Poprzednie częściDziałka w lesie - Prolog

Działka w lesie- Rozdział II

Rozdział II

 

Kończyłam się pakować odhaczając kolejne rzeczy na kartce: słuchawki, ładowarka, telefon, ksiązki, jedzenie, pieniądze. Co do tego ostatniego to dostałam sporo gotówki od taty na zakupy w pobliskim sklepie gdy juz będę na działce. Zapewniłam rodziców, że nie będę robiła tylko samych naleśników, które przyznam szczerze wychodzą mi bardzo dobre. Miałam gotować sobie obiady, wiedziałam, że w "wiejskim" sklepie nie będzie dużego wyboru jeśli chodzi o produkty gotowe więc, szybko przestudiowałam książkę kucharską w mojej głowie.

Po skończonym pakowaniu doszłam do wniosku, że mogę mieć problem z zabraniem plecaka, torby podróżnej, a w dodatku koszyka z kotem. Jednak nie myślałam nad innym rozwiązaniem, nie miałam siły. Była dość późna godzina, spojrzałam jeszcze raz na monitor, aby upewnić się o dokładnej godzinie odjazdu mojego busa. Widniała tam informacja : Niedziela: 12:36.

Byłam z siebie zadowolona jednocześnie bardzo podekscytowana. W głowie miałam wizje jak wiele godzin siedzę na huśtawce z słuchawkami w uszach. Jak jeżdżę po pagórkach na rowerze. Jak wieczorem siedzę przy ognisku i jem pieczony chlebek.

Nagle do pokoju weszła mama ubrana w długą nocną koszule powiedziała:

-Jowitko, myślę, że dobrze by było jak byś położyła sie spać, jutro jedziesz.

Kiwnęłam jej głową na potwierdzenie dostarczonej do mnie wiadomości. Następnie wyłączyłam komputer i powędrowałam do łóżka w którym istniał totalny bałagan. Pościel była powywijana we wszystkie możliwe strony, poduszka leżała prawie na podłodze, a w prześcieradle plątały sie skarpetki. Jestem totalną bałaganiarą, ale zawsze wiem gdzie co jest. Chyba...

Ranek w dniu wyjazdu mijał nie spokojnie, mama co chwile przychodziła z pytaniem czy wszystko wzięłam, czy wiem gdzie jest gaśnica, apteczka itp. Matka specjalnie wzięła drugą zmianę, aby mnie odprawić do wyjazdu. Jak ja kocham tę kobietę.

Z pełnym bagażem wyszłam z domu, czym prędzej dotarłam do przystanku dla busów w obawie, że Pędziwiatr się obudzi i będzie głośno miauczeć.

Po krótkim oczekiwaniu, na przystanek podjechał bus mieszczący około 25 osób. Kierowca chyba nawet nie zauważył, że przewożę kota. I bardzo dobrze, nie chciałam mieć z tego tytułu problemów.

Siedziałam na samym końcu w z słuchawkami w uszach, co chwile patrząc czy Pędziwiatr śpi. W razie jego pobudki miałam przygotowane specjalne smakołyki.

Podróż minęła szybko, nie mogłam przestać myśleć o tylu fajnych rzeczach które czekały mnie na działce. Pomimo tego, że wiedziałam o tym, że nie będę miała internetu wcale mnie nie smuciła.

Wysiadłam z pojazdu. W powietrzu unosił się świeży zapach lasu. Uwielbiam ten zapach.

Na działkę miałam jeszcze około kilometra, tym razem juz drogą pieszą. Słuchając muzyki raz po raz spoglądałam na kota, który był wystraszony

- Już Wietrzyku, zaraz jesteśmy.

Lubię używać różnych zdrobnień imienia Pędziwiatr.

Większość drogi była wśród pól, dopiero pod koniec weszłam do pięknego iglastego lasu.

Promienie słońca przebijały się przez korony drzew, padając wprost na moja bladą twarz.

Zeszłam z głównej drogi prowadzącej do miasteczka, wkraczając na ścieżkę w trzema pagórkami. Przy zjeździe z drugiego widniała droga, która kończyła się na odległości mniejszym niż 50 metrów. Wzdłuż tej ciemnej drogi stały domki na dużych działkach.

Chatka w której miałam spędzić cześć wakacji była trzecia z kolei.

Stanęłam przed zieloną, lekko zardzewiałą bramą. Wyjęłam klucze i włożyłam do zamka od furtki. W myślach przeszło mnie stwierdzenie: Moje wakacje właśnie się zaczęły.

 

 

---------------------------------------------------

Jestem świadoma, że opowiadanie nie przypomina horroru jednak potrzebne jest pewne wprowadzenie do pracy i właściwej treści. Proszę o wyrozumiałość i cierpliwość :)

Następne częściDziałka w lesie- Rozdział III

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • BreezyLove 18.03.2015
    Czekam z niecierpliwością, kiedy zacznie się prawdziwy horror :D 4
  • MarTHa 18.03.2015
    Ciekawe. Czekam ciąg dalszy.
  • Angela 18.03.2015
    Chętnie przeczytam następny rozdział, bo zapowiada się przyjemnie. : ) 4
  • Nithael 30.03.2015
    Młoda dziewczyna i to sama, do tego domek w lesie, jak dla mnie zapowiada się bardzo ciekawie :) Sam mam działkę na odludziu, wokoło niej tylko moczary i rzeka, spędzam na niej sporo czasu ale zawsze mam przy sobie porządną wiatrówkę. Po nocach słychać tam różne dziwne odgłosy i wycia : | Jestem ciekawy co będzie dalej :) no i ten kot nie daje mi spokoju :p Daję porządne 4 :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania