kilka żon ślusarza medycyny

przez lata razem chodziły na przystanek

w wiecznej zgodzie rozeszły się po pogrzebie

u nas na wsi nikomu nie udało się wejść

pod ten baldachim

z podniesioną głową wygłosił pogadankę

o życiu seksualnym nietutejszych

a ludzie z krzaków zazdrościli im na okrągło

w technice przeciwdeszczowej

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania