OBRAZ [IV] Gwiaździsta noc wg. Vincenta van Gogha

Nad nami rozpościerała się przepiękna, letnia i bardzo gwiaździsta noc. Oboje byliśmy zachwyceni i oczarowani. Nieduże miasteczko miało swój niezaprzeczalny urok. W tak pięknych okolicznościach nie tylko przyrody, ale i całego otoczenia wyszliśmy na nocny spacer. Szliśmy przed siebie zupełnie bez celu. Nawet nie wiedzieliśmy gdzie chcemy dotrzeć, bo okolica była dla nas całkowicie nieznana. Byliśmy tu pierwszy raz. Trafiliśmy zupełnym przypadkiem. Po prostu jechaliśmy przed siebie. Tak, jak teraz szliśmy bez konkretnego celu. Uwodziła nas chwila i miejsce, które wydało się być magicznym. Takie odnieśliśmy pierwsze wrażenie, a ono jest prawdziwe. Obejmując się szliśmy powoli przed siebie pustą drogą. Nie spotkaliśmy tutaj nikogo. Nikt nas nie minął. Zupełnie, jakby to było całkiem wyludnione miejsce. Puste, ale piękne.

Trafiliśmy w bardzo urokliwy punkt. Widok bardzo nas zachwycił. Przystanęliśmy więc i patrzyliśmy na niego jak urzeczeni. Trudno bowiem nie być pod wrażeniem tak niesamowitego pejzażu. To on potrafił wstrzymać na długo dech w naszych piersiach. Byliśmy dosłownie, jak dzieci. Nasze odczucie były bardzo intensywne. Czułem, jak wszystko we mnie buzuje i narasta. Spojrzałem na ciebie. W twoich oczach także błyszczał podobny zachwyt i chwilą i miejscem.

Przed nami na niebie rozciągała się jasna, świetlista wstęga, która rzucała blask na znajdujące się poniżej góry. Być może była to Droga Mleczna. Na niebie zauważyliśmy także jedenaście otoczonych aureolą gwiazd i nieco nierealny pomarańczowy księżyc. 

Z naszej lewej strony ku niebu wznosił się piękny, ale samotny cyprys, a z prawej grupa drzew oliwnych skupiona w obłok. To było niezwykłe, a przede wszystkim niezwykły był kontrast pomiędzy niebem a zatopionym w ciemności pejzażem miasteczka. 

Oboje pomyśleliśmy w tej chwili o jednym. Oboje pomyśleliśmy, że bardzo chcielibyśmy tu zostać na stałe. Zamieszkać tu gdziekolwiek, nawet w zwykłej stodole, ale być tutaj. Wtopić się w ten niezwykły pejzaż i stać się jego nierozerwalną częścią.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Vampire Fangs ponad rok temu
    Uwielbiam ten obraz. Kilka razy miałem przyjemność go namalować. Widzę, że też piszesz ekfrazy obrazów😉
  • darjim ponad rok temu
    Kiedyś montowałem się na tle różnych dzieł sztuki. Przede wszystkim obrazów, które mnie w jakiś sposób zafascynowały. Niedawno zacząłem montować się, ale słownie. Twoja expraza na temat obrazu Podkowińskiego zachęciła mnie i zmotywowała, by to robić dalej.
  • darjim ponad rok temu
    Ja też uwielbiam ten obraz.
  • Vampire Fangs ponad rok temu
    darjim - Bardzo lubię malować. Zacząłem od obrazów przedstawiających słoneczniki van Gogha. Najbardziej lubię kubizm. Malowanie i pisanie sprawia mi przyjemność😉
  • darjim ponad rok temu
    Vampire Fangs ja nie mam malarskich zdolności. Dlatego też maluję wyłącznie słowami. Na ciekawe obrazy lubię sobie popatrzeć i po zachwycać się nimi.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania