Droga do raju. Rodział I

Jak mam się uśmiechać, gdy moje życie traci sens? Wszystko jest na 'Nie', a moje zdanie się nie liczy. Bo za młoda, bo za głupia... Tylko czy wiek ma znaczenie? Wiek to tylko cyfra, a czasem takie to ważne. Siedziałam z długopisem w dłoni i próbowałam skupić się na pracy domowej. Tylko jak się skupić na nauce, gdy za ścianą toczy się wojna wywodów życiowych, moich rodziców.

"Niech oni się rozstaną! Mam ich dosyć, rujnują całe moje życie" - pomyślałam, przewracając kartkę zeszytu.

- Dosyć tego. - powiedziałam sama do siebie.

Po czym gwałtownie odsuwając krzesło, ruszyłam w stronę drzwi. Szarpiąc za klamkę z trudnością otworzyłam drzwi.

- Ejj! - powiedziałam, lecz odpowiedział mi krzyk matki.

- Do niczego się nie nadajesz. Nic nam nie możesz zaoferować. -

- Możecie się uspokoić?! - tym razem podniosłam głos.

Poczułam gniewny wzrok moich rodziców, po czym uslyszałam to, czego mogłam się spodziewać.

- Nie wtrącaj się! - krzyknął ojciec Artur.

Wycofałam się z pola bitwy, moje blond włosy powoli stawały się mokre od łez. Tak bardzo ich kochałam, a oni traktują mnie jakbym nie była ich córką. Często miałam obawy, że nie jestem ich rodzoną córką. Inne charaktery, brak jakiejkolwiek rozmowy pomiędzy mną, a nimi. Jakbym uciekła z pięknej bajki, do paskudnego życia. To takie bez sensu. Założyłam czarną kurtkę, brązowe kozaki i szarą czapkę na głowę. Wyszłam. Chciałam uciec od nich, powrócić do bajki, w której wszystko było idealne. Tylko w, którą stronę mam iść? Zalana łzami, doszłam na cmentarz. To jedyne miejsce, gdzie mogę w ciszy posiedzieć. Usiąść przy chrzestnym, który nie żyje od ośmiu lat i porozmawiać z nim. Ja wiem, że on mnie słyszy, że on mnie wspiera duchowo. Usiadłam na drewniej ławeczce, zamknęłam oczy i ujrzałam go...

Średnia ocena: 3.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Constantine 16.12.2015
    "Tylko czy wiek ma znaczenie? Wiek to tylko cyfra" - powtórzenie "tylko"

    " skupić się na pracy domowej. Tylko jak się skupić na nauce, " - powtórzenie "skupić się"

    "Po czym gwałtownie odsuwając krzesło, ruszyłam w stronę drzwi." - przecinek po "czym"

    "Szarpiąc za klamkę z trudnością otworzyłam drzwi." - przecinek po "klamkę"

    "Tak bardzo ich kochałam, a oni traktują mnie jakbym nie była ich córką." - mieszasz czasy. tu przeszły, tam teraźniejszy. i nie tylko w tym zdaniu, jak widzę.

    "Tak bardzo ich kochałam, a oni traktują mnie jakbym nie była ich córką. Często miałam obawy, że nie jestem ich rodzoną córką." - powtórzenie "córką"

    "Inne charaktery, brak jakiejkolwiek rozmowy pomiędzy mną, a nimi. " - brak przecinka

    "Tylko w, którą stronę mam iść? " - przecinek po "tylko"



    Opowiadanie porusza problem, który wcale nie jest tak rzadko spotykany. Dorośli ludzie, "rozwiązujący" sprawy między sobą, a jednak nie zważający na to, co jest poza nimi. Naprawdę dobre jest to, że takie tematy poruszane są w tekstach, ale ważny jest również sposób, w jaki zostanie to przedstawione. Ten, który zaprezentowałaś Ty, powiem szczerze, średnio mnie porusza. Uważam, że brakuje opisów przeżyć wewnętrznych bohaterki, to ważne, szczególnie kiedy znajduje się w takiej sytuacji i opisuje ją ze swojego punktu widzenia. Ponadto, kłótnia rodziców również nie wzbudza większych emocji. Wg mnie powinny paść konkretne słowa, które mogłyby wywołać jakieś uczucia w czytelniku. Widzę, że matka obwinia o coś ojca, jednak taka szczątkowa wypowiedź tak naprawdę tylko dostarcza pewnego rodzaju informację, która nie wzbudza żadnych emocji. Brakuje mi również opisu kłótni rodziców, a więc w szczególności ich zachowania podczas ognistej dyskusji. Wiadomo, że to, co robią podczas takiej wymiany zdań, także ma znaczenie, czyli warto byłoby ukazać to w tekście.


    Zostawiam 3/5, życzę powodzenia w dalszym pisaniu i pozdrawiam ;)
  • De Lenire* 17.12.2015
    Zgadzam się z osobą wyżej. Dużo powtórzeń, niemniej jednak masz ciekawy styl pisania. Ode mnie 4

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania