Punkt widzenia Sezon 2 odcinek 1
Po paru dniach intensywnej pracy skończyłem skręcać meble i w końcu mogłem chwilę dłużej posiedzieć w knajpie. Już przy wejściu poczułem znany mi klimat.
– Kurwa, kurwa – bełkotał Tomek. – Będzie lepiej niż u Vegi – dodał.
Tak, to jest to. Na szybko wypiłem parę piwek, by bardziej w czuć się w sytuację i chwilę później zrobiło się ciekawie.
– Masz łeb zryty jak moja stara szafa w garażu – powiedział donośnie Puszyczyk, kierując słowa do Bogumiła.
– Won z mojego stolika – odpowiedział Bogumił.
Patrzyłam na nich i nie pojmowałem, co się dzieje. Fakt, byłem w knajpie o wdzięcznej nazwie "Opowiem Ci o Piwie", wypiłem parę piwek, ale skąd u diabła wzięła się sowa.
– Tam jest sowa – wybełkotałem.
– Nie pękaj. Zależy, z której strony na nich popatrzysz. – Klepnął mnie przyjacielsko Ozar. – Jak nie wierzysz, to podejdź bliżej.
– Nie pękaj. – dodał Marek.
Wstałem, by bliżej przyjrzeć się towarzystwu. Faktycznie, gdy byłem w połowie drogi, nie widziałem sowy, a niejakiego Mirka. Zgoła inaczej sytuacja przedstawiała się z Bogumiłem. Najpierw widziałem Indriego, później zgrabną Antoninę, później znowu kogoś innego i tak bez końca. Pewnie patrzyłbym dalej, gdyby nie cios w głowę zadany starą łopatą.
Tuż przed utratą przytomności zarejestrowałem, iż dostałem od faceta w czarnym cylindrze, który zdążył jedynie wybełkotać.
– Kurwa, twój umysł jest na poziomie noworodka.
Jak się okazało, fakt iż rozwalony leżałem na podłodze, raczej nie robił na nikim wrażenia. W końcu podeszła LeeaThorelli i odprowadziła mnie do baru.
– Karawan go zwą – powiedziała na odchodne i już jej nie było.
No i znalazłem się przy barze, a tam lepiej nie było.
– Trzeba zniszczyć trolla – mówiła Szpilka.
– Tak, nie karmić go. To odpieprzy się – Dekaos Dondi.
– Taki przyjdzie i będzie wyzywał – dodała Szpilka.
– I kapuś jebany – to z daleka dobiegł głos Puszczyka.
– Kupa, kupa, kupa. – z końca sali dobiegł głos Darka.
Naprawdę miałem już dość. Klimat stawał się coraz bardziej absurdalny, a ja wciąż siedziałem przy barze. Jeszcze nie byłem trzeźwy, a łeb już nawalał. Spojrzałem na drugą stronę sali, a tam wielka tęcza. To Demon wraz z Sisi tłumaczył wyższość tęczy nad katolami. Puszczyk natomiast jakby czytał w ich myślach.
– Katole, pieprzeni prawicowcy. Mają mózg mniejszy niż kura na wolnym wybiegu.
Walnąłem pięćdziesiątkę i już chciałem wyjść, gdy mój wzrok przyciągnęło wielkie zdjęcie całkiem niezłej laski z adnotacją "Tej Klientki nie obsługujemy" Wywaliłem paluch na zdjęcie i wybełkotałem.
– A to za co?
Już barman otwierał usta, gdy wtem przed oczami pojawił się Bogumił. Niepewnie patrzę z prawej strony, nawet z lewej, chociaż nie powinienem i wciąż go widzę.
– Zakapowali na nią. Ostra laska waliła prosto z mostu, to ją zbanowali.
– Też ją znałem – bąknąłem. – Nieźle pisała. Fakt, jechała po innych, ale w tej knajpie to chyba nic takiego.
– Właśnie, właśnie. Debile ją wykończyli.
– Należało się.
To Angela o wyglądzie anioła krzyknęła i dalej ostro dyskutowała z Asiak.
– O kurwa, gangsterka zaraz kurwa będzie – Tomek w swoim stylu skomentował niechybną bitwę Bogumiła z Puszczykiem. – Ja pierdolę, ale się kurwa nawalają.
Czym prędzej umknąłem z baru i już chcę wychodzić, gdy nagle chwyta mnie Antoni za rękaw i wciąga do drugiej sali. A tam spokój. Ozar z Kapelusznikiem rozmawiają o polityce, LeeaThorelli opowiada o swoich myszkach, Marian opowiada o swoich podróżach, Bajkopisarz instruuje Magdę, gdzie są błędy w pisaniu i jak ich unikać, a Befana mówi coś, ale za cholerę nie mogę zrozumieć.
W kąciku siedzą zaś IgaIga i Szogun i coś do siebie szepczą. Podchodzę do nich chwiejnym krokiem, próbuję się dosiąść, niestety źle wymierzyłem i spływam na podłogę.
– Może pomóc? – słyszę jeszcze pytanie.
– Tak, zamówcie mi taksówkę na adres https://wcaletak.blogspot.com/
Komentarze (84)
A opko bardzo dobre. Takie spostrzeżenia kogoś stojącego z boku. Czyli neutralne.
I dzięki, że za mną poszedłeś ;)
Pozdrawiam
Czy to słownictwo jest promowane, bo
przyznam, że bardzo mi przeszkadza.
Wolałabym rozszerzony opis drugiej sali.
Pozdrawiam
http://www.opowi.pl/pamietnik-tredowatej-a59727/
Teraz co ci powiem z mojej strony. Jestem tu od roku czasu, byłam gnębiona przez wiele osób.
" Wszystkie dzieci nasze są, jesteśmy ich twórcami"
Masz wiele oblicz, każdy to wie.
Ja mam jedno.
Pisanie utworu i jego ocenianie, to jedno - ale Ty i twe klony oceniają człowieka, nie mając o nim zielonego pojęcia.
Jeśli raz jestem dla kogoś miłościwa i wybaczam, to dlaczego mam wybaczyć po raz drugi, gdy osoba nic o mnie wie i ma czelność prawić o moim prywatnym życiu, o którym mniej niż zero wie?
Ten chłopak jest dla mnie stracony, chociaż próbowałam go zrozumieć, jak wielu innych. Ale jam głupia Hope i marnuje czas na takie przypadki.
Dlatego trzymaj się ode mnie najdalej jak się da.
Józefie - tekst ma urok. Pozdrawiam.
Naiwniaki :)
To wszystko, nie jest dyskusją, tylko obrzucaniem błotem. Tyle.
Twoimi cytatatami psycholu, plującymi jadem i nienawiścią można całe piekło wytapetować.
Moimi też, ale ja świętojebka z siebie nie robię.
Kapuś pieprzony.
Hipokryta chrześcijański w mordę.
I tak się hamuję.
Już mam 250/180.
Główny specjalista od takich akcji.
A jak czytam, jest biedny i świetnie pisze.
Człowieku, ogarnij się bo sam jesteś w błędnym kole. Żal mi ciebie.
Nie dziw się, że nikt nie bierze was na poważnie, ponieważ wpadacie we własne pułapki.
Zacięcie moralizatora i naprawiacza, a w środku dno, hipokryzja i zgnilizna.
Tego by na byczej skórze nie spisał.
Teraz próbuje jeszcze zaistnieć inaczej.
Branoc Panowie i ty boguś
Po prostu nie daj się wmanewrować, bo to oznacza kolejną wojnę.
Nie ma przychlasta - jest spokój.
Hej.
Trzym się ;)
Pozdrawiam
Tekst się podobał, lekko i ciekawie napisany.
Pozdrawiam.
Liczę na opis drugiej sali.
Pozdrawiam
W tym wypadku moje podejście do tej postaci z otworem gębowym, która faktycznie wydala jakieś słowa jest absolutnie prawdziwe.
Zapraszamy was wszystkich do luźnych rozmów, nawet o.. nie wiem... bigosie, hafcie, o byle czym. Jesteśmy ludźmi i miłą chęcią poznam tych, którzy wystąpili w utworze Józefa.
Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania