Poprzednie częściErotyk z wczoraj na dziś

Erotyk na szarą godzinę

Nie zawiódł mnie grudzień – pachnie pomarańczą

lecz „tolerancyjni” z bliskiego zachodu

uczą maniakalnie jak być krecio ślepym

 

choć nie muszą mieć chmury tęczowych odblasków

czy kardiogramy zębatych wykresów

to pod powiekami gdzie zatrzymał się zachwyt

 

kiedy słodkim powietrzem twój gorący oddech

na mojej szyi – nadal jasnej i gładkiej

z zapomnianym „wczoraj” bowiem:

 

"Dziś, w ciepły dzień zimowy,

Wśród niebieskiej mgły,

Gdy krzaki bohatersko powstrzymują łzy,

Stało słońce, okrągłe, czerwone jak krew,

Za niedalekiem polem, nad kępami drzew

Tęskniąco sinych... "

 

wcale nie myślę o jutrze

 

30.12.2020

 

Cytat pochodzi z cyklu wierszy Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej: "O zachodzie"

Średnia ocena: 2.7  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • laura123 01.01.2021
    Piękny wiersz. 5
  • befana_di_campi 01.01.2021
    Dziękuję za 5 :-) Znając wszak życie, to zaraz posypią się - wielce mnie satysfakcjonujące - pały :-) Znaczy: że pisać warto :-)

    Noworocznie, więc życzliwie :-)
  • Morus 01.01.2021
    Bardzo klimatyczny utwór. Stawiam 5.
  • befana_di_campi 01.01.2021
    Dziękuję najserdeczniej :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania