd. Każdego śmieszą różne rzeczy i nie widzę powodu, dlaczego akurat twoje poczucie humoru jest lepsze niż kogoś innego. Są anime poważne, są komediowe i to z tak szerokim spektrum humoru, że każdy znajdzie coś dla siebie. Ciebie śmieszy durnowaty, pełen przekleństw dialog u Vegi, mnie co innego.
Weszłam, bo myślałam, że będą jakieś argumenty konkretne. Że poznam punkt widzenia odmienny do większości (bo większość nastolatków, których znam lubi anime). A tu o "micie o globalnym ociepleniu" :)))). Rany, wszędzie płaskoziemcy...
Jak napiszesz coś poważnego w temacie, to przeczytam. Sama fanką anime nie jestem, aczkolwiek uwielbiam Miyazakiego – to głębokie i mądre produkcje.
Targówek jakby ktoś nic nie wiedzący o Tobie przyszedł tu i przejrzał Twoje teksty i wybranego fana anime dla porównania – to jak myślisz – czyją psychiką się zmartwi?
pansowa nie rozumiem, dlaczego przyłazisz pod cudzy tekst do człowieka, który ciebie nie zaczepia, ani nie zwraca się do ciebie w ordynarny sposób, ani w żaden inny sposób nie obraża i go obrażasz i poniżasz.
Wybacz, ale ten "felieton" jest bardzo słaby. De facto opisujesz tylko najsłabsze anime typu SHOJO, ignorując dziesiątki czy nawet setki ciekawych i właśnie mocno psychologicznych produkcji.
Jak. Np Psycho Pass, Evangelion, God EATER, Death Note, Battle Royale, Mirai Nikki, Promised Neverland, Kształt twego głosu, wilcze dzieci itd itd
serie dark fantasy -> Claymore, Berserk!!!!!!! Goblin Slayer, Święte pieczęcie, seria Fate itd
Słynne serie Shonenów jak dragon ball, naruto, czy bleach
Porządne romanse typu, -> Oh my Goddess, clannad, kannan itd itd
W skrócie napisałeś tyle co nic. " nie lubie, bo wole co innego"... to nie jest argument.
I wierz mi Anime ma obecnie większą wartość niż polityczne poprawne gówna z Hollywood czy mianstremowych medii, nawet jeśli Japończycy jako bohaterów robią 1000 letnie lolity... Takie są fakty...
Tomasz, czy Ty nie jesteś za bardzo apodyktyczny? Skoro młodzi lubią, to niech oglądają, takie ich prawo, sama obejrzałam tylko Kapitana Tsubasę, podobało mi się, ale zasadniczo to nie moja bajka.
"Czterej pancerni i pies" to strasznie propagandowy film, no ale cóż, cenzura była, aczkolwiek oglądało się fajnie.
Odnośnie do Twoich spostrzeżeń - żyj i dać żyć innym. O!
Yanko, ja go nie znam, wiem, że się lubował w świńskich tekstach. Nie mam pojęcia, ile ma lat, w zasadzie to bez znaczenia, liczy się pisanie i zachowanie ?
Szpilka Oj tam nie zna :P Słyszeć się słyszało, a moja koleżanka, to akurat jest fanką, ale bardziej teraz, bo za gówniaka nie oglądała. Zainteresowanie pewnymi rzeczami przychodzi wraz z wiekiem.
Targówek Wiesz, to na zasadzie gadania "Kiedyś to było..." było i minęło. W pamięci trzeba mieć, ale czasy się zmieniają, wszystko idzie naprzód.
Nie można się negatywnie do całego świata zamknąć i w bańce trzymać :) a znajomość czegoś nowego, innego może być atutem.
polecam! Violet evergarden jest bardzo dobre. Ewentualnie jak lubisz klimat wojenny to valkyria chronicles też jest ciekawe, choć osobiście bardziej polecam gre z tej serii niż anime
matix1256, Raczej jestem z pokolenia Tjeri i Akwadara, to tylko z ciekawości zalukam, ale dzięki za polecane :)
RPG na PC w single player lubię czasem pomęczyć, ale archaiczne sprawy, sprzed 10 lat i więcej.
Pisać o anime, że jest płytkie to tak jakby pisać, że wszystkie horrory są płytkie, po obejrzeniu pięciu części "Rekinado". Nie wiem, polecam animacje Miyazakiego, czy coś
Niektóre Anime..bo nie wszystkie odwołują się do czegoś takiego jak, honor, przyjaźń, miłość i to jest często tematem owego Anime przeplatane innyni rzeczami. Sam oglądałem tego mało, Ale nie zgodzę, się że jest to głupie i bez przesłania ?♂️
Ma, bo żeby dorosły człeczek zamiast zajmować się poważnymi sprawami, pasjonował się jakimiś stworami z wyłupiastymi oczami, wielkimi głowami, to żenada. Po prostu zdziecinnienie. A śmieją się z ludzi starych, że dziecinnieją. Dziś już ogłupiane są całe pokolenia tysiącami bodźców.
Celina zresztą jakbyś czytał, napisałem, że oglądałem tylko kilka i że kilka ma przesłanie, które są dobre dla ludzi. Ale ty jak zwykle widzisz co chcesz XD?
Szczerze przyznam, że sam jestem przeciwnikiem anime, a niestety niemal codziennie natykam się na memy z tym związane, i już sama taka sytuacja nie jest dla mnie zbyt przyjemna. Zwyczajnie irytuje mnie sam wygląd tej animacji oraz jej styl.
A z tym Mickiewiczem to się nie zgodzę. To, że nauczyciele go gloryfikują nie oznacza, że każdy ma uważać go za wielkiego poetę. Mi się na przykład kompletnie nie podoba jego twórczość, jedynie Wallenrod był dla mnie w miarę okej. Podobne uczucia mam do dzieł Słowackiego czy Krasińskiego, bardzo lubię natomiast Norwida i Krasickiego. Pozdrawiam
Targówek Wybacz, nie zobaczyłem komentarza wcześniej. Goethe stworzył jedną z najbardziej irytujących postaci w historii literatury. Żeby nie było - ja naprawdę lubię wrażliwe, pełne emocji postacie, nawet te narzekające, smutne i tak dalej. Ale gdy one są dobrze napisane, a Werter to była jakaś karykatura
Anime może być fajne, ale trzeba umieć rozdzielić fantazję od rzeczywistości. Na przykładzie niektórych koleżanek mojej córki widzę że dobrze na tym nie wyszły, malowanie się i ubiór 12-latki jak w anime, cięcie się, w jednym przypadku próba samobójstwa i szpital psychiatryczny. Kolega z poprzedniej pracy ogląda anime od prawie 30lat, nie umie odnaleźć się w rzeczywistości w kontakcie z kobietą, szuka w wyobraźni ideał z anime Magna i hentai. Wszystko jest dla ludzi, ale mądrze z tego trzeba korzystać i znać granicę. Ważny głos w tej sprawie Targówek
Komentarze (89)
Pozdrawiam
Tyle wstępu.
Twój "artykuł" nie powinien znaleźć się w dziale publicystyka, bo z publicystyką wiele wspólnego nie ma:
- "Jednak fabuła często pozostawia wiele do życzenia, gdyż jej odbiorcami są często nastolatkowie"
Odbiorcami są również ludzie starsi, dojrzali, emeryci, sportowcy, kucharze i prawnicy. W Japonii anime i manga są skierowane do każdego.
- "Jednak te produkcje powstają właśnie dla specyficznej grupy odbiorców i wpasowują się w jej upodobania."
Właśnie opisałeś każdą książkę, film, komiks itd. Jeśli piszesz dla dzieci, to nie wsadzasz tam masakry piłą łańcuchową, a w horrorach osią fabuły nie jest pielęgnacja ogródka (chyba że przeklętego)
- "A przykładowo, kultowe polskie filmy, których ja jestem fanem, zazwyczaj tworzone są dla każdego, niezależnie od płci czy wieku (oczywiście, trzeba mieć trochę oleju w głowie)"
No, proszę cię. Artykuł powinien być bezstronny, a tu połowę stanowi twoje udowadnianie, że masz lepsze hobby niż inni. Co to ma być? Do tego ten cytat... polskie filmy są pełne bezwartościowego chłamu jak wszystko zresztą. W USA dostaniesz American Pie i Łowcę Androidów, w Rosji Stalkera i propagandowe filmy wojenne, a w Polsce Idę i komedię romantyczną z Karolakiem. Poza tym: "Psy"? Film, w którym roi się od przekleństw i pseudomacho ma być filmem dla wszystkich? Nie sądzę.
- "Anime zaś to po prostu.. nic. Nic ze szczyptą infantylizmu."
Nie potrafisz znaleźć wartościowego anime.
- "Pamiętam, że w młodości bardzo lubiłem komiksy Chmielewskiego, potem gdy trochę podrosłem oglądałem Czterech Pancernych oraz Klossa. Dzisiaj, z tego co widzę, dzieci wychowuje Tik Tok."
Czyli zafascynowała cię w młodości komunistyczna propaganda? Gratulacje.
- "Natomiast gigantyczna część nastolatków fascynuje się dość prymitywną muzyką, jak One Direction, Harrym Potterem oraz oczywiście anime"
Co jest złego w One Direction? To muzyka rozrywkowa. Rozumiem, że ty spędzasz czas z cygarem w gębie, słuchając Bacha i czytając Tako rzece Zaratustra? Oczywiście z jakimś psychologicznym dramatem obyczajowym w tle?
Harry Potter jest dobrze napisaną książką, z interesującymi postaciami i szczegółowo wykreowanym światem.
- "Prawdziwie wartościowe utwory, Goethe, Mickiewicz, często ich po prostu nudzą"
Jak ciebie Mickiewicz nie nudzi, to gratuluję, ale ogólnie to koleś przynudzał.
- "Pomijam już manipulowanie nastolatkami i wykorzystywanie ich do propagowania m.in. mitów o globalnym ociepleniu, za które mają walczyć."
Znów wtrącasz swoje poglądy do tej niby publicystyki. Globalne ocieplenie to nie mit, ale trzeba mieć jak to napisałeś "trochę oleju w głowie" aby to zrozumieć ;)
- "Znacznie bardziej przyswajalne będzie kolejne Mirai Nikki, które dla dojrzalszych widzów jest żenujące."
Tak żenujące, jak kolejne filmy Vegi? Nie sądzę.
I to wszystko, co masz mi do powiedzenia? Po co w ogóle ci odpisywać, jak sam się nie odnosisz?
Nie wiem, co to Another, ale znów robisz ten sam błąd. To, że nie oglądają Anothera, nie znaczy, że nie oglądają innych anime. Są takie naprawdę dla dorosłych. Poza tym jest też wiele komediowych anime, które są całkiem miłą odskocznią dla i starszych i młodszych.
Jako realizacja? Oczywiście. Ale patrzysz z sentymentem na Klossa, mimo że powstało o wiele lepszych seriali od tego czasu.
Humor to taka specyficzna sprawa, która nie nie da się ująć w sztywne ramy japońska itd. Każdego śmieszą różne rzeczy i nie widzę powodu, dlaczego akurat twoje poczucie humoru jest lepsze niż kogoś innego. Są anime poważne, są komediowe i to z tak szerokim spektrum humoru, że każdy znajdzie coś dla siebie. Ciebie śmieszy durnowaty, pełen przekleństw dialog u Vegi, mnie co innego.
Jak napiszesz coś poważnego w temacie, to przeczytam. Sama fanką anime nie jestem, aczkolwiek uwielbiam Miyazakiego – to głębokie i mądre produkcje.
Intelektualne badziewie tworzy badziewie.
Wystarczy.
Przez twoje teksty mam wgląd w spaczoną psychikę.
Co miałem rzec - rzekłem.
Nie będę się więcej spuszczał nad przypadkiem.
Jak. Np Psycho Pass, Evangelion, God EATER, Death Note, Battle Royale, Mirai Nikki, Promised Neverland, Kształt twego głosu, wilcze dzieci itd itd
serie dark fantasy -> Claymore, Berserk!!!!!!! Goblin Slayer, Święte pieczęcie, seria Fate itd
Słynne serie Shonenów jak dragon ball, naruto, czy bleach
Porządne romanse typu, -> Oh my Goddess, clannad, kannan itd itd
W skrócie napisałeś tyle co nic. " nie lubie, bo wole co innego"... to nie jest argument.
I wierz mi Anime ma obecnie większą wartość niż polityczne poprawne gówna z Hollywood czy mianstremowych medii, nawet jeśli Japończycy jako bohaterów robią 1000 letnie lolity... Takie są fakty...
"Czterej pancerni i pies" to strasznie propagandowy film, no ale cóż, cenzura była, aczkolwiek oglądało się fajnie.
Odnośnie do Twoich spostrzeżeń - żyj i dać żyć innym. O!
Hhahahahaha, no właśnie sprawa się rypła, to samo sobie pomyślałam, przeca dzisiejsza młodzież raczej nie zna tych pozycji wymienionych przez autora ?
Chyba że tak ?
Nie można się negatywnie do całego świata zamknąć i w bańce trzymać :) a znajomość czegoś nowego, innego może być atutem.
RPG na PC w single player lubię czasem pomęczyć, ale archaiczne sprawy, sprzed 10 lat i więcej.
PS. Szanuję za Big Lebowskiego
A z tym Mickiewiczem to się nie zgodzę. To, że nauczyciele go gloryfikują nie oznacza, że każdy ma uważać go za wielkiego poetę. Mi się na przykład kompletnie nie podoba jego twórczość, jedynie Wallenrod był dla mnie w miarę okej. Podobne uczucia mam do dzieł Słowackiego czy Krasińskiego, bardzo lubię natomiast Norwida i Krasickiego. Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania