Płonące Królestwo / The Kingdom Ablaze, cz. 1 (rozdział 3)

Rozeznanie, cz. 1

Ansawrix rozgląda się.

Ma pewien z tym problem, bo wcześniejszy maleńki, pulsujący ból wiruje mu teraz wściekle po wnętrzu czaszki niczym nosoczepny spiraloskrzydł, z równie niejednostajnym, acz nieuchronnym, przyciąganiem ku ziemi. Jednocześnie ktoś bardzo uparcie próbuje się dobić do niego, waląc zaciekle w drzwi pięścią, podczas gdy on ma dużo poważniejszy problem: gdzie podziały się jego spodnie i jak je po odnalezieniu założyć nie tracąc przy tym ledwo i tak utrzymywanej równowagi?

Po kilku chwilach gorączkowego błądzenia w nierzeczywistej mgle udaje mu się w końcu je odnaleźć —rzucone niedbale i raczej niechcący wczoraj pod stół— i nawet je założyć. Nieskoordynowane kończyny odmawiają posłuszeństwa przy braku przewodnictwa mózgu, a mimo to, udaje mu się doczłapać do drzwi, zajrzeć przez judasz i je otworzyć. Jego zamglone źrenice wyrównują w końcu ostrość i oczom ukazuje się dobrze znana mu sylwetka…

 

Post scriptum auctoris:

Nosoczepny spiraloskrzydł to nic innego jak odmiana skrzydlaka klonu, obficie występuje na zachodniej części Wyżyny Pedizgwickiej;

Spiraloskrzydł, wykorzystywany powszechnie do produkcji piwa i trunków piwopodobnych w piwnicach uniwersyteckich, jest daleko idącym spolszczeniem słowa “helikopter”, który jako taki, ma dziwną tendencję do objawiania się ludziom na kacu w samym wnętrzu głowy. “Nosoczepny” z kolei odnosi się do dziecięcego “zwyczaju” przyklejania sobie na nos “nosków”, czyli owoców (skrzydlaków) np. klonu bądź sosny.

Ps. Powiadają —ale nikt otwarcie— że nalewka spiraloskrzydłowa, na bazie piołunu, szałwii wieszczej, gałki muszkatołowej, garści majeranku i szczypty tytułowej rośliny dla smaku; warzona od stuleci przez aufvoreńskich mnichów-pustelników Trzeciego Oka, jak również głęboko wioskowych i bardzo leciwych wróżbitek, zupełnie niezależnie od siebie i z odmiennymi proporcjami składników —choć z tym samym destrukcyjnym działaniem— nie odbiega "mocą" od wywarów z kokonowca gąsienicowatego, sporządzanego przez pustynnych Szaduavi z Nov-hut-Sher

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • zsrrknight 3 miesiące temu
    w porównaniu z poprzednim rozdziałem bardzo krótkie, ale to też wyznacza jakiś rytm...
  • MKP 3 miesiące temu
    Uważam, że z tym przypisem poniżej zamiast w treści jest dużo lepiej👍

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania