Poprzednie części: Drabble - Bo mogę
Drabble - Chory na życie
Wyszli z sali po czterdziestopięciominutowej tyranii na temat eutanazji. Korytarz zaczął wypełniać się takimi samymi uczniami w takich samych mundurkach, z takimi samymi minami.
- Wiesz co? - spytała nagle.
- Jeszcze nie, ale zaraz mi powiesz - odpowiedział.
- Napiszę podanie o eutanazję.
- Raz, jest u nas nielegalna. Dwa, przecież nie jesteś chora.
- Jestem.
- A na co niby?
- Na życie - powiedziała, otwierając okno na czwartym piętrze.
Komentarze (10)
Takie same mundurki
5
Miny mają marne
Dzięki :)
Oj, mam mam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania