Kiedy nie ma cię pomiędzy wiśniami

Niedoczekanie, jako odcinek pomiędzy tym

kiedy rozmawiamy, a kiedy palimy za sobą miasta,

trwa wiosnę.

 

Całe szczęście zaczęliśmy już na skraju zimy,

więc woda wylewa się ledwie z ust,

nigdy nie dotrze do naszych podwórek

i nie zaleje piwnic, w których trzymamy zwłoki.

A tymi zapewnimy sobie alibi,

nie kończąc zdań, nie zadając pytań.

Nie czekając na kolejne już, tym razem permanentne,

zniebawstąpienie.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (10)

  • A gdyby tak nie "my" a "ja"?

    "trwa wiosnę." - może zamysł, że wiosnę.
  • Nyuu rok temu
    A niby ile trwa niedoczekanie?
    Ile ma trwać? Wiosna?
    Niedoczekanie trwa wiosna?
    To dopiero promyk.

    A gdyby tak nie ty, a ktokolwiek inny?
  • Nyuu, Poddam dogłębniej analizie "trwa wiosnę" na przyjdą lato.
  • Nyuu, "A gdyby tak nie ty, a ktokolwiek inny?" To wówczas on.
  • Dobre, nie będę wdawał się w szczguły, ale dobre.
  • Nyuu rok temu
    Szczeguly?
    Dzięki.
  • Dekaos Dondi rok temu
    Nyuu↔Ów obrazowy zaiste tekst, można zrozumieć tak lub inaczej, ale chyba sens sensu, jest taki a nie inny, z uwagi na to, iż owoc wiśni nie może powrócić do stanu kwitnienia. Gdyby mógł, to by można skorygować nawet to, co jeszcze nie zaistniało:)↔Pozdrawiam🙂:)
  • Nyuu rok temu
    Dekaos Dondi owoc wiśni jest przede wszystkim kwaśny, pestkowany.
    Cała reszta się zgadza :)
  • piliery rok temu
    Pięknie zaczynasz - obrazowym tytułem. Dalej też imponująco aż do efektownej pointy. Jest tu jednak, moim zdaniem niespójność : "całe szczęście... woda... nie zaleje piwnic .. w których trzymamy zwłoki" / a tymi zapewniLIBYŚMY (sugeruję: zapewnimy).
  • Nyuu rok temu
    Niby to już zmienia trochę obraz, ale na dobrą sprawę masz rację :)
    Zmienię potem.

    Piękne dzięki :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania