Niewygodni ludzie
Są tacy. Nawet wielu. Wszystkich od razu nie da się wyeliminować.
Ania o tym dobrze wiedziała. Zresztą nie zawsze miała nastrój na zabijanie.
Czasem coś poczuła i to wystarczyło, by uruchomić mechanizm w jej głowie.
Stało się tak, gdy jechała pociągiem z Warszawy do Gdańska do domu swojego partnera
Edmunda.
W powietrzu unosił się nieprzyjemny zapach. Ania skojarzyła go z palonymi starymi skarpetami.
Domyśliła się skąd pochodzi, od mężczyzny siedzącego obok. Źródłem pewnie były papierosy.
Zakręciło jej się od tego w głowie. Dlatego wyszła na korytarz. Tam z kolei uderzył ją zimny powiew wiatru.
Ktoś otworzył okno. Wiadomo kto, palacz z jej przedziału.
W toalecie panował zaduch jeszcze gorszy niż zapach w przedziale.
Kurcze - pomyślała Ania. - Że też niektórzy ludzie ani chwili nie mogą wytrzymać bez papierosów.
Już wiem, co zrobię.
- Daleko pan jedzie? - spytała nieznajomego.
- Nie. Wysiadam w Toruniu.
- Szkoda, bo ja do Gdańska - odparła Ania.
- Dlaczego szkoda? - zdziwił się mężczyzna.
- Ech, taki pan podobny do mojego zmarłego męża. Chciałoby się dłużej patrzeć na pana.
Ania robi słodką minę. Nieznajomy się uśmiecha. Ona już wie, że będzie jej jadł jak pies z ręki.
- Może chociaż się pan poczęstuje?
Ania wyjęła cukierki.
- Własnej roboty - dodała..
- O, chętnie - ucieszył się mężczyzna.
Pewnie jak prawie każdy facet bardzo lubi słodycze. Wpycha sobie do ust dwa od razu.
- Pani nie je? - zdążył zapytać, zanim ziewnął.
Po trzecim cukierku już chrapał.
Ania zatarła z radości ręce.
Nóż już czekał w kieszeni płaszcza jakby wiedziała, co ją spotka w pociągu.
Wyjęła go. Przesunęła palcem po ostrzu. I wreszcie wbiła go w serce śpiącego
mężczyzny jednym zdecydowanym ruchem. Spał zbyt mocno, by mógł coś zauważyć.
Jak się obudzi na tamtym świecie, będzie zdziwiony - pomyślała Ania - oczywiście, jeśli tamten świat istnieje.
Uśmiechnęła się do siebie. Zawinęła nóż w ręcznik i włożyła na samo dno walizki. Wcześniej wytarła chusteczką ranę nieznajomego tak, żeby nie został żaden ślad po jej narzędziu zbrodni. Przeniosła się do innego przedziału.
Komentarze (10)
To mi wygląda na taką prostą "pracę", która ma na celu pozostawienie jakiegoś śladu. Pisałaś na łatwiznę a widać, że masz większe umiejętności twórcze i zakładam tak nieśmiało iż jesteś blogerką. Pozdrowionka :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania