Poprzednie częściRomans ze snów cz.1

Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

Romans ze snów cz.3

Wybór toalety był prosty. Te damskie zwykle są czystsze. I rzeczywiście... Kiedy weszli uderzył ich przyjemny zapach.. Dzięki temu nie mieli oporów, żeby do czegoś między nimi tutaj doszło.

 

Zamknęli się w jednej z kabin. Ona usiadła na zamkniętej ubikacji. On stanął przodem do niej. Jej ręce drżały. Jednak z innych przyczyn niż jemu wcześniej. Była podekscytowana. Podniecona tym, co zaraz ujrzy i zrobi. Z trudem rozpięła rozporek.

 

Już po chwili stał przed nią w samych czarnych bokserkach. Westchnęła. Lubiła widzieć mężczyznę w tym rodzaju bielizny. Jego twarda męskość była szczelnie opięta... Dotknęła jej nieśmiało... Mimo swojego doświadczenia czuła się zakłopotana. Pewnie dlatego, że dawno nie była z mężczyzną tak realnie. Mężczyzna mocno wciągnął powietrze... Zsunęła mu bokserki... Otworzyła usta z wrażenia... Wolno uniosła głowę... Spojrzała w jego lśniące oczy…

- Kotku czy ja śnię? Jak żyje nie widziałam czegoś takiego.

Słyszał jej zachłanny oddech. Widział jak iskrzą jej oczy.

 

- To rzeczywistość kochanie...

Wzięła do ręki... Dopiero wtedy przestała dygotać. Był gorący... Kciukiem opisywała na czubku swój zachwyt... swoje uczucia, które w niej się kłębiły od prawie roku. Jej język wirował po główce.

W końcu nakierowała penisa do ust. Objęła go dokładnie czerwonymi wargami. Pulsował... Wydawało się, że nie przestaje rosnąć. Ssała intensywnie... mocno.. dość szybko. Jeszcze miała mieć okazję się nasycić. Dłoń przesuwała się po całej długości. On położył swoje na jej głowie. Głaskał ją... Gładził po włosach, Tak bardzo chciał dać jej czułość.. To jedyne co mógł zrobić.. Ona postanowiła postąpić altruistycznie. Dać upust temu co wielokrotnie w sobie tłumił... To przecież nie miało porównania... do zaspokajania się samemu..

Drugą ręką masowała rozkoszne kuleczki. Delikatnie je ściskała... Szybsze ruchy ręki na trzonie... Szybsze ssanie... To doprowadziło go na szczyt... Skończył... Jego ciało przeszły spazmy rozkoszy. Był lekko zszokowany... Ona naprawdę mu to zrobiła? Tak gwałtownie? Sama nie rozumiała tego... co się z nią dzieje.. Nigdy nie myślała o tym... nie sądziła, że w miejscu publicznym.. mogłaby masować penisa stopą.. A potem... zrobić mu dobrze w toalecie. Ten młody przystojniak rodził w niej dzikie emocje... Pragnęła go jak żadnego mężczyzny... Był tym jedynym dla, którego kobieta staje się bestią... w łóżku.. i jak widać nie tylko.

Poprosiła go, żeby wyszedł z toalety. Sama miała do niego potem dołączyć.

 

Zrobiła, co miała zrobić i już była przy nim. Mężczyzna położył pieniądze na stoliku. Nasza bohaterka schowała coś do torebki, gdy nie patrzył.

 

Rozdział 2 – Droga do raju

Wyszli z kawiarni. Przed nią stał luksusowy samochód. Kobieta widziała go idąc na spotkanie z przyjacielem. Obeszła go i ruszyła chodnikiem. Jednak odezwał się wyłączany alarm. Obróciła się gwałtownie. On trzymał w ręku pilota. Otworzył drzwi i gestem zaprosił ją. Szeroko rozwarła powieki ze zdumienia. Podeszła do auta.

 

- Wow... Skąd ty masz taką brykę? Obrabowałeś bank?

 

Uśmiechnął się.

- Nie... Pożyczony.

Wsiadła do samochodu. Odsłoniły się przy tym jej uda. On cofnął się. Chwile obserwował jej nogi. Tak niesamowicie zgrabne... Widział już przed oczami, jak je całuje. Nie zakrywała ich... jakby specjalnie wystawiła je na pokaz. Dopiero, kiedy zatrzasnął drzwiczki... poprawiła sukienkę.

Nie była przyzwyczajona do luksusów. Mogłaby pojechać z nim nawet polonezem. Co nie zmienia faktu, że było jej miło. Tak bardzo się postarał.

Mężczyzna wsiadł od swojej strony. Spojrzeli na siebie.. z uśmiechami na ustach... Ruszyli w drogę..

W pewnym momencie dotknęła jego dłoni.. Gładziła ją jak wtedy w kawiarni. Był cichy... Raz po raz spoglądał na nią... Jeśli na niego spojrzała zbyt gorąco... płoszył się... Pomyślała sobie... To dobrze się składa... Ten romans był strzałem w dziesiątkę. Ona miała ostatni raz zaznać intensywnych doznań. Z drugiej strony mogła zrobić z niego prawdziwego mężczyznę. Śmiałego i pewnego sobie. Wtedy byłaby możliwość, żeby osiągnął dużo w życiu. Miał jeszcze sporo czasu....

Przypadkiem spojrzała na jego spodnie. Na nich było widać wybrzuszenie. Dopiero co miał orgazm... a znów był gotowy... Tego właśnie było jej trzeba. Młody mężczyzna gotowy na kilka razów pod rząd. Do tego czuły... nie traktujący partnerki przedmiotowo.. ani egoistycznie..

Przełożyła jego dłoń na swoje kolano. O dziwo nie zabrał jej... Skupiony na drodze głaskał nogę kobiety... Wykorzystała to... Sunęła nią głębiej pod sukienkę... Po jej gładkim udzie... Spojrzał na nią zaskoczony... Kobieta zwariowała na jego punkcie zupełnie. Zachowywała się jak nigdy... Tylko przy nim tak potrafiła... On znał jej otwartość, ale to przekraczało wszelkie wyobrażenia. Dotknęła jego palcami wzgórka... Dopiero wtedy uciekł z ręką... Nie miała na sobie majtek... Poczuł to... Zdjęła wtedy w toalecie. Były już przemoczone do suchej nitki... Nie zrobiła tego wcale w erotycznym podtekście.. A tym czasem... Stało się to przydatne.

Samochód toczył się ulicami miasta... Zmierzali do miejsca ich pierwszego zbliżenia...

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania