Poprzednie częściFajna/Niefajna (1)

Fajna/Niefajna (2)

Po zobaczeniu popisu Johna Alexa spytała mnie co to miało być. Powiedziałam jej, że nie wiem. Na szczęście ona jedna myślała trzeźwo i powiedziała, że to tylko żarty. Na długiej przerwie postanowiłam zaszyć się w bibliotece, ponieważ on nigdy tam nie chodził. Pech jednak nie opuszczał mnie, bo jak na złość akurat dziś ich pani od polskiego dała im lekture do przeczytania na październik. John z kolegami Michaelem i Gorgem przyszli właśnie na długiej przerwie po książki. Jak głupia zakryłam twarz książką myśląc, że mnie nie za uwarzy. Nie dość, że zobaczył mnie to jeszcze usiadł koło mnie i próbował nawiązać rozmowę. Troche mu nie wyszło, bo zadzwonił dzwonek na lekcję (na szczęście). Mieliśmy przyrode, a po niej zostałam w sali tenecznej by potrenować. Wiele osób tak robi, ponieważ 5 najlepszych tancerzy reprezentuje szkołe na wojewódzkich zawodach solo. Mam nadzieje, że w tym roku uda mi się tam pojechać, dlatego zostaje często po lekcjach. Sportowcy mają w tym czasie treningi. Kiedy po raz ostatni wykonywałam swój układ w jego połowie wszedł John i przyłączył się do mnie. Nie szło mu najlepiej, ale zato był śmieszny. Postanowiłam go zignorować i pójść do szatni się przebrać. On jak gdyby nigdy nic poszedł za mną. Przytulił (znowu) i powiedział, że poczeka przed szkołą. Nic nie odpowiedziałam. Wyszłam ze szkoły w nadziei, że już sobie poszedł. Czekał. Nie ukrywam, że było to miłe zaskoczenie i po raz pierwszy uśmiechnełam się do niego. Odwzajemnił uśmiech i odprowadził mnie do domu. W drodze zapytał mnie czy jade na wycieczke do starego miasta. Zastanawiałam się czy skłamać, ale moja uczciwość zwyciężyła. Ucieszył się na tą myśli i odruchowo wziął mnie za ręke. Odskoczyłąm jak poparzona nie wiem dlaczego. Może dlatego, że nigdy nie doświadczyłam czegoś takiego. W końcu według Amy osoba podobna do mnie to Wednesday Addams. Gdy byliśmy przed moim domem powiedział mi już tylko "Cześć" i poszedł. To pewnie przez to, że odskoczyłam.

Leżałam na łóżku w swoim pokoju i myślałam nad tym co się stało. Oficjalnie stwierdziłam przed sobą, że John nie podoba mi się.

Idąc rano do szkoły poszłam po Amy i Alexe (w grupie raźniej). Razem weszłyśmy do szatni i już czułam, że coś się stało. Okazało się, że John zaczął chodzić z Jenną. Nie przejełam się tym (a przynajmniej nie było tego widać po mnie). Coś w środku mnie myślało jednak inaczej, mówiło "To pewnie dlatego, że odskoczyłam). Było to straszne bo wiedziałam, że to głupie żarty, a jednak zasmuciło mnie to. Teraz wiedziałm, to co powiedziałm wczoraj wieczorem było błędem on mi się trochę podoba. Tylko na tyle było mnie stać (mnie maniaczkę horrorów i wszystkiego co straszne). Po tym cały dzień mówiłam sobie w głowie "Co z tego, że on ci się troche podoba ty i tak mu się nie podobasz. Super, że się odczepił w końcu masz święty spokój." Amy jako dobra przyjaciółka spytała się mnie na ostatniej lekcji jak się czuje. Niewiedziałam o czym mówi. Powtórzyła więc wyraźniej "Jak się czujesz z tym, że John chodzi z Jenną?" Zaskoczyło mnie to pytanie bo brzmiało jakby kierowała to do osoby zakochanej w Johnie, a ja nią nie byłam więc powiedziałam jej prawde: "Jest cudownie, bo w końcu się ode mnie odczepił". Zakończyłam to jednym z moich sztucznych uśmieszków. Czułam się niefajnie. na szczęście nie było po mnie tego widać. Wychodząc z klasy zobaczyłam go z Michaelem i Jenną. Spojrzał się na mnie i lekko się uśmiechnął. O co mu chodziło? Szybko podbiegłam do Alexy. Razem poszłyśmy do mnie i odrobiłyśmy lekcje. Gdy poszła zaczęłam rozgryzać Johna (to było trudne). Czemu najpierw mnie przytula, a później zaczyna chodzić z Jenną i posyłać mi uśmieszki.

Następne częściFajna/Niefajna (3) Fajna/Niefajna (4)

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Hasin 11.11.2014
    Mrrr, i ta nutka tajemniczości na końcu. XD

    Ciekawie się robi, ta część podoba mi się bardziej, niż poprzednia ;)
    Realistycznie opisane problemy nastolatki, to lubię (y)

    Nie zauważyłem tutaj niczego złego poza paroma błędami i literówkami, masz ode mnie 5 ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania