Holometabolia miłości 1 – larwa
Pytasz, co ci zrobiłem... Oprócz bycia sobą?
Poza nieporadnymi nocą rozmowami?
Tego, co w głębi czuję, nie chcę oddać słowom,
Póki jeszcze się nieba zachwycają nami!
Cóż ci uczynić mogłem, czego pierwej ty mi
Nie zrobiłaś, niechcący odsłaniając duszę?
Stało się! Zaklęciami nie mogę żadnymi
Opanować rumaków w gromnej zawierusze.
Więc nie pytaj, com zrobił, o to ciebie proszę,
Ale czegom zaniechał, jakąś gwiazdą tknięty;
Kłamstwa, pychy, obrony, które strojnie noszę,
Ale które przed tobą uciekły mi w pięty.
Nuże, pijmy raz jeszcze z tych przeznaczeń dzbana!
Czy los dobry się skończy, kiedy weń uwierzę?
Pies głaskany i syty, u nóg swego pana,
Mogę leżeć i szumieć, jak szczęśliwe zwierzę...
Komentarze (14)
Znowu jak drzewiej, tekst:)↔Pozdrawiam:)
Pozdrawiam ?
Pozdrawiam również ?
Zadziwiające ciągoty... ale niektórzy tak mają, że idą na łatwiznę. Obecnie rym wymaga większego wysiłku, dla ciebie jednak dobrze, że można korzystać z lamusa tym bardziej, że inaczej nie potrafisz.
Jedynka.
Ja nikogo nie naśladuję, stać mnie na własny styl. Naśladują tylko miernoty.
Nie o rym tu chodzi. Ty nie rozpoznasz jakości, bo nie masz czym. Nie masz żadnego stylu, schemat tylko pożyczony.
Jakość... proszę Cię, w tej pisaninie nie ma żadnej jakości. Mickiewicz i Słowacki, dzisiaj, tak by nie pisali. Oni się cenili.
Zabawne, że ktoś kto tak nie czuje poezji pisze i w ogóle się wypowiada. Masa radości.
Wyślij te "arcydzieła" do jakiegoś szanującego się wydawnictwa i szybko zrozumiesz, ile są warte te głosy zachwytu pod twoimi dziełami.
I wteďy z tego mroku romantyzmu szybciej wyjdziesz, bo to naprawdę kicha pisać dzisiaj jak Mickiewicz wieki temu.
Ale zrobisz, jak zechcesz, jak potrafisz. Może to istotnie za trudne... ja w każdym bądź razie więcej się nie wypowiem, bo szkoda mojego czasu.
- dołączam do opinii Ernesta T.
Pozdrawiam ?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania