Shollie – rozdział pierwszy

Z dedykacją dla sami-wiecie-kogo, jeśli śledzicie pitolenie :P

*

Tej zimy całe Tokio zostało spowite delikatnymi płatkami śniegu. Zewsząd prószył biały puch, otulając miasto, które i tak sprawiało niesamowite wrażenie. Wieżowce wznosiły się ponad chmury, przytłaczając turystów oraz mniejsze budynki. W oddali widać było część Zatoki Tokijskiej i wiszący nad nią most Rainbow Bridge, który łączył ową dzielnicę Tokio z wyspą Odaiba.

Śnieg zaczynał coraz mocniej sypać, szybko tworząc kolejne centymetry puchu. Temperatura znacząco obniżyła się, praktycznie spadając poniżej zera stopni Celsjusza. Przy takiej pogodzie niezbędny był ciepły ubiór, na który jednak nie każdy mógł sobie pozwolić. Tak było z Yuki, bowiem jedyną pracą kobiety było portretowanie przechodniów. Pieniędzy wystarczało jej jedynie na jedzenie: mimo to, nie narzekała.

Dziewczyna ciaśniej otuliła się czarną peleryną narzuconą na kimono, zataczając się z zimna. W grube, czarne kosmyki jej włosów wplątywały się płatki śniegu, by następnie roztopić się i zmoczyć kudły Japonki.

Śnieg coraz mocniej przecinał powietrze. Szare oczy kobiety zaczynały łzawić, mimo to dalej dzielnie szła przed siebie, nie spuszczając wzroku, byle tylko znaleźć klientów, których mogła sportretować. Nagle poczuła uderzenie. Wpadła na coś. Runęła na ziemię, uderzając się w głowę i tracąc przytomność. „Coś”, a właściwie młody mężczyzna, błyskawicznie znalazł się przy niej, na klęczkach.

– Obudź się! – Trząsł ramionami dziewczyny, próbując ją ocucić. Jednak na marne. Natychmiast wyciągnął telefon i zadzwonił po karetkę, a następnie sprawdził, czy kobieta ma puls. Nie wyczuł go. Starał się jednak nie panikować.

Tylko spokój nas uratuje – jak mantrę powtarzał sobie w myślach, składając dłonie i zaczynając uciskać klatkę piersiową kobiety. Seria uciśnięć ciągnęła się w nieskończoność. Po skończonej sesji masażu serca, odchylił głowę nieznajomej, zacisnął kciukiem oraz palcem wskazującym u lewej ręki nos i pochylił się nad nią, wykonując dwa oddechy ratownicze. Jak przez mgłę, do jego uszu dotarł dźwięk syreny karetki. Zobaczył, jak podjechała. Wysiedli z niej ratownicy. Podbiegli do poszkodowanej i chłopaka, dwóch ratowników odciągnęło go od Japonki. Przenieśli ją na nosze i udali się do wozu. Chłopak chciał pojechać z nimi do szpitala. Pragnął wiedzieć, że wszystko będzie dobrze. Nawet, jeśli nie znał kobiety, nie mógł pozwolić na to, by umarła.

– Zna pan ją? – zapytał jeden z ratowników.

– Tak, to moja kuzynka. – Przeczesał mokrą od potu czarną grzywkę palcami i nerwowo uśmiechnął się, ukazując dołeczki w policzkach.

– W porządku. Niech pan wsiada. – odpowiedział sanitariusz, unosząc brew. Chyba miał jakieś podejrzenia, co do prawdomówności chłopaka. – Jak się nazywasz?

– Shiro. Shiro Tanaka.

– Ten Shiro Tanaka?!

Echhhh, znowu? – pomyślał Japończyk. Nienawidził być bowiem kojarzony z okrutnym rodem Tanaka. Otóż, od wielu pokoleń rodzina ta mordowała niewiernych jej członków, żywcem podpalając ich ciała. Popiół natomiast składali w ofierze Bogom. Co miesiąc, w czasie pełni księżyca organizowali również wielkie uczty i tańce przy ognisku, w które potem wrzucali dziewiczą, niewinną duszę i pogrążali się w modlitwie, wysłuchując krzyków umęczonej. A on, jako pierworodny syn, miał w przyszłości zostać Shogunem, i już na zawsze być kojarzony jako jedna z nikczemniejszych osób rządzących w Japonii. Kiedy próbował wyrazić sprzeciw, ojciec zadał mu tyle ran za pomocą sztyletu, że zmienił zdanie, byle tylko nie być dłużej torturowanym.

– Tak… To ja… – Opuścił smutno głowę.

– Nie miałem pojęcia… Przepraszam… – Ukłonił się ratownik. – Nadal, o panie, chce pan jechać z nami?

– Oczywiście. – Shiro wsiadł do karetki. Przez całą podróż od miejsca wypadku do szpitala, wpatrywał się niemrawo w twarz kobiety. Kiedy dojechali do domu zdrowia, a ratownicy wyciągnęli leżącą na noszach Japonkę, pobiegł za nimi. Zabrali ją do na salę operacyjną, w krytycznym stanie. Próbował się tam dostać, choć wiedział, że jest to bardzo lekkomyślne zachowanie, którym może bardziej zaszkodzić, niż pomóc. Kiedy jednak chirurdzy nie wpuścili go, usiadł w poczekalni na plastikowym krzesełku. I czekał, i czekał, aż w końcu głowa opadła mu na ramię i pogrążył się w płytkim śnie.

Następne częściShollie – rozdział drugi

Średnia ocena: 3.9  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (74)

  • Do połowy nie oberwali, czytam dalej, jak idzie rozdziałami, to mogą oberwać w entym.
  • Onyx 13.04.2021
    Heh :)
    Dziękuję za odwiedzinki
  • Onyx, No cóż - tematyka przyciąga, im bardziej im się oberwie, tym większa poczytność. Na razie łagodnie im się toczy - w relacji.
  • "Kiedy dojechali do domu zdrowia"

    Ichnie szpitale? Czy tak, jak drzewiej w europie - psychiatryki?
  • Onyx 13.04.2021
    yanko wojownik 1125 sama jeszcze nie wiem, jak bardzo im się oberwie, zobaczymy :D
  • Nie no - przeca no operowali w psychiatryku... - ja debil.
  • Onyx 13.04.2021
    yanko wojownik 1125 dom zdrowia = szpital, taki zwyczajny
  • Onyx, Dostać muszą, to pewne.
  • Onyx, Kulturowo nie mam obeznania.
  • Onyx 13.04.2021
    yanko wojownik 1125 oczywiście, zakładając, że mnie pierwsze nie ukatrupią....
  • Onyx, Nie uczynią tego przed przeczytaniem całości, muszą się nakręcić.
  • Onyx 13.04.2021
    yanko wojownik 1125 no ja mam nadzieję, gdyż chcę jeszcze trochu pożyć...
  • Zaciekawiony 13.04.2021
    To oryginalne czy fanfiction?
  • Onyx 13.04.2021
    Oryginalne
  • Ant 13.04.2021
    Interesujące :)
  • Onyx 13.04.2021
    Dziękuję :)
  • Ellie Victoriano 13.04.2021
    Umrała, bo się wywaliła. Klan wersja japońska XF
  • Onyx 13.04.2021
    Jest i nasza bohaterka. Jak się czujesz, wiedząc, że zostałaś na wpół martwa, bo się wywaliłaś? :)
  • Shogun 13.04.2021
    Hmmmmmmmmm... Cóż, nie za wiele można jak na razie powiedzieć po rozdziale pierwszym.
    Czekam na wyjaśnienie "potężnego" powalenia bohaterki przez jak się okazało, morderczy japoński wiater xD
  • Onyx 13.04.2021
    Nie wykręcaj się od odpowiedzialności za zyćie współbohaterki, to na Ciebie wpadła, a nie na japoński wiatr :)
  • Shogun 14.04.2021
    Onyx heh ?
  • Onyx 14.04.2021
    *życie ?
  • Kocwiaczek 13.04.2021
    Kurcze te kudłaty mi nie bardzo pasują. Taki subtelny opis a potem kudły...

    Obudź się i obudzić – może jakiś zamiennik, np. ocucić?

    Czy karetka ma puls? Wiem, że chodzi o dziewczynę, ale przerób zdanie albo wtrąć np. nieznajomą.

    Błyskawicznie jest 2x. Można zamienić na natychmiast.

    Hmm... kilka minut i 30 uciśnięć? Nie wchodziłabym w szczegóły ile. Po prostu serie uciśnięć. Nie będzie brzmiało dziwnie wówczas.

    Karetki – powtórzenie słowa. Może być auta/ samochodu/wozu ostatecznie. I tak pewne, że tam wsiedli.

    Chciał 2x. Można pragnął lub potrzebował upewnić się.

    //

    Niezły wstęp. Brakuje mi jednak szczegółów. Czegoś, co nadałoby dramatyzmu i uzasadniło dlaczego stan był krytyczny. A tutaj po prostu upadła, przestała oddychać i tyle. Może coś o niedotlenieniu mózgu? Może się uderzyła i był krwotok, i ryzyko, że zrobi się krwiak. On zaś jedzie spokojnie w tej karetce , a tam bez zamieszania wiozą osobę w ciężkim stanie. Wyciśnij z tego coś więcej. Nadaj dynamizmu. Wtedy będzie lepiej.

    Niemniej jest to dobry początek do dłuższego tekstu. Pomyśl mi się podoba. Zarysowała dobrze otoczenie. Można poczuć klimat. Opisy przyrody też nadają smaczku. Podsumowujac. Jest dobrze, ale czy będzie lepiej , to juz zależy od ciebie.
  • Onyx 13.04.2021
    Akcja zacznie się dopiero w drugim rozdziale, tutaj raczej jest dopiero króciutki wstęp do historii :D
    Dziękuję ślicznie za przepiękny komentarz, tymczasem zabieram się za poprawianie ;)
  • Kocwiaczek 13.04.2021
    *kudły (hihi, wyszło lubienie Scooby-Doo ze słownika – zdrajca :D)
  • Shogun 13.04.2021
    Heh, słownik prawdę powi ;D
  • Kocwiaczek 13.04.2021
    Shogun, ciii... nie rozdmuchuj ;)
  • Ellie Victoriano 13.04.2021
    Jakim cudem ludzie są w stanie myśleć logicznie o tej h...
  • Shogun 13.04.2021
    Kocwiaczek heh ;)
  • Kocwiaczek 13.04.2021
    Ellie Victoriano, hmmm?
  • Kocwiaczek 13.04.2021
    *pomysł
    *zarysowałaś

    Słownik mnie dzisiaj nie lubi:/ pewnie dlatego, że mu wyrażam... ;)
  • Ellie Victoriano 13.04.2021
    Bo ja już się i nie jestem w stanie napisaćnic sensownego, a ty, no... XD W sensie serio, spoko komentarz, nie nabijam się czy coś ?
  • Kocwiaczek 13.04.2021
    Wygrażam*
  • Ellie Victoriano 13.04.2021
    No... Widać tu moje spanie xD
  • Shogun 13.04.2021
    Ellie Victoriano jakie spanie? O tej godzinie, to ja zaczynam żyć ?
  • Kocwiaczek 13.04.2021
    Ellie Victoriano, spoko, no offence ;) już tak mam, jedni to lubią, inni... ;)
  • Shogun 13.04.2021
    Kocwiaczek heh :) (kurde, za dużo heham xD ?)
  • Kocwiaczek 13.04.2021
    Shogun, heh to twój sposób na moje hmm... ;D
  • Shogun 13.04.2021
    Kocwiaczek najwidoczniej ;D
  • Onyx 14.04.2021
    Słownik ma rację, Scooby zajebisty :D
  • Onyx 14.04.2021
    Ellie Victoriano wczesna pora jest, a tym bardziej była godzinę temu :)
  • Ellie Victoriano 14.04.2021
    Wywal lepiej to "trzydzieści ucisnięć" i dodaj serię uciśnięć, bo te trzydzieści ucisnięć w kilka minut jest co najmniej dziwne...
  • Ellie Victoriano 14.04.2021
    Nie ma sensu zagłębiać się w zbędne szczegóły i odwracać uwagę, skoro niewiele to wnosi tak naprawdę
  • Onyx 14.04.2021
    Oki, dziękuję
  • Targówek 14.04.2021
    Skąd taka fascynacja Azją?
  • Onyx 14.04.2021
    Jak fascynacja, Bordo?
  • Onyx 14.04.2021
    Jaka*
  • Targówek 14.04.2021
    Onyx U ciebie...
  • Onyx 14.04.2021
    Targówek A gdzie Ty tu widzisz fascynację?
  • Targówek 14.04.2021
    Onyx W umiejscowieniu akcji.
  • Onyx 14.04.2021
    Targówek a jeśli akcja działaby się w Polsce, powiedziałbyś, że fascynuję się Polską? :)
  • Targówek 14.04.2021
    Onyx Nie, ale nawiązuję także do twoich zainteresowań, jak np. anime
  • Onyx 14.04.2021
    Targówek
    Wiesz, czasem oglądam również polskie produkcje :)
  • Targówek 14.04.2021
    Onyx o. Które?
  • Ellie Victoriano 14.04.2021
    Polskie ssą, nie polecam
  • Onyx 14.04.2021
    Targówek ostatnio obejrzałam np. Smoleńsk, zwabiona negatywnymi ocenami. I bardzo tego żałuję
  • Onyx 14.04.2021
    Ellie Victoriano nie śmiem się nie zgodzić
  • Targówek 14.04.2021
    Onyx a poza tym?
  • Onyx 14.04.2021
    Targówek np Boże Ciało, dobre, Sala Samobójców: Hejter, nie mam na ten temat zdania
  • Targówek 14.04.2021
    No właśnie filmy Komasy to przeciętniaki, zwracano uwagę przy okazji Miasta 44, że bywa mocno infantylny. Boże Ciało z kolei ma niestety (zbyt) dużo pozytywnych recenzji. Chcesz zobaczyć coś dobrego zrobionego w Polsce, to sięgnij np. po Kieślowskiego.
  • Onyx 14.04.2021
    Targówek Boże Ciało jest dobre, i właśnie pozytywne recenzje o tym mówią
  • Targówek 14.04.2021
    Onyx dziwny argument, bo każdy ma swój mózg i nie musi (A nawet nie powinien) kierować się tylko tym co mówią krytycy.
  • Onyx 14.04.2021
    Targówek oczywiście, jednak wiele pozytywnych opinii mówi, że film podobał się dużej części widowni
  • Targówek 14.04.2021
    Onyx Ty krytykowałaś Psy z kolei, które mają jeszcze więcej pozytywnych opinii (szczególnie jedynka)
  • Onyx 14.04.2021
    Targówek tak, i jak mówisz, każdy ma własny mózg. Mówię, że film podobał się dużej części widowni, i tak jest też z Psami i Bożym Ciałem ?
  • Vespera 14.04.2021
    Nie mam pojęcia co też było inspiracją do tego tekstu, więc pewnie ominie mnie pół zabawy, ale sam jako autonomiczny twór też się broni, więc będę czytać dalej.
  • Onyx 14.04.2021
    Inspiracją było forumowe "małżeństwo" dwójki użytkowników xD
    Dziękuję ślicznie za komentarz
  • Shogun 14.04.2021
    Onyx XDDDD ?
  • Onyx 14.04.2021
    Shogun :)))))
  • Pan Buczybór 14.04.2021
    Oho, chyba zapoczątkowałem jakiś trend...
    *"Pieniędzy wystarczało jej jedynie na jedzenie, mimo to, nie narzekała." - zamiast pierwszego przecinka dałbym myślnik albo dwukropek
    *"narzuconą na kimono, zawracając się z zimna." - co robiąc? "Zawracając" jak na przykład zawraca się na drodze, czy to jednak jakieś słówko gwarowe?
    *"roztopić się i zmoczyć kudły Japonki." - na tym etapie nie wiem, czy opowiadanie jest humorystyczne lub nie, więc opisywanie bohaterki jak jakiegoś psa wypada co najmniej dziwnie
    *"Szare oczy kobiety zaczynały łzawić, mimo to," - chyba bez drugiego przecinka
    *"Na marne jednak. " - dziwnie to brzmi. Proponuję przestawić.
    *"dwóch ratowników odciągnęło go od Japonki." - zastanawiam się, czy to nie jest trochę dziwne opisywać bohaterkę po narodowości w sytuacji, gdy, jak się domyślam, wszyscy bohaterowie są Japończykami...
    *dobra, będę się czepiał: pan ratownik jakoś bardzo szybko skojarzył Shiro Tanakę z "tymi" Tanakami. A z drugiej strony Tanuków pewnie jest kilkaset tysięcy, a Shirów Tanuków pewnie też się znajdzie sporo...
    *"dojechali do domu zdrowia" - dom zdrowia to jakiś dziwaczny synonim szpitala?
    *w sumie trochę zabawne, że imiona głównej pary to Yuki i Shiro (Shirou). "Biały śnieg", a jakby dodać trochę słów "odwaga biała jak śnieg" xd?

    No, całkiem spoko. Wiadomo jaką genezę ma to opowiastka, więc może trochę niepotrzebnie się tak czepiam, ale no cóż - sama sympatia dobrej historii nie zrobi. Trochę koślawy przebieg akcji, ale to pewnie się wyprostuje w następnej części. O bohaterach nie wiadomo póki co za wiele - znaczy Shiro znamy z, ekhm, ekspozycji, a Yuki jest biedna i na granicy śmierci od zderzenia z chłopem.
    W jaką stronę to pójdzie jeszcze nie wiem, ale jakiś potencjał jest - chociażby w tym pokręconym settingu związanym z rodem Tanaków xd.
    Pozdrawiam
  • Onyx 14.04.2021
    "*"narzuconą na kimono, zawracając się z zimna." - co robiąc? "Zawracając" jak na przykład zawraca się na drodze, czy to jednak jakieś słówko gwarowe?"

    Zawracając jako zawracanie się na drodze.

    "*dobra, będę się czepiał: pan ratownik jakoś bardzo szybko skojarzył Shiro Tanakę z "tymi" Tanakami. A z drugiej strony Tanuków pewnie jest kilkaset tysięcy, a Shirów Tanuków pewnie też się znajdzie sporo..."

    Akcja dzieje się w innej japońskiej rzeczywistości, w której od pokoleń ród Tanuków jest tylko jeden, nikczemny, co będzie opisane w dalszych częściach.

    Dziękuję bardzo za komentarz i wypisanie błędów, również pozderki
  • Ellie Victoriano 14.04.2021
    Onyx a nie chodziło ci o "zataczając"?
  • Onyx 14.04.2021
    Ellie Victoriano o, właśnie tak myślałam, że jest na to jakieś lepsze określenie, ale zapomniałam, jakie ? dzięki
  • Shogun 14.04.2021
    Heh :) Przyznam szczerze, że imiona są z mej skromnej inspiracji dlatego wyszło jak wyszło haha :D

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania