Poprzednie części: Dzień gaszenia świateł
Dzień małych pragnień
Czujesz jak oddycha rzeka?
Nasyca powietrze wilgotną mgłą,
daje złudzenie, że przesuwa brzeg.
Kiedy śpiewa, coś we mnie rośnie.
Po stokroć więcej czułości znajduję
dla domu i okna, z którego złoty blask
pochyla się tęsknie ku wodzie. Płynie
do spełnienia.
Wieczorem gęstnieje i chłodem znaczy
to, co najłatwiej zniszczyć. Istnieje głębia
bez powrotu, gdzie martwa fala traci moc.
Napełniona chmurami wabi samotną rybę.
Nie myśl, że możesz od niej uciec.
Komentarze (4)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania