Czekam.
Owszem.
Dziękuję wszystkim.
Robisz mi wstyd.
Synu, do łóżka.
Kusi mnie, by wsunąć się pod przymknięte powieki, oddychać powietrzem między nimi, rzęsami rany zaszyć. W tej plątaninie włosów i granic, rąk, dłoni, pięknych czy ładnych dni....
Grubas, nie mam nawet zamiaru, bo mnie to nie obchodzi. Jedynie wyrażam to, co sam mam do powiedzenia.
Violet, spokojnie, nie zabraniam Ci być idiotką. Skoro chcesz, droga wolna, ja wracam do swojego świata smutnej powagi i bycia ponurym do bólu. Do bólu. Takie echo.
Pozdrawiam również.
Dwanaście w nocy? Dwanaście uderzeń paznokciami o zakrwawiony blat? Dwanaście serc bijących w jeden rytm? Dwanaście pustych butelek po wódce? Dwanaście czego?
Wiersz mnie nie urzekł,...
Violet, mam coś przeciwko robieniu z siebie większych debili, niż jest się w rzeczywistości. Rozumiem, Margerita nie razi poprawnością i górnolotnością swych dzieł, ale wy również nie...
Obserwuję Cię.
Przeczytałem z przyjemnością, delektując się każdym słowem, każdą literą, wymownością pomiędzy wersami i wyrazami, dotykiem nieczujących, niemych dłoni, które zaciskały się na mojej...
Uprzejmie proszę o zaprzestanie tego durnowatego linczu. Wygląda to po prostu komicznie.
Dziękuję z góry.
Nienawidzę fanatyków, kompletnie psują całą istotę mego stworzenia...
Witajcie, jakby co, to już założyłem konto :)