Polityka/manifest/slam (wrzesień 2022)
Coś znowu nie styka
tona węgla pędzi ku osiągnięciu
masy krytycznej
by rozsypać się w miał
teraz nie ma, jakby minęło już
te dwieście lat, dzięki tej technologii
dolecimy do innej galaktyki
może nawet innego kosmosu
hibernacja przy tym to pikuś
chociaż ponoć i ona nam grozi
jakby bomb było mało
a będzie więcej więc niech to się skończy
otworzymy elektrownie trotylowe
elektrownie prochowe
każdy dostanie czołg do zamieszkania
i będzie mógł w nim grzać
do wroga
na skraju lasu dwie gąsienice
niosą na sobie stalowy kadłub
rozumiem je
motyle są zbyt kruche
efekt motyla zamienili nam
na efekt czołgu
bataliony stoją na horyzoncie
machając do nas lufami
na przy-witanie czy po-żegnanie?
tona społeczeństwa osiągnie masę krytyczną
wyleją się z wind na ulice
z wind of change
czwórkami będą szli
motłochem będą szli
na szali Temidy zawisną
łapacze wiatru
uderzają o siebie
wydając fałszywy
ton
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania