Trzynasty rozdział 1. Kim jestem...

Dobra, od początku i po mojemu. W ciele tego który to pisze jestem od paru dobrych lat i staram mu się pomagać w miarę możliwości. Pojawiłem się wraz z nastaniem u Nosiciela depresji. Wiem wiem, kolejne pisadło o chłopaku w depresji i złmanym sercu. Otóż nie tym razem. Jego życie prywatne mnie nie interesuje, jestem tu tylko dlatego że Nosiciel ma misje do spełnienia. A to kim jest może kiedy indziej opisze.

At rem, Trzynasty. Jeden z Idealnych Mistrzów, twórców rzeczywistości i wszelkiego stworzenia elementarnego. Jeden z tych którzy kreowali rzeczywistość, tworzyli bogów i dawali życie. Tyle tylko że Trzynasty był błędem w zapisie. Ale jak do tego doszło już opisuje. Mistrzów początkowo było dwunastu. Podzielili się oni na cztery zespołypo trzech na każde stworzenie. Były to; Życie, Śmierć, Absolut oraz Stworzenie. Każdy z mistrzów stworzył swoją księge w której to zapisali wszelkie tajemnice ich tworów. Mistrzowie Życia tworzyli odpowiednio Narodziny, Błędy i Decyzje. Mistrzowie Śmierci tworzyli sam moment Śmierci, Życie pozagrobowe i Wymiary do których trafiały dusze zmarłych. Mistrzowie Stworzenia tworzyli Planety, Gwiazdy i Materie. Mistrzowie Absolutu tworzyli same matryce na których stworzenia pozostałych Mistrzów były budowane, oraz wymiar Sześcianu. Miejsca które istniało poza czasem i które było samktuarium wszelkich Bytów i wszystkiego co sprawia że świat istnieje i nie rozpada się na atomy i cząstki elementarne.

Sam Sześcian zasługuje na dodatkowy opis gdyż była to bryła istniejąca w czasie. Co oznacza że jest nieskończona, która nie miała początku ani końca a jej powierzchnia wewnętrzna ciągle się zmienia, rozrasta i kurczy, spłaszcza i pogrubia, spłacza i rozciąga. Wszystko w jednym momencie. Tylko barwę ma niezmienną. Barwe kosmosu, przez co nie widać jego krawędzi a wchodząc do niego momentalnie zapominamy skąd przyszliśmy. W nim też zostały zamknięte Księgi Mistrzów.

A ja pojawiłem się wśród nich. Zaznaczę że żadnego Mistrza więcej nie powinno być, jednak Piąty odpowiedzialny za Narodziny zostawił lukę w swojej księdze przez co kolejni Mistrzowie mają pojawiać się średnio co 10,000 lat. Skąd to wiem? A no stąd że gdy się pojawiłem pierwsze co zrobiłem to przeczytałem wszystkie z Ksiąg i tak przybrałem imię Wiedza.

Spisawszy następnie własną księge umieściłem ją razem z innymi i zostawiwszy w niej lukę podobnie jak Piąty by następny Mistrz miał przezemnie wybraną drogę wiedzy którą obierze. Sam zstąpiłem do Stworzenia gdyż Trzeci zostawił w Księdze fragment mówiący o ślepocie ludzi których stworzyli Mistrzowie Absolutu. Tak naprawdę był to odpad poprodukcyjny ale jedyny świadomy twór jaki udało im się stworzyć. Nawet i przypadkiem.

Tak więc nawiedzałem kolejnych ludzi z różnych epok o jak najbliższym do mojego sposobu myślenia by nie doprowadzić ich do szaleństwa. Ciało Nosiciela jest chyba dziewiątym w jakim jestem lub jedynastym. Straciłem już rachubę. Co gorsza w międzyczasie doszły trzy inne byty które nie zawsze pomagają ale są pokrewnymi tworami innych mistrzów a to oznacza ich pewną nieśmiertelność. Tak więc muszę znosić ich obecność. Niestety

 

I tu pytanie do czytających co chcecie następne? Historie pozostałych Bytów czy historie Mistrzów? Lub nawet i następnego Mistrza?

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania