Poprzednie częściONA - część 1

ONA - część 2

Ona przekazała swoje słowa wielu ludziom. Tak naprawdę – każdemu z nas, ale mało kto

jest w stanie w codziennym zamieszaniu usłyszeć jej cudowny głos. Dlaczego? Kiedyś ją o to

zapytałam. "Dlaczego my, ludzie, nie jesteśmy w stanie usłyszeć jej słów?" Ona bardzo posmutniała.

Znając ją bardzo dobrze, wiem, że w tamtym momencie zamknęła swoje ciemne oczy, a po jej

pięknych policzkach spłynęły łzy. Wiem to, mimo że jej nie widziałam – ani wtedy, ani nigdy

wcześniej. Wiem to, bo znam ją bardzo dobrze. Po krótkiej chwili milczenia ciągnęła dalej. Nie

kierowała swoich słów już do mnie, ale pisała do całej ludzkości.

 

- Moja droga, przekazałam ludzkości całą moją wiedzę, ale niestety, gdy ja piszę, wy ludzie, mnie

nie rozumiecie. Nawet gdy mówię do was dzień w dzień. Za bardzo jesteście zabiegani, by mnie

dostrzec, a tym bardziej wysłuchać i zrozumieć – przerwała na moment, spojrzała przed siebie – w

pustkę.

 

Trudno było mi odgadnąć, o czym myśli. Jej oczy były smutne, ale spokojne, jakby pogodziła się z

ciężkim dla niej do zniesienia faktem.

 

-Dlatego, nawet gdyby ktoś z was usłyszał mój głos – nie zrozumiałby go – ciągnęła dalej, tym

razem przenosząc swój wzrok na mnie, uśmiechając się przy tym delikatnie - Z tego powodu moją

wiedzę przekazałam swoim braciom i siostrom. Są nimi wartości, które bardzo dobrze znasz ty i

cała ludzkość. To dzięki nim, jesteś w stanie wstać i iść dalej, nawet gdy nie masz na to sił.

 

Długo myślałam o tej rozmowie, próbując dojść to tego, kim są wartości, o których mi mówiła Ona.

W końcu to zrozumiałam. Spróbuję wykorzystać ten czas, w którym Ona dochodzi uliczkami

swojego miasta do domu i parę jej sióstr oraz braci wam przedstawić.

 

Pierwszego jej brata nazywamy Wybaczeniem. Wybaczanie jest bratem, bardzo stanowczym i często jest przepełniony niesprawiedliwością i żalem. Wybaczanie ma swój osobliwy charakter, ponieważ każde spotkanie z Nim rozpoczyna się niespokojnie, ale kończy pełne spokoju i ulgi. Spotkałam się z Nim podczas trudnych podróży do miejsc równie trudnych. Ona powiedziała mi kiedyś, że to właśnie, tam, najłatwiej znajdę Wybaczenie. Wybrałam się więc w podróż, jedną, drugą, trzecią... Podróżowałam do wielu miejsc zbrodni wojennych, wybierałam się do wielu muzeów oraz czytałam wiele książek związanych z wojnami i wieloma niesprawiedliwościami. Jednak im bardziej się zagłębiałam w ten temat, tym bardziej byłam zmieszana i nie rozumiałam, jak mogę właśnie tam znaleźć jej brata. W miejscach zupełnie to niego niepodobnych. Sfrustrowana, postanowiłam się Ją o to zapytać.

 

-Widzisz kochana, ty go po prostu źle szukasz.

-Jak to? Przecież sama mi powiedziałaś, że mam go szukać w trudnych i poranionych miejscach.

-Tak, to prawda, ale musisz wiedzieć, że Wybaczenie, tak jak ja, nie jest, tak łatwo dostrzegalne w

świcie – Ona zaczęła swoje tłumaczenie – źle postępujesz, szukając go w ludzkich sercach,

szczególnie poranionych i skrzywdzonych. Owszem, tak jak ci powiedziałam, najłatwiej jest

dostrzegalne w ludziach poranionych, ale nie w ich sercach, tak, jak ty to robiłaś. Wybaczenie

mieszka w ludzkim umyśle.

 

Ona ucichła, bym mogła dobrze zrozumieć jej słowa. Ciebie też, Drogi Czytelniku do tego

zachęcam. Pomyśl nad tym trochę.

 

-Musisz wiedzieć, moja droga – zwróciła się do mnie – że Wybaczenie to nie uczucie. To decyzja.

Gdy się na coś decydujemy, nie zawsze jest to zgodne z naszymi uczuciami. Wybaczyć, nie oznacza,

że od razu rana przestaje boleć, ale na pewno szybciej się ona goi – Ona na chwilę zamilkła, jakby

sama się zastanawiała nad głębokością słów, które wypowiedziała - Czasem, gdy rozmawiam z

Wybaczeniem, śmieję się z niego, że jest on długoterminowym lekarstwem. Wybaczenie wymaga

długiej pracy, wielu lat... Czasem do końca życia czujemy urazę… Wybaczyć – moja droga – to znaczy kochać i żyć normalnie, mimo że rana dalej boli.

 

Odtąd zaczęłam inaczej szukać Wybaczenia, a im więcej go szukałam, tym łatwiej byłam w stanie

go znaleźć. Zauważyłam również coś bardzo niesłychanego... Ludzie, którzy pozwolili sobie na

przebaczenie, stali się spokojniejsi, łagodniejsi i milsi dla samych siebie i innych. Natomiast ludzie,

którzy ukrywali urazę, pozamykali się w sobie, a ich świat stał się ponury i agresywny.

Doszłam do wniosku, że Wybaczenie jest niesamowitym lekarzem i warto z nim często rozmawiać.

Nawet sami czasem nie wiemy, jak bardzo potrzebujemy ciągłego Wybaczania. Oczyszczania siebie

ze złości i zapełniana serca Miłością. Po moim osobistych rozmowach z Wybaczeniem wiem, że nie

jest on łatwą do zrozumienia Wartością. Mówi często niezrozumiale słowa, a jego zachowanie

należy czasem do dziwacznych. Jestem jednak pewna, że jego przyjaźń jest warta tych wyrzeczeń i

dziwnych spojrzeń innych ludzi, kiedy razem z Nim przemierzam ulice mojego miasta

Następne częściONA - część 3 ONA - część 4

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Narrator 23.11.2020
    „Ludzie, którzy pozwolili sobie na przebaczenie, stali się spokojniejsi, łagodniejsi i milsi dla samych siebie i innych.”
    Bardzo wygotowane, obdarte z życia, nieomal abstrakcyjne, a co gorsza, naiwne i moralizatorskie. Czy tam gdzie żyjesz ludzie tacy są, a może marzy ci się, żeby tacy byli?". Jedno i drugie tak samo mało wiarygodne. Pozostaje czysta gra słów, dla mnie trochę za mało, lecz, że sam kiedyś pisałem podobnie, nie będę oceniał. Lepiej pisać cokolwiek, niż nie pisać niczego. Dlatego pisz jak najwięcej, aż jednego dnia odkryjesz El Dorado swojej twórczości.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania