parafraza wiersza Anny Świrszczyńskiej - Sąsiadka powiedziała do sąsiada

spotkali się na klatce schodowej

sąsiad z sąsiadką z siódmego

odkąd żona odeszła z kochankiem

źle sypiam kochana pani

gdy słyszę za ścianą odgłosy

skrywam pod kołdrą dłonie

drżąc cały dochodzę do świtu

spocony cały

 

zwariuję jeśli dzisiaj sam zostanę

mam po żonie perfumy proszę pani

zapraszam na wieczór aż po śniadanie

 

*gwoli sprostowania-wiersz był króciutko na stronie i jest po poprawce

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (14)

  • Enchanteuse 18.05.2021
    Bardzo ładny wiersz.

    dy słyszę za ścianą odgłosy

    skrywam pod kołdrą dłonie

    drżąc cały dochodzę do świtu

    spocony cały

    A to jest w ogóle wisienka na torcie, gra dwuznacznością.

    Pozdrawiam ciepło, mimo zimna na zewnątrz :)
  • Pasja 18.05.2021
    Miło cię widzieć. Dziękuję za zatrzymanie i wisienkę na torcie.

    Pozdrawiam serdecznie
  • pansowa 18.05.2021
    Czy już tego nie było pasjo?
    Parafraza bardzo fajna, bo czytałem ten jej wiersz właśnie po lekturze Twojego.
    Chyba że portal nie ten.
  • Pasja 18.05.2021
    Tak była krótko. Trochę poprawiłam i oddałam. Pozdrawiam i dziękuję
  • Trzy Cztery 18.05.2021
    Ciekawie. Dużo robią tu perfumy:

    mam po żonie perfumy proszę pani
    zapraszam na wieczór aż po śniadanie.

    Skoro żona odeszła, sąsiadowi może się udać spryskać perfumami żony sąsiadkę i podczas miłosnej schadzki będzie w sąsiadce miał namiastkę żony. Lecz... nie wiadomo, jakie oczekiwania ma sąsiad. Czy chce, żeby:

    - sąsiadka pachniała dawniejszą żoną, tą jeszcze wierną,
    - czy raczej nową, obecną, tą która została kochanką innego mężczyzny.

    Pewnie inaczej zachowa się, "czując nosem", że sąsiadka pachnie żoną-wierną, a inaczej, gdy żoną-zdrajczynią.

    (Cytat z Osieckiej przy wierszu opartym o poezję Świrszczyńskiej? Może to za dużo dla jednego utworu?).
  • Pasja 18.05.2021
    Bardzo dziękuję ci za rozkminienie perfum i za słuszna sugestię. Może te perfumy tylko były przynetą.

    Pozdrawiam
  • Tjeri 18.05.2021
    Bardzo mi się podoba.
    Teraz będę powtarzać za 3/4, ale i mnie perfumy zatrzymały najbardziej. Powtórzę również zawartość nawiasu na końcu wpisu szanownej przedpiśczyni, bo i dla mnie to ciut za dużo, mimo iż ten tekst i piosenkę uwielbiam.
  • Tjeri 18.05.2021
    Jeszcze dopiszę jedno. Twoja parafraza jest w ciekawy sposób przewrotna. W oryginale "w ofercie" są papierosy po mężu, które odbieram jako gest ukierunkowany na przyjemność zapraszanego – przyjdź, poczęstuję Cię papierosem – w czasie wojny pewnie trudniej o nie było.
    U Ciebie, perfumy są dla niego. On chce za ich pomocą przemienić sąsiadkę, przebrać ją. To bardzo fajnie wykręca pierwotny sens.
  • Tjeri 18.05.2021
    I jeszcze jeden dopisek - masz, zdaje się, błąd w zapisie nazwiska
  • Pasja 18.05.2021
    Tjeri tak w oryginale kobieta kusi papierosami i pewnie towar dewizowy w tamtych czasach. Dziękuję ci za dojrzenie w perfumach przyjemności dla mężczyzny.
    Dzięki za wskazanie błędu.
    Pozdrawiam
  • JamCi 18.05.2021
    Pamiętam go. Czytałam już wcześniej?
  • Pasja 18.05.2021
    Tak był chwilę. Trochę poprawiłam i oddałam

    Milej nocki
  • Jacom JacaM 18.05.2021
    podoba się :-)
  • Pasja 18.05.2021
    Dziękuję za podobanie i pozdrawiam

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania