LBnaDrabble nr 35 _ daleko było od tej żółtości ścian do jej cytrynowego

Karczowano teren pod nowe osiedle. Powstawała ogromna pustynia.

Z budową ruszyli wiosną. Ziemię wykopali, fundamenty położyli. Domy rosły jak na drożdżach. On murarz, ona kucharka. Przyjechali budować miasto, dla siebie, dla innych.

Raz dziennie przynosiła chleb owinięty lnianą szmatką, z prześwitami, mąka pudrowała dłonie. Całował bochen i rwał palcami. Był taki głodny.

Wieczorem spoglądali na migające światła. Marzyli:

– A ściany w kuchni jakiego koloru byś chciała?

– Cytrynowy.

– Cytrynowy?

– No.

– Niechaj będą cytrynowe.

– Czy będzie nam dobrze?

– Oczywiście. Będę cię całował w kuchni.

– W pokoju też?

– Tam będę cię kochał.

Słowa paliły jej policzki jak ogień.

 

Jeszcze nigdy cytryn nie widzieli.

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 13

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (32)

  • LBnDrabble 04.11.2021
    Witamy w Bitwie i przyjemnej zabawy ze stusłówkami życzymy.

    Literkowa
  • Trzy Cztery 04.11.2021
    "W życiu cytryn nie widzieli". Co to znaczy?
    Może, że nie było między nimi żadnego "kwasu".
    A może, że nie mieli pieniędzy na cytrusy, które były kiedyś dosyć drogie.
    A może on, jak to facet, nie wiedział, jaki to kolor "cytrynowy"?
    Podobno mężczyźni słabo znają się na kolorach.

    Sympatycznie tutaj. Lubię teksty o budowaniu. To rzadkość. Częściej czytam o burzeniu.
  • Pasja 04.11.2021
    Nie, żadnego kwasu. Po prostu nigdy nie widzieli cytryn. Więc znali tylko słowo cytrynowy. To jest prawdziwa opowieść . Kiedy po latach ujrzeli cytryny ich żółć kuchni była zupełnie inna od cytryn. Dlatego taki tytuł. Być może niezrozumiały mój tekst. Ale myślę że pozostawię tak jak jest.

    Pozdrawiam
  • cos_ci_opowiem 15.11.2021
    Akcja rozgrywa się chyba za dość głębokiego komunizmu, kiedy cytryny nie były tak dostępne jak dziś.
  • Pasja 18.11.2021
    cos_ci_opowiem

    Tak, lata 50/60
    Pozdrawiam
  • Justyska 04.11.2021
    Niespełnione nadzieje. Osobiście nie mogę pamiętać, ale czy cytryny w czasach PRL były tak samo rzadko spotykane jak i pomarańcze? Dostarczano jedynie na święta?
    Przez ten pryzmat odbieram ten tekst. Marzenie o czymś odległym, wręcz nierzeczywistym. Cytrynowe ściany, brzmią jak powiew z zachodu.
    Pewne poczucie beznadziejności się tu czai...
    Podoba mi się ten tekst choć nie wiem czy dobrze rozumiem.
    Pozdrawiam!
  • Trzy Cztery 04.11.2021
    Justyska, dla mnie tekst jest też dosyć tajemniczy. Stąd tyle pytań w moim komentarzu. Tytułowa "żółć" jest wprawdzie niejednoznaczna, bo niekoniecznie mówi o kolorze. Na szczęście w opowiastce nie widać, żeby w przyszłości ktoś tu na kogoś miał "wylewać żółć", dlatego napisałam o budowaniu, a nie rujnowaniu.
    A cytryny w PRL-u? Chyba jednak były łatwo dostępne. Popularna była "Popularna" z cytryną i cukrem.
  • Nie było tak źle z cytrynami odkąd pamiętam, czyli w latach 70tych były, koca cola i banany też, potem w stanie wojennym przysuszyło, ale za komuny z głodu nie marli i analfabetyzm znikał w ogóle był potęp - zapytaj Refluksa, tylko ludzie peweksów wszędzie chcieli, to nastał wolny rynek i nowe podatki, bezrobocie i zasiew kościołów.
    Ci nie widzieli, bo jeszcze nie widzieli, się budowało miasto, były sklepy gotowe, to i cytryny dowieźli. Na wsi mało widzieli - fakt, dróg nie było dobrych a często i prądu - socjalizm to naprawiał po woli i potem nawet na wsi były.
  • *coka cola
  • Pasja 04.11.2021
    Dobrze zrozumiałaś. To był lata 1949-50 i cytryny były rarytasem. Jeszcze dwoje młodych ludzi z zapadłej wsi przyjechali budować swoje cytrynowe szczęście.
    Czy beznadzieja? Nie, wręcz przeciwnie wielka siła.

    Dobrego dnia
  • Pasja 04.11.2021
    Trzy Cztery ale tych dwoje dopiero poznawali życie :))
  • Trzy Cztery 04.11.2021
    pasja, w takim razie słowo "cytrynowy" było jak egzotyczna nazwa dla marzenia, które jednak zrealizowali po swojemu, na miarę własnego wyobrażenia. Ładnie wyszło.
  • Pasja 04.11.2021
    yanko wojownik 1125 musisz się cofnąć ponad dwie dekady. Wtedy było inaczej.

    Dziękuję za ciekawe wejrzenie.

    Pozdrawiam
  • pasja, Zasuwam do Sensola po wehikuł, choć mógł pożyczyć Pilipiukowi, ale może ma więcej tego softu?
    Ja nie sądzący, że oni nieszczęśliwi, tylko że przeciwnie, toż startowali we wspaniały świat, lepszego nie szło nawet marzyć, by dotknąć a cytryny z czasem dotarły, nawet je w doniczkach udawało się wyhodować.
  • Pasja 04.11.2021
    yanko wojownik 1125 Sensol dobry kierunek. Pozdrów ode mnie. Po latach szewc osiedlowy miał takie drzewko cytrynowe i nawet rodziło cytryny.
  • Zaciekawiony 04.11.2021
    Bardzo dobry drabbelek.
  • Pasja 04.11.2021
    Dzięki za spojrzenie. Pozdrawiam
  • Wertyt 04.11.2021
    Już czytając widziałem Nową Hutę na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych. To wtedy niejaki Gomułka zapowiedział, że cytryn nie będą sprowadzać, bo zdrowsza jest kiszona kapusta. Przykre czasy... a opko pięciogwiazdkowe.
  • Pasja 04.11.2021
    Tak, dawne tereny Mogiły. Nowa Huta i junaki. Jakby nie patrząc kapusta kiszona to nasze dobro narodowe:) Trzeba było wspomóc kraj. Często jeżdżę do Huty (mam koleżankę przy Centralnym) i dlatego ten temat.

    Pozdrawiam
  • Wertyt 04.11.2021
    pasja
    Napisz kiedy będziesz następnym razem. Z przyjemnością porwę Cię na kawę:)
  • Pasja 12.11.2021
    Wertyt dziękuję za zaproszenie :)) Pomyślę.
  • Bajkopisarz 04.11.2021
    Jeden detalik może wszystko zmienić. Gdyby na końcu było nie „jeszcze nigdy“ tylko „już nigdy“ byłaby to straszliwie smutna historia o nieszczęściu z domieszka jakiejś patologii w zabitej dechami wiosce.
    Ale skoro jest „jeszcze nigdy“ to w opowieść jest optymistyczna i pełna nadziei. Przyszłość może się rysować w jasnych barwach, wszystko jest możliwe. Marzenia mogą się spełnić. Wystarczy je mieć.
  • Pasja 12.11.2021
    Ten detalik jest najważniejszym elementem w tej opowiastce. Jak już wyżej pisałam, sytuacja jest osadzona w latach 50- tych, kiedy priorytety były zupełnie inne. Te cytryny odbijały się w kolorze kuchennych ścian... odbijały się pragnienia oraz siła życia.

    Dziękuję za ciekawe refleksje i spokojnego dnia
  • Bożena Joanna 04.11.2021
    Taka historia dotyczy wielu ludzi, którzy przybyli budować miasto ze wsi, która była biedna i przeludniona. Młodzi ludzie szukali szczęścia w mieście, opuszczali drobne gospodarstwa, które nie były w stanie wyżywić kilkupokoleniowych rodzin.
    Kolor cytrynowy w tym drabbelku, moim zdaniem symbolizuje marzenie. Nie dziwi mnie, że długo nie widzieli cytryn, które pojawiały się, z reguły, przed świętami i uroczystościami związanymi z PZPR-em. Lubimy bajkowo brzmiące słowa, wyrażają tęsknotę za czymś lepszym i trudno osiągalnym.
    Przeniosłaś nas w powojenny świat, który znam z opowieści rodziców i rodziny, świat nielukrowany i pełen zasadzek. Mama wspominała, że życie budziło się szybko wielkim wysiłkiem jednostek. Niestety, władza nie rozpieszczała Polaków. Dlatego te cytryny sprowadzają się do pewnej metafory o życiu w PRL-u.
    Pozdrowienia!
  • Pasja 12.11.2021
    Witaj!
    Tak marzenie o ciepłym domu i miłości. Tych dwoje mieli tyle pragnień i nadziei na nieznane jutro.

    Dobrego dnia
  • Piecuszek 05.11.2021
    Marzenia spełniane ciężką pracą. Cytryna marzeń ?
    Ładnie i do zamyślenia.
  • Pasja 12.11.2021
    Dziękuję za obecność i zamyślenie.

    Pozdrawiam
  • Trzy Cztery 12.11.2021
    pasjo, wśród tekstów zgłoszonych do konkursu nie widzę Twojego (chyba zapomniałaś dodać):

    https://www.opowi.pl/forum/literkowa-bitwa-na-drabble-linki-do-w1242/
  • Pasja 12.11.2021
    Trzy Cztery dzięki za przypomnienie ? nagana dla prowadzącej ?

    Pozdrawiam
  • LBnDrabble 13.11.2021
    ZAPROSZENIE!
    Rozpoczynamy głosowanie. Tylko 1100 słówek do zaczytania.
    Czytamy, komentujemy i głosujemy według zasady: 3 - 2 - 1 - plus uzasadniamy dlaczego?
    Głosujemy do 20 listopada /sobota/ godz. 23.59
    Dziękujemy wszystkim za udział i liczymy na Autorów! Na obowiązkowe czytanie i pozostawienie komentarzy.

    Literkowa
  • Margerita 13.11.2021
    Oryginalny pomysł
  • Pasja 18.11.2021
    Dziękuję za oryginalny.

    Pozdrawiam

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania