kiedy zapach pięknej kobiety miesza się z zapachem poetów
serce na biegunach byłoby kłopotem dla leniwych dłoni
więc sam spróbuj wykołysać dorodny owoc w zapadniętym poliku
pamiętaj
noc zadrży, kiedy włożyć w nią skrzypce i rozdarty magnetofon
potem posadź sasanki na tratwie i puść w rozrzucone morze
niech mewy opowiedzą innym ptakom o swoich dreszczach
niech przez kark przebiegnie wilgoć peleryny, pustka powojennego kasku
bagnetami sprawdzaj rodowód pstrych balonów
nadmuchuj żaby i wysyłaj seriami w górę kołującym bocianom
sam widzisz jak prosto być człowiekiem posklejanym z wielu gazet
a jak trudno oswoić miłość zamkniętą w klatce z kimś innym
dlatego wydłubuj z kraterów księżyca resztki pożywienia
i rozdawaj głodującym dzieciom w Etiopii
z dna oceanów powyławiaj fragmenty popołudnia
i rozwieś w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie
cisza jak marzenie miałaby kształt zwiniętego stożka
który spłynąłby do ucha i utkwił w nim na zawsze
Komentarze (5)
Te skorupy czy inne materiały posklejałeś za pomocą archeologicznych czynności, nazwanych słowami: "pamiętaj", "posadź", "sprawdź", "wydłubuj". Byłby ten wiersz w moim odczuciu słaby, ciężkawy, efekciarski, gdyby nie te słowa:
"jak prosto być człowiekiem posklejanym z wielu gazet"
W tych słowach jest ironia. Bo pokazujesz rzecz odwrotną: jak skomplikowanie jest być takim człowiekiem. I za ten pomysł i wykonanie oceniam ten wiersz nawet dobrze.
Człowiek - kolaż (nie kolarz), to taki znak czasów.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania