Poprzednie częścilbnd 0 - Wola

LBnD nr (-1) - Wczoraj

Przecież nie urodziłem się wczoraj.

Moje siwe włosy świadczą o przeżytych latach, a poorana zmarszczkami twarz o doświadczeniu.

Jednak gdy patrzę w lustro, widzę młodego mężczyznę spoglądającego ze zdziwieniem i... - lękiem?

Myślę że on nie chce stać się mną, boi się tego co reprezentuję.

Ale przecież mnie nie zna. Z jego perspektywy jeszcze nie zaistniałem.

Z drugiej strony, ja - patrzę na niego z żalem i zazdrością. Jeszcze tyle ma przed sobą.

Może postąpi inaczej, podejmie inne decyzje? Przyciskam palce do chłodnego zwierciadła. Zaczyna pękać.

Ja już nie mam wyboru. Mówię do niego, krzyczę.

Jednak obawiam się że znów nie usłyszy.

Średnia ocena: 4.4  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (10)

  • Grawitacja 4 godz. temu
    Dobre, konkretne i emocjonalne.
    Lustrzany wehikuł czasu.
  • Cainite 4 godz. temu
    thx
  • TseCylia 4 godz. temu
    Elegancko. Bardzo mi się.
  • Cainite 4 godz. temu
    dzięki śliczne
  • Aisak 3 godz. temu
    Dwa światy. Realne i to w lustrze.
    Niektórzy mają wypaczony obraz siebie i nie dostrzegają prawdy np anorektycy lub spaśluny.
    5
  • Cainite 3 godz. temu
    straszna choroba, thx
  • Sufjen 3 godz. temu
    I to jest wykorzystanie potencjału tematu w zakresie, który można śmiało nazwać porządnym. Od strony technicznej również bez zarzutu. Bardzo dobre drabble.
  • Cainite 3 godz. temu
    dzięki za uznanie
  • zsrrknight
    jakby się tak dało wpływać z przyszłości na przeszłość... całkiem niezłe
  • JagVetInte
    Codzienność, ranki przed lustrem. Rozmowa z wczorajszym sobą. Znam to.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania