Przeznaczenie Część III
Elise, Tami i Leone rozmawiają w tym samym domu, w którym wczoraj Posejdon tłumaczył dziewczynie, dlaczego się tu znalazła
-Więc to jedyne miejsce, w którym ona nie może mnie zabić? - zapytała lekko przerażona Elise
-Teoretycznie tak - odpowiedział Leone
-Skoro to obóz półkrwi, to kim jesteś? - zapytała tym razem Tami
-Wiedziałem, że o to zapytasz - uśmiechnął się do niej znacząco, co spowodowało rumieniec na jej twarzy - jestem synem Aresa - po jego odpowiedzi do domu wszedł ubrany w ciemny strój Percy. Czerń przełamywały jego brązowe włosy i rząd śnieżnobiałych zębów. Na jego widok Elise uśmiechnęła się mimo woli. Ich spojrzenia na chwilę się skrzyżowały. Nie trwało to długo, ponieważ podszedł do niego Leone
-Percy! - uśmiechnął się do przyjaciela i poklepał go po plecach - to jest Tami i...
-Elise - przerwał mu
-Znacie się? - zapytał zdezorientowany
-Od wczoraj - powiedziała dziewczyna
-A właśnie, Leone, będziesz dzisiaj na zawodach?
-Jakie zawody? - zaciekawiła się Tami
-Chodźcie to zobaczycie - powiedział Percy i wybiegł za dom. Wszyscy pobiegli za nim. Gdy tylko znaleźli się tam zobaczyli mnóstwo czarnych postaci. Po jednej stronie stali półbogowie z niebieskimi opaskami na ramionach, a z drugiej z czerwonymi. Wszyscy oderwali się od rozmów i spojrzeli na nich
-To jest Elise - wskazał za dziewczynę - jest nowa w obozie - wszystkie spojrzenia padły na nią. W pewnym momencie znowu odezwał się Percy - kto bierze ją do drużyny? - po chwili zastanowienia odezwała się Selena, córka Artemidy
-Przetestujemy ją, chodź - powiedziała do niej. Dziewczyna wykonała jej polecenie mając cichą nadzieję, że wybierze ona także Percy'ego. Jej marzenie zrujnował kapitan drugiej drużyny - Derk, także syn Artemidy, który wybrał obydwu chłopców. Tami nie mogła brać udziału w zawodach, więc Leone zrezygnował z rywalizacji, by obserwować je z nią
-To co, idziesz się przebrać? - zapytała Selena
-Ale w co? - odpowiedziała pytaniem na pytanie Elise - dostałam się tu wczoraj i nic ze sobą nie mam - powiedziała po chwili
-A zresztą możesz zostać w tym - zmierzyła ją wzrokiem. Dżinsy, niebieska bluzka i niskie botki. Szybkim ruchem ręki nakazała jej iść za sobą. Wyjaśnili Elise najważniejszą zasadę - zdobyć flagę przeciwników. Jeszcze przed rozpoczęciem rywalizacji Selena zwróciła się do Elise
-Jak mają na imię twoi rodzice?
-Moją matką jest Iris, a mój ojciec zmarł
-Bogini tęczy... - powiedziała dziewczyna. Z zamyślenia wyrwał ją gong, ogłaszający rozpoczęcie zawodów. Półbogowie rozbiegli się na wszystkie strony. Po chwili zastanowienia Elise pobiegła przed siebie. Już po kilku minutach zatrzymała się przy niewielkim jeziorku. W jej stronę biegła szybka postać, a obok toczyła się zacięta walka. Potrącona przez kogoś wpadła do jeziora. Przed całkowitym zanurzeniem zdołała ujrzeć Percy'ego biegnącego w jej stronę.
Potem nie widziała już nic...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania